Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eh........eh....eh....

Święta idą a ja pokłóciłam się z mamą

Polecane posty

Gość eh........eh....eh....

Dzwoniłam dziś do domu, mieszkamy z partnerem w Londynie i nie wybieramy się na Święta do Polski. Moja mama oczywiście od razu fochy, bo jak to nie będziemy na święta, przecież są tanie linie lotnicze, a zarabiamy dużo (ona przelicza na złotówki), to jak to nie stać nas....Zaczęła mi mówić, ze jesteśmy nienormalni, ze przepłacamy za mieszkanie, ze kto to widział płacić ponad 4500 zł za sam czynsz (płacimy za mieszkanie 900 funtów miesięcznie), ze powinniśmy znaleźć tańsze, bo przecież na pewno takie są, bo jej znajoma ma mieszkanie zza 50 funtów miesięcznie z rachunkami, zarabia 800 funtów i na wszytko ją stać i jeszcze więcej jak polowe odkłada...Powiedziałam jej żeby spróbowała żyć za 800 zł w mieście (np.w Krakowie) i oszczędzać i się rozłączyłam...Nie no, czasem mam dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh........eh....eh....
Niech mi ciemnoty nie wciska jak wygląda życie w Anglii, skoro nawet nigdy tu nie była, ja mieszkam tutaj od ponad 2 lat...Co ona wie, mają swój dom, za który nie płacą ani czynszu, ani kredytu, tylko rachunki (jak każdy), mieszkają na wsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walk the line
Wspolczuje, to nie jest normalne. Ja tez jestem poza granicami (nie w UK) i moi rodzice rozumieja, ze mnie nie stac by przyjechac na swieta. Tanie linie juz nie sa teraz takie tanie, a poza tym nie kazdemu sie powodzi jakby sie moglo wydawac. Nie martw sie kochana, musisz przetrzymac tego focha, ot co. A poki co, wesolych swiat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh........eh....eh....
A moi właśnie mają dziwne myślenie...Według nich każdemu zagranicą się super powodzi, bo przecie zarabia w funtach/dolarach/euro, przecież tam inne życie...Oni wierzą w to, co im ludzie powiedzą...Z naszej miejscowości do UK wyjechał sporo ludzi, w Polsce nigdy nie pracowali, ledwo skończyli gimnazja bądź zawodówki, bardzo często mieli zatargi z prawem...Przyjeżdżają raz do roku do Polski i się przechwalają jakie to oni błogie i cudowne życie w Anglii wiodą zza 900-1000 funtów pracując w fabryce/magazynie/sklepie/przy sprzątaniu/opiece nad dziećmi i innych tego typu najniższej opłacanych pracach...Nie, żebym z kogoś drwiła czy twierdziła, ze osoba sprzątająca jest w czymś gorsza od innej, ale takie opowiadanie bajek jest dobre dla dzieci, nie dla dorosłych. Płaca minimalna to płaca minimalna i ona wszędzie starcza człowiekowi na przeżycie, a nie na życie luksusach, ze ma się super dom, samochód, ubrania, często jeździ na wakacje no i konto pełne pieniędzy...A takie opowiastki snują Ci ludzie, a moi rodzice w to raczej wierzą...Szkoda, ze jeden zz drugim się nie zastanowi, ze w Anglii się nie tylko zarabia we funtach, ale tez trzeba tam żyć i nie płaci się za wszystko w złotówkach, poza tym czy 1000zł w Polsce pozwala człowiekowi na dostatnie i wygodne życie? No raczej nie, wiec 1000 euro czy funtów pozwala na to samo co 1000zł...Nie wiem jak można być tak naiwnym by wierzyć obcym ludziom i do tego często wręcz z margines społecznego jak własnej córce...Ile to razy ja słyszałam, ze jestem niezaradna, bo inni maja opłacone mieszkania, rachunki, samochody, ubrania, jedzenie za 1000 funtów i jeszcze sporo oszczędzają, a ja płacę 900 funtów za mieszkanie, to przecież muszę mieszkać w jakiejś willi...Żenada po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawiarenka uk
Nie przejmuj sie w ogole. Skoro mama nie rozumie to musisz kilka razy postawic na swoim i kiedys moze zrozumie. Ja tez tak czasami mam, szczegolnie z babcia. Tez jej kolezanki opowiadaja jak to ich wnukom sie powodzi itd. Nie przejmuje sie tym bo u mnie jest tak ze co inni robia jest super a ja nigdy nie jestem wystarczajaco dobra. Jak wynajmowalam pokoj to dlaczego nie caly dom. Jak wynajmowalam dom to dlaczego tyle place. Oczywiscie wszystko przeliczaja nazlotowki. Potem jak nie chce przyjehcac do polski bo zbieram na cos totez zle. Dodam ze nie zarabiam najnizszej krajowej ale tez mam swoje wydatki i czasami musze rozwazyc na co wydaje kase. A inni mnie nie obchodza. Widzialam ludzi pracujacyc caly tydzien, nadgodziny i wtedy jada do polski. Ciagle jeszcze ludziom sie wydaje ze za granice pieniadze nna drzewach rosna. Nie przejmuj sie i rob swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawiarenka uk
A tanie linie lotnicze to byly kilka lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno czym ty się przejmujesz. Moja mama jest podobna, ale ja nie daje sobie w kaszę dmuchać. Mieszkasz samodzielnie i to od ciebie zależy czy przyjedziesz czy nie. Twoja mama nie może wymuszać przyjazdu. Nie martw się dojdziesz do celu. Myślenie ludzi, że na zachodzie Bóg wie jak jest wynika z byłej komuny. Takie myślenie prezentują ludzie stasi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×