Myślałam, że spędzę Wielkanoc sama... A tu uśmiech od losu.

Nie utrzymuję kontaktów z moją rodziną (uciekłam z patologicznej rodziny), przeprowadziłam się do innego miasta. Nie mam tutaj żadnych znajomych, najczęściej siedzę całymi dniami w wynajmowanej kawalerce, ewentualnie idę trochę pobiegać i poćwiczyć w parku. Myślałam, że jestem skazana na samotną Wielkanoc, a tu dzisiaj kolega z pracy zadzwonił złożyć mi życzenia wielkanocne i tak się zgadało... Że zostaję w domu sama, wstydziłam się do tego przyznać. On powiedział, że również jest sam, bo jego matka mieszka w USA, a z ojciec nie żyje... No i zaprosił mnie do siebie :)

no i git :) wesołych :)

no to bedzie świąteczne dymanko:-)

muszę się wymoczyć w śniegu bo woda kosztuje

przed południem zrobiłam pranie i wszystko się suszy, jak uważacie, czy mogę pójść na randkę z facetem w samych pończochach pod sukienką, zmarznę?

Ciekawe czy będzie miał gumki czy liczy na to że ja je kupie... Bo napewno mu się nie dam bez gumek jeszcze jakiegoś parcha schwyce

nie zmarzniesz jeśli ubierzesz cieple barchany