Podoba mi się kolega z pracy ale mam za mało pewności

siebie by pokazac mu jakies znaki ze jestem nim zainteresowana. No troszke jestem przy kosci bo waze 67kg wiec ta niepewnosc siebie wynika wlasnie z tego ze jestem za malo atrakcyjna by na mnie spojrzal w inny sposob. Ogolnie mnie ujal tym ze zawsze jest taki mily spokojny usmiechniety ze umie pozartowac pogadac i te jego oczyyy :) tylko ze ja sie jakos blokuje... Zamiast sie zblizac do niego to sie odsuwam udaje taka niedostepna , chodze zamknieta w sobie ale jak tylko cos powie to od razu mi sie buzia usmiecha i wgl... Zawsze staram mu sie pomoc jak mozna w czyms i to nawet nie zeby sie podlizac poprostu chce byc blizej niego... Nie wiem jak go zainteresowac mna bo to naprawde fajny chlopak... W sumie probowalam sobie go wybic z glowy i mi to jakos wychodzilo ale znow to powraca... I znajomi z pracy tez mi nie pomagaja (bo choc nie wiedza ze mi sie podoba) to mowia zebym sie za niego wziela... Ale ja nie chce sie narzucac... Ale moze podpowiecie mi jak mam sie zachowac wobec niego, jak go zainteresowac swoja osoba . Jestesm troche niesmiala ale mysle ze jak mi poradzicie to jakos moze pojde do przodu bo narazie to stoje w miejscu i nie wiem kompletnie od czego zaczac zeby tego nie zepsuć i sie nie osmieszyc...

Skoro masz z nim kontakt, to jego zainteresowanie powinno się pojawić, albo nie.

tylko o to chodzi ze trudno go rozgrysc... niby tu sie usmiecha tu zagda tu zaczepi a niewiadomo czy to tylko lubi czy moze jednak jest jakis cien szansy...

do niego. a ile on ma lat?

23 lata ma

jrjr

:((