Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czikita.86

Postanawiam schunac . IV.2013 start

Polecane posty

melduje się !!!! Tararara nie wkręcam cię , naprawdę mam tyle lat. Może trochę szalona jestem :). Jak zwami spędzam czas to się też odstresowuję od szarej rzeczywistości :) :) :). Mam manię ostatnio ważenia się ok 3 razy dziennie , może myślę że 62 kg zobaczę hehehe , że przyjdzie dobra wróżka w nocy i mnie zmieni z Fiony na księżniczkę. Znowu mnie głupota bierze. Tak na prawdę to się ruszyło u mnie , przestój minął jest 77,5 kg :) jeszcze 2,5 kg i drugi cel będzie osiągnięty. Z dietą kiepsko coraz częściej na coś sobie pozwalam. :(:(:(. Mam dużo stresu i chyba to mi pomaga w zrzuceniu wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona dobry:) ja śniadaniuje właśnie, już zdążyłam nagrzeszyć, więc dziś przewaga otrębów. Potem może wody i zielonej herbaty.No stres czasem odchudza,tylko kurka potem wraca wszystko. Niestety. No Kochana to blisko celu jesteś!!! A ja już prawie blond:) buzia od razu młodsza jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, ja przez kilka dni miałam problem z odpisywaniem na posty bo albo ciagle wyskakiwal błąd albo w ogóle nie miałam teo przycisku " odpowiedz na post". U mnie narazie lipa z dieta. Straciłam motywacje:( ale za to byłam dzis na Zumbie - ale super:) powywijalam sobie tyleczkim, polecam:) Jestem z Was dumna ze powoli małymi kroczkami "lecicie w dół":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widze ze u wszystkich brak czasu na pisanie, u mnie rowniez , sesja sie zaczela wiec trzeba sie uczyc , uczyc i jeszcze raz uczyc ;p Diete oczywiscie trzymam, wymyslam rozne posilki, przekaski zeby nie bylo nudno i daje rade, nie kusza mnie slodycze, czasami jako przekaske zjem np. 5 malych biszkoptow i jablko i mi to wystarczy. Ogolnie jest ok ale np jutro mam spotkanie z dawna niewidziana kolezanka i wiadomo ze albo zjem lody albo jakies ciastko, to nic, na nastepny dzien za to jem same jablka zeby oczyscic organizm, robie sobie taki jablkowy dzien raz w tygodniu i najczesciej wypada mi w poniedzialek, postanowilam tez raz na jakis czas pozwolic sobie na cos na co mam akurat ochote, oczywiscie w umiarkowanej ilosci ;p A Wam jak idzie dziewczyny ? moja waga we wtorek pokazala mi 54,7 czyli jakies 0,9 kg mniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka u mnie z dietą coraz gorzej mam nadzieje ,że chociaż nie przytyje szkoda by było tych 14 kg . Jutro wielkie ważenie. Boje się.Trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Widze ze powoli topik umiera:( Trzymam kciuki za każdy zagubiony gram i u Was i u mnie. Z dieta u mnie tez narazie kiepsko, zmieniłam taktykę, przeczytałam gdzieś artykuł o 30dniowych wyzwaniach- takim pojedynczym wprowadzaniu nowych nawyków, a nie wszystkich naraz. Masz 30 dni na wprowadzenie jednego nawyku, jak Ci sie uda wprowadzisz następny. Za moj pierwszy osiągnięty mogę uznać ze nie jem pieczywa:) tak, tak - wciąż sie trzymam:),drugi który wprowadzam to smarowanie sie kremem anty-wszystko:) i picie min. 1,5 litra wody dziennie. (Za mało pije wody). No i nie wiem czy pisałam. Dalej chodzę na zumbe i byłam na tej jodze antygrawitacyjnej:) super było tak sobie "pofruwać":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syana zgadzam się z tymi wyzwaniami. Trudno jest tak odstawić wsio. Ja fajki odstawiłam i dieta i ćwiczenia i za dużo było i zaczęłam się łamać. Na szczęście się opanowałam. Na imprezie zapaliłam , po alk. W tygodniu nie tykam. Trzymam się owsianych rano:) nawet jak grzeszę w weekend to te owsiane zazwyczaj są, a przynajmniej otręby:) dziś owsiankowe śniadanie plus batonik musli. Faktycznie jak się człowiek rozpędzi to trudno hamulec włączyć. Na obiad mam sałatkę, kiwi, serek wiejski razy dwa i jeden aksamitny mały z danone. Muszę się napędzić białkiem. O 17 idę na zajęcia z prawka, jak głód mnie opanuje to nie będę umiała się skupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona a Ty się do pionu postaw!!! nie odpuszczaj!!! to pogoda głupia, do depresji doprowadza. Już dawno truskawki powinne być tanie i powinnam jeść 2 kilo dziennie zapijając jogurtem 0 %. A tak.... człowiek siedzi i mysli ile czekolady zjesć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej . No właśnie nie wiem co jeść owoce i warzywa nadal drogie. U mnie 77,5 kg . Do 16 czerwca miało być 75 kg .I tak jestem zadowolona. Bo teraz to już nie jem tylko żre , aż mnie brzuch z przejedzenia bolał. Od dziś koniec znowu dieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona i do przodu :) ja mega ilosci bialka jem teraz. Obiad troche wegli,sniadanie oczywiscie,owsiankowe. Do tego pije duzo zielonej herbaty. Znow jelita ruszyly takze wzdecia odchodza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny piszemy ,bo nasze forum zniknie. Ja powróciłam do diety. Pisać i chwalić się swoimi osiągnięciami w odchudzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tararara ,czikita, dziewczyny bez was nie dam rady.Odezwijcie się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona ja jestem cały czas:) wczoraj młyn w pracy i nie miałam jak pisać. Dziś na razie spokoju mam dużo. Właśnie skończyłam owsiankę swą pałaszować:) to już 4 miesiące prawie codziennie:) a mi się nie nudzi. Za to nie mam wzdęć, chyba że nie pije wody. Dzień wczorajszy niestety na straty:/ cały dzień super, a o 12 w nocy całą białą czekoladę zjadłam!!! idą ochotki bo i @ idzie. Jutro zakupy, muszę zaopatrzyć się w kakao, mleko w proszku odtłuszczone i będę się zapychać.Do tego strasznie leniwa jestem:/ nie mam sił na powrót do weidera:/ strasznie mi z tym źle. mam normalnie wyrzuty sumienia. Jest szansa że niedługo będę mogła na rowerze pojeździć z mężem. Czekam i czekam na zwrot podatku. Jutro resztę na kolonię idę dać. Udało mi się zaoszczędzić 1550zł w dwa miesiące:) Nie ukrywam , że dużą część tej kasy stanowią oszczędności z niepalenia. No ale młoda jedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zwarta i zważona 76,5 kg . Chyba tylko my na to forum włazimy.Szkoda :( :( :(. Fajnie ,że trochę kaski oszczędziłaś u mnie synek w wakacje w domu i na działke tylko pojedzie. Mieliśmy dużo wydatków ze względu na malutkiego szkrabika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty gdzie tararara ?????????????? Co wchodzę to nikogo nie ma . Kicha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona jestem ,jestem. W pracy ruch, nie miałam kiedy wejść nawet. Teraz chwila wolna, ale za to gorąco. Ja siedzę zaraz przy ścianie ze szkła, zaraz lecę przed sklep, tam przynajmniej trochę wiatru. Dietetycznie nie ma tragedii, zdarza mi się coś słodkiego zjeść ale bez przesady. Wczoraj zrobiłam 100 brzuszków i dziś czuję. No za duża przerwa jednak. Niedługo kąpielisko otwierają, będę szaleć w wodzie to trochę kalorii spale:) A Ty Mona jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć u mnie coraz więcej grzeszków kalorycznych ale waga spada 75,5 rano było. Podziwiam ja bym nigdy 100 brzuszków nie zrobiła chylę czoła. Może dla tego w pasie taka szczupła jesteś u mnie w talii coraz lepiej 96 cm mam, maże o 80 cm może do końca roku.Jak bym miała kaskę to bym chyba operacje plastyczną sobie na ten brzuchol zrobiła pozbyłabym się tej słoniny bleble . Ja wstydzę się iść na basen a też mam chęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry, odgrzewam kotleta:) wróciłam do pracy po tygodniowej przerwie, do owsianki rano tez wróciłam:) nadal brzuszki robię, byłam na kąpielisku nawet:) i to w stroju:) planuje codziennie wpadać się popluskać, chociaż na dwie godzinki:) A Wy jak tam? Jak Was nastraja ten lipcowy dzień? Gdzie moje Damy i pocieszycielki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc tararara u mnie 73,3 kg coraz mniej , ale również coraz więcej sobie pozwalam z jedzeniem . A u ciebie jak ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×