Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fknmona

Czy są tu kobiety których teściowie zobaczyli wasze dziecko dopiero na chrzcinac

Polecane posty

Gość fknmona

-h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi widzieli 2 h po porodzie
Współczuję kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej przyjaciolki tesciowie widzieli wnuka dopiero na chrzcinach - mieszkaja za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesciowie jak tesciowie ale moi rodzice zobaczyli swoja wnusie dopiero jak ona laskawie sie do nich pofatygowala majac 9 miesiecy .na chrzcinach nawet nie byli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkn
Jestem w 8 miesiącu ciąży poza kontaktem na początku ciąży kiedy powiedzieliśmy że spodziewamy się dziecka odwiedziłam ich jeszcze 3 razy potem zaczeły się komplikacje i dużo czasu spędzilam w szpitalu i na leżeniu w łóżku a oni nawet ani razu mnie nie odwiedzili nie zadzwonili nawet głupiego smsa nie wyslali wiec przypuszczam że po porodzie też mnie nie odwiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkn
nie chcialabym ich też na chrzcinach ale nie chce żeby mąż się źle z tym czuł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama.....
moi teściowie tez zobaczyli na chrzcinach mały miał 7 tygodni mieszkamy za granicą moja mama była u nas jak mały się urodził a teściowie i mój tata zobaczyli jak przylecieliśmy do kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie oszaleliście?
u mnie byc może tak będzie jeżeli chrzciny szybko będa bo tesciowie mieszkaja 300 km od nas a teść jest kierowcą międzynarodowym i nie ma go po 5-6 tyg, natomiast teściowa nie ma prawa jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EleMeleDudki....
Zdarzają się takie przypadki.Ja rodziłam w szpitalu oddalonym od miejsca zamieszkania moich teściów jakieś 10km.Przed porodem leżałam 3 dni na obserwacji i do mnie nie przyjechali. A oboje już są na emeryturze. Kontaktowali się tylko telefonicznie z moim M. Po 2 miesiącach przyjechali do nas zobaczyć bliźniaki. Nie wiem czy to z szoku (mój M to jedynak). Zresztą dzieci mają 14m-cy i na palcach jednej dłoni mogę policzyć ich wizyty. No cóż.....życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yututy
dwa razy rodziłam z teściową, bo po pierwsze jest mi bliską osobą, po drugie ma wykształcenie medyczne i pracowała w tym szpitalu, przy porodach drugiej synowej i córki też była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fknmona
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu, ach czemu
moja teściowa nie jest tak uprzejma, żeby nie pokazywać mi się na oczy...Czemu, ach czemu raczyło ruszyć dupsko i po narodzinach mojego syna i na jego chrzest (synek nawet nic nie dostał...nic...nic...nie to, że ja ludzi wyliczam z tego co nam dają, ale....no nic)...czemu ach czemu udaje dobrą babcię po to by za chwilę wyrzadzić krzywde mojemu dziecku swoim zachowaniem? czemu, ach czemu nie odczepi się od nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fknmona
czemu, ach czemu a dala chociaż kartke (pamiątkę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkmumk
Otóż to zycie, u nas az 15km nas dzielii widziala małego 3 razy w ciagu pol roku. Słyszałam teorie ze wnuki synowej to od cudzej baby a prawdziwe wnuki to od córki. Nie wiem, maz ma brata a tamte wnuki widza 7 razy w tyg. Zawsze sa lepsi i lepsiejsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potravva postna
Moja mama widziala dziecko dzien po urodzeniu,tesciowie zobacza,jak bedzie mialo 4 mce,a moj tato -jak bedzie mialo 6 mcy. duza odleglosc i klopoty finansowe to przyczyna u tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu, ach czemu
no nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce Cie straszyc
Coz, bo Wasze dzieci sa WASZE, nie sa pepkami swiata, a Wy byscie chcialy , by tesciowie je podziwiali i... dawali prezenty?? (nie wierze). Tak samo z ciazy i porodu wiele kobiet robi teraz mega wyczyn. Macie mezow od wspierania, tesciowie nie musza piac z zachwytu na kazdym kroku, poczawszy od ciazy. Babom nigdy nie dogodzisz-tesciowie sie nie interesuja dzieckiem, zle, interesuja sie, nachodza, daja rady-tez zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu, ach czemu
tak. Piekielnie mnie wkurza, że moja teściowa mnie poucza, bo 1.Biła swojego syna, a mojego męża (nie, nie były to klapsy) 2.Poniżała go 3.Nigdy za nic nie pochwaliła, do tej pory krytykuje wszystko co on zrobi Nie będę się dalej tutaj rozpisywać, ale jak ktoś taki udziela mi rad jak być dobrą matką, to krew mnie zalewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×