Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania szczecin

facet olał :(

Polecane posty

Gość ania szczecin

nie pisze od kilku miesięcy mielismy sie spotkać poznaliśmy na portalu randkowym a on tak po prostu olał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania szczecin
i zeby to jakiś mlody ale facet 32 lata. kto tak sie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkg
nfgnf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ileż można ze sobą pisać? Znalazł fajniejszą, która chciała się spotkać i tyle. Nie rozumiem z czego robisz problem. Na portalach działa zasada: kto pierwszy, ten lepszy. Nie chciałaś się spotkać, to Cię jakaś ubiegła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale masz problem!
Pewnie poznał kogoś interesującego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania szczecin
ja też chcialam się spotkać i mieliśmy już plan, pisaliśmy ze sobą ponad rok bo on przebywa za granica i dlatego nie bylo wczesniej spotkania. on naprawde myslal o mnie powaznie. chcial zebym poznala jego rodzine, on chcial moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzęsiara
No przykre to jest :( Tak nie robią faceci, ale jakieś ich marne podróby, cioty, wiec w sumie ciesz sie, że nie masz juz do czynienia z ciotą. Pewnie stracił zainteresowanie i jest tchórzem, więc bał się to powiedziec. Musisz zapomnieć o palancie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania szczecin
nie umiem zapomnieć. pisałam do niego na portalu, smsa ale nie odpisuje. gdyby chociaz napisal cokolwiek albo chociaz zapytal co u mnie to by mnie ucieszylo bardzo ale to milczenie... :( rozmawial nawet z moja mama przez telefon, mowil jej o swoich uczuciach do mnie i co? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzęsiara
Ale ja Ciebie kochana rozumiem, przerabiałam takie coś, no nie ma innej możliwości jak się z tym pogodzić, bo tak to można do usranej smierci się zadręczać. Ile tak dokładnie czasu juz mija jak ostatnio się do Ciebie odezwał? Nic nie poradzisz na to, że on jest tchórzem czy draniem... To nie Twoja wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania szczecin
ponad 3 miesiace. ale wlasnie takie cos mnie boli najbardziej, zresztą jak kazda kobiete. napisalby mi zebym się odczepila albo ze jestem mu obojetna albo cokolwiek nie bolałoby aż tak. moja wina bo niepotrzebnie zaufałam. ale jeszcze mysle ze moze jeszcze napisze. nawet gdyby napisal ze miedzy nami juz nic to by mnie to ucieszylo. to glupie, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania szczecin
rzęsriara, a Twój sie odezwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzęsiara
U mnie było tak, ze on się odzywał do mnie tylko, kiedy ja napisałam. Z wielką łaską oczywiscie. Pan hrabia sam inicjatywy zero. Nie jestem do czegoś takiego przyzwyczajona, zresztą to nienormalne i widac, ze mu na mnie nie zależy, więc przestałam się odzywac, a on oczywiscie też się nie odzywa. PRzez neta go poznałam. Pogodziłam się, że to koniec, chociaż mocno się zauroczyłam, nie powiem. Jest ciężko i przykro, ale trzeba być silnym, mieć swój honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzęsiara
Ja przez 3 miesiące to bym zwariowała chyba na Twoim miejscu, a na pewno dałą sobie spokój... Ale my kobiety lubimy się łudzic nadziejami, wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×