Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem synową,będę teściową

Co Wy macie do tych teściowych? Problem leży w Was!!!

Polecane posty

Gość jestem synową,będę teściową

Moja teściowa to na pewno nie anioł-lubi się wtrącać, zawsze musi być w centrum zainteresowania. Ale mimo to ją szanuję i staram się żeby nasze relacje były poprawne-zwłaszcza odkąd jest wnuk. Teściowej daję możliwość częstego kontaktu z wnukiem-ale polega to na tym,że ona się z dzieckiem bawi,nie zostawiam dziecka i nie idę w świat-albo idę do niej,piję kawę a ona bawi się z dzieckiem,ja przewijam, karmię, albo ona wpada do mnie na kawę i też dla niej jest to zabawa a nie obowiązki. Przecież mnie to nic nie kosztuje. Czemu tak wiele z Was z takim jadem atakuje teściowe i utrudnia im kontakt z ich synem i wnukami? Dlaczego swoim facetom każecie wybierać między matką a Wami? To głupie-ranicie faceta którego ponoć kochacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko
Jesteś mądrą kobietą, tutaj takich niewiele. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widocznie mało lubi się wtrącać bo chociażby jak piszesz idziesz do niej by pobawiła się z wnukiem, ale Ty koło niego robisz. Uwierz mi mojej koleżance tesciowa potrafiła WYRYWAĆ z rąk dziecko bo babcia wie/zrobi lepiej. A nawet najmniejsza choroba to matki wina, byle ranka to wygodna matka -nawet jak pod opieką taty to "a gdzie Ty byłaś" itp. Z zabranianiem facetowi kontaktów się nie spotkałam więc się nie wypowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem synową,będę teściową
Moja teściowa oczywiście wie lepiej jak dziecko powinno być ubrane, jak karmione itp. ale ja potrafię bez awantur,kulturalnie wyrazić swoje zdanie. a wyrywanie dziecka z rąk-jeżeli dosłowne, to już skrajna patologia-a jakby upadło? A to co gada teściowa jednym uchem wpada, drugim wypada. Przecież wiem,że ona robi to z miłości,bo wnuki kocha się jeszcze bardziej niż własne dziecko,więc mogę przymknąć oko na jej ględzenie, uśmiechnąć się i zrobić po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Luna___
Najczesciej powtarzajacy sie problem z tesciowa jest taki, ze my sie nie wtracamy do jej zycia, ale ona sie wtraca do naszego. Prosty przyklad: po powrocie z pracy zastalam kompletnie i bez sensu poprzestawiane meble w mieszkaniu, bo... tesciowa jest fanka feng-shui. Mieszkala w innej dzielnicy i miala klucze do mieszkania tak, na wszelki (a nie dlatego,ze np dala kase na mieszkanie synowi i uwazala,ze jej sie klucze naleza, bo tak tez bywa). A zrobila co chciala i kiedy chciala, bez uprzedzenia, czy pytania o zgode. O grzebaniu w naszych rzeczach nie wspomne. Ogolnie chodzi o to, ze wiele tesciowych nie rozumie,ze ich syn: 1. jest dorosly 2. dzieli zycie z inna kobieta. I nie dosc ze tesciowa nadal wtraca sie w jego zycie, to jeszcze przy okazji (albo i celowo w ramach jakiejs chorej ekspansji) wtraca sie w zycie tej kobiety. A tak na marginesie - nie slyszalam jeszcze,zeby tesciowa sie skarzyla, ze jej synowa przestawia rzeczy w mieszkaniu, albo kaze cos robic w taki, a nie inny sposob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to niezła dupa wołowa
