calowanie w kosciele

bylam dzis w kosciele. powiedzcie mi dlaczego wszyscy obecni maja calowac krzyz? przeciez to nie jest ani higieniczne ani fajne calowac krzyz po setce ludzi. wylamalam sie i nie poszlam do krzyza niektorzy dziwnie patrzyli na mnie-mała miejscowosc-no ale nie moglam po prostu. Jak to jest u Was? calujecie?

masz rację - to niehigieniczne i obrzydliwe.

ja tam caluje krzyz choc mam odruch wymiotny na mysl ze jakies mohery wczesniej tez calowaly :(

Jak to krzyż całowałaś? Krzyż plebana? O co chodzi?

higieniczną,zeby wytrzeć ---nie widzisz,że ludzie wycierają delikatnie husteczką?? a kutasa swojego księcia się nie brzydzisz całować?

25,03,2013 ''Drogie dzieci! W tym czasie łaski wzywam was, abyście wzięli z ręce Krzyż mego umiłowanego Syna Jezusa i abyście rozważali Jego mękę i śmierć. Niech wasze cierpienia będą zjednoczone z Jego cierpieniem i miłość zwycięży, bo On, który jest miłością sam siebie wydał z miłości, aby was zbawić.Módlcie się , módlcie się, módlcie się, dopóki miłość i pokój nie zapanują w waszych sercach. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie''

debilu kutasa caluje tylko ja a nie tysiac innych dewot :D

u nas ministrant wyciera chusteczka ale to i tak jest obrzydliwe dlatego nie chodze w wielki piatek do kosciola

ja nie całuje ;)

W życiu jest wiele rzeczy dużo bardziej niehigienicznych.Nie wiem czy wiecie ale np największa ilość zarazków bytuje na ...banknotach. Przechodza one przez naprawdę wiele rąk,nie zawsze umytych,z pieniędzy można się zarazić wieloma chorobami.Łącznie z gruzlicą(pratki sobie mogą dość długo siedzieć na banknocie jeśli prątkujący na niego kaszlnie). Albo inny przykład-to już oburzające-jak expedientki czasem (i to w sklepach w dużym mieście nie na jakimś Zapyziu ) podają wędliny gołymi dłonmi-bez rękawiczek.Zgrozzaa!Zwróciłam uwagę to jeszcze duże oczy pani na mnie zrobiła, że ona tak zawsze i nikt sie skarżył.Ha, no szok! :) I tę szynkę to ja nie tylko całuję ale wkładam do ust, którą ona dotyka ręką która wczesniej kasowała pieniadze... lub może była wcześniej w wc, nie wiem...To naprawdę jest fatalne. No a krzyż...chm, nie wiem...Trudno orzec.Nie słyszałam jeszcze o przypadku by ktoś się czymś zaraził od tego.Ale wkurza mnie gdy ludzie zainfekowani przychodzą do kościoła i kaszlą, kichają, smarkają, rozsiewając zarazki przy tym.A całus krzyżowi można dać i w powietrzu nie dotykając ustami.Inna sprawa-czy rozumiemy wogóle o co chodzi w tym geście...Bo jeśli nie, to lepiej dać sobie spokój...

Noooo ale Ci co mają odruch wymiotny do krzyża to raczej do pieniędzy wręcz przeciwny - chocby były wymazane gównem. Od dziecka całuję krzyż w Wielką Sobotę i już 34 lat zyję na tym swiecie i mam się całkiem dobrze.

Z tego co pamiętam dawniej tak bywało, ludzie całowali krzyż,ale były ściereczki do przetarcia krzyża.Teraz nie widzę żeby tak było.

dobrze,że nie chodzę do kościoła,bo na sam taki widok bym się porzygał

obleśne to

A wiecie że według statystyk codziennie każdy człowiek zjada kilka larw robali? Tak w ramach przypomnienia. A krzyż całuję, uważam że ludzi robią dużo więcej niehigieniczynych rzeczy w ciągu roku niż raz na 12 miesięcy pocałowanie krzyża.

Ciempola,no faktycznie lepsze to od lizania gówna

kto jeszcze liże krzyze?

Gdzie jest Wasza wiara? Przecież to jest Najświętszy Krzyż, poświęcony przez kapłana. Jeżeli z wiarą poświęcicie zatrute jedzenie i z pokorą wykonacie Znak Krzyża, nic Wam się nie stanie, nie zatrujecie się. Podobnie jest z Komunią Świętą. Czyż nie wiecie, że pod postacią chleba spożywamy Najświętsze Ciało Chrystusa? A Ksiądz przecież podaje Hostię bez rękawiczek. Nieraz zdarza się, że dotknie palcem ust wiernego. Nieraz zdarzy się, że kaszlnie i zasłoni się dłonią, którą później będzie dotykał Hostię. W Kościele dzieją się zjawiska nadprzyrodzone. Podczas każdej Mszy Świętej dochodzi do Cudu Eucharystycznego. Tam jest przestrzeń sacrum. Podczas Mszy Świętej obecni są Aniołowie, Święci. Obecność Boga w Hostii sprawia, że jest Ona żywa. A po przyjęciu Hostii to serca, w naszych żyłach płynie Najświętsza Krew Chrystusa, która obmywa grzechy świata.

Prawdziwy chrześcijanin za wszytko dziękuje Bogu, za pracę, za dach nad głową, za to, że jest co do garnka włożyć itd. Mamy milion powód do tego, aby dziękować Panu Bogu. Należy więc modlić się nie tylko rano i wieczorem, ale również w ciągu dnia, o pomyślność w pracy, sumienne wykonywanie obowiązków, przed posiłkiem, po posiłku itd.

U mnie ludzie całowali stopki Jezusa leżącego. Obok leżała chusteczka do wycierania po całowaniu.

Przecież nawet jak sie wytrze szmatą, to bakterii sie nie zetrze chyba. Trzebaby to jakimś detergentem umyć, żeby było sterylnie . Więc już bez znaczenia. Ja nie całuje niczego/nikogo poza moim facetem, nie bywam w kościele, bo nie wierze. Ale dla mnie to mało higieniczny zwyczaj, takie całowanie zbiorowe... Raz byłam własnie jakoś teraz w tym okresie i ludzie latali krzyż całować - musiałam być, bo przecież rodzina sie uparła na bierzmowanie, więc te wszystkie wielkanocne msze też musiałam odwalić. No ale nawet nie musiałam sie wykrecać przed koleżankami, które ze mną były, że nie pójde nic całować... Bo po tym jak jakieś 10 min. wcześniej po prostu zemdlałam i prawie poleciałam na konfesjonał nieprzytomna (rozbiłabym robie głowe, gdyby koleżanka mnie nie złapała)... Koleżanki mnie posadziły na ławke i było już "nie no, siedź siedź lepiej..." ;) Wiec siedziałam do konca mszy :D... Ale jakim cudem im sie udało zwalić mohera z ławki, żebym mogla zająć jego miejsce, to nie mam pojęcia do dziś.

zawsze caluje, i nic mi sie nie stalo...... nie wierze, by przez Krzyz mozna sie zarazic. Gdyby Jezus stanal przede mna, calowalabym ziemie przed nim, nie tylko Jego Stopy.

to jest bardzo niehigieniczne... a może jakis grużlik zostawił tam swoje zarazki? a przecieranie jedną i tą samą chusteczką nic nie daje...

Na głowę wam padło? Ledwo kończy się okres Bożego Narodzenia a wy odkopujecie temat wielkopostny?