jestem zdziwiona i przykro mi;(

Wszystkio juz zalatwilismy na chrzest i chrzciny mlodszego syna. Chrzesna miala byc kuzynka meza,kiedys bardzo sie przyjaznilismy,mamy starszych synow w tym samym wieku,razem narty,nawet budowe domu rozpoczelismy w tym samym czasie. Przez ostatni rok nasze kontakty sie jednak rozluznily,brak czasu. Dzis Ona do mnie dzwoni i mowi,ze jest jej bardzo przykro-nie moze byc chrezesna;( wczoraj dostala rozwod!!!! Szok.... Kurcze nie zapytalam dlaczego,nie jestem na nia zla,ze nas ,,wystawila,,Tylko bardzo zdziwiona,fajne malzenstwo, na brak pieniedzy nie narzekaja,zdrowe dziecko-nie mam pojecia co moglo sie stac;( X A tak -chcialam sie wygadac....

przyjaznicie sie i nie wiedzialas, ze sie rozwodzi?

analfabetko wracaj do szkolnej ławki

Wasze stosunki musiały się już baaardzo rozluźnić skoro nie wiedziałaś o aktualnie najważniejszym wydarzeniu w jej życiu..Rozwód i te sprawy trochę trwają...niemniej jednak, przykro bardzo, takie życie

No jaka dyskusja... Fakt,zaniedbalismy sie ostatnio,ja wrocilam do pracy,dziecko nam chorowalo,oni mieli ostatnio prace na wyjezdzie,widzielismy sie ostatnio w swieta BN,wiedziala przed porodem ze bedzie chrzestna. Dal mnie byli wzorem idealnego malzenstwa....