z Ciebie autorko skoro tak ci jednym uchem musi wpadac a drugim wypadać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja też tak mam więc nie mam kłopotu z teściową, ale rozumiem, że niekiedy można mieć. Zresztą moja tesciowa akurat nie cierpi się ze swoją :-) tamta inną żonę dla syna po sąsiedzku wybrała, jak moja nie mogła zajść w ciążę to jej wina i oby się rozwiedli, jak zaszła to pewnie się puściła i oby poroniła itp itd. 30lat po ślubie teście a babka na swoje urodziny itp zaprasza wszystkich tylko nie ich bo "zapomniała zadzwonić". Teściowa dla niej miła, ale mi powiedziała, że"suki nie cierpi" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mnie dziwią te wszystkie tematy o teściowej. Ja mam super teściową. Jako jedna z pierwszych widziała mnie i małą w szpitalu. Chodziła z nią na spacery itp. Lubi jej kupować jakieś drobiazgi i chętnie spędza z nią czas. Nie wtrąca się w nasze życie, czasem coś doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba faktycznie problem moze lezec rowniez w synowych, a konkretniej w relacji miedzy synowa a synem. Ja mam to "szczescie", ze dorobilam sie w swoim zyciu juz drugiej tesciowej i zarowno ta pierwsza, jak i obecna sa super kobietami, ktore nigdy nie daly mi odczuc, ze jestem ta zla, ktora im syna na manowce sprowadza. Wrecz przeciwnie, zawsze trzymaly ze mna kobieca sztame. Xx Baby chyba maja jednak cos nierowno pod sufitem, bo nie wyobrazam sobie, zeby jakikolwiek ziec nadawal na swojego tescia, tak jak to robia kobiety :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu jeśli ktoś jest złym człowiekiem, wrednym typem itp to będzie i złą teściową/synową...:)zalezy jak trafisz, męża możesz wybrać, rodziców czy teściów już nie bardzo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuugiik
A ja szanuje swoja tesciową przez to ze jest matką mojego meza i tyle..Ale szanuje a NIE LUBIE wrecz mnie denerwuje,i choc jakbym chciala ja lubic to ona i tak cos zrobi zeby jej nie lubić:/ Kupiła synkowi na 1 urodzinki pudełko na zabawki..:/ nosz kurna mac...:/ mogła rzucic do tego pudla chociaz czekoladke...:/ maly zaglada do pudełka a tam nic:D i jest wiele wiele rzeczyprzez c o jej nie cierpie-choc nie ukrywam,chciala bym miec dobry kontakt z nia i życ normalnie,porozmawiac ,ale sie nie da....Ona zadzwoni tylko raz w msc i zapyta: Zyjecie?? aha to dobrze pa :/ -oczywiscie to w przenośni... U synka od urodzenia byla WIELKA BABCIA hyba tylko 4 x przez rok:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wspaniala tesciowa nie moge powiedziec na nia zlego slowa. Moja ex tesciowa to byla falszywa, klamliwa zmora, ktora potrafila corke szwagra za ich plecami karmin czekolada w wieku 2 miesiecy np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem piszesz w 90%
głupoty.Niektóre dziewczyny same sa sobie winne bo nie powiedzą tesciowej co mysla tylko narzekają, ale różnie bywa. Moja niedoszła teściowa to był wilk w owczej skórze. Niby taka milusia itp ale to była wręcz baba jaga. Moja obecna teściowa jets ok. Ale moja kolezanka jaką miała teściową. Ile razy słyszała ( nawet w mojej obecności czy kogoś innego ) " zostaw Ty nie umiesz, zostaw małego ja go przewine, Ty źle to robisz. Ty nie jesteś jego matka Ty go tylko urodziłaś" Raz pamiętam, że teściowa posadziła mełrgo przy drzwiach a koleżanka akurat z drugiej strony je otwierała, nie widziałą, że mały tam jest. I go niechcący tymi drzwiami uderzyła. No i usłyszała jaką to jest wyrodną matką. A gdy przyszedł mąz koleżanki z pracy to już sie posypała wiązanka na synową np. że "bije dziecko, drzwiami specjalnie go tak trzasnęła". A poza domem to taka miła kobieta. Ludzie umieją udawać, a potrafią być wręcz diabłami. Dlatego nie mów, ze to w dziewczynach lezy wina. Często teściowe sa zazdrosne o swooch synków albo sa nieszczesliwe i wyżywają sie na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem piszesz w 90%
a moj tata to juz w ogóle ma wredną tesciową cyzli moja babcię. Ja tez za bardzo tej kobiety nie trawię i mojemu tacie sie nie dziwie. Więc nie tlyko kobiety maja złe tesciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×