Zostawił dla mnie żonę.Nie wiem czy powinnam z nim być.

Dla mnie to oczywiste: pukał na boku naiwne dziewczyny a gdy trafiło się coś lepszego to wymieniał na lepszy model. Mam kolegę co właśnie do trzeciego rozwodu się przymierza i schemat u niego jest identyczny: puka na boku jak tylko się da a jeśli pozna kogoś kto nadaje się nie tylko do pukania, ale i będzie lepszy od jego obecnej żony to się rozwodzi z żoną a dziewczynie biednej oświadcza - oczywiście dopiero gdy dziewczyna przyjmuje oświadczyny to rozwodzi się z żoną :) Oczywiście dziewczyna (najczęściej w wieku około 25) cała w skowronkach, bo przecież żonę dla niej zostawia, będzie miała białą suknię i takie tam bzdety.

Heniu - oj tam oj tam. Nie generalizuj, to że Twój kolega tak robi to nie oznacza, że każdy facet, zostawiający żonę. Debilizmem jest powoływanie się na historie znajomego, bo każdy jest inny i w życiu różnie bywa.

Żonaty rozwodnik to najgorszy wybór. Mój zostawił na rok żonę, nie układaloi im się. Obiecywał rozwód, mowil że kocha, był przy mnie, pomagał, mimo że ja go odsuwalamm od siebie. W końcu przekonał mnie do siebie. Poznał z rodziną, zamieszkał że mną. Aż w końcu okazało się że od jakiegoś czasu zaczął odwiedzać żonę i prosić o to żeby wycofała sprawę rozwodowa. Chciał mieć i ja i mnie. Gdy dowiedziałam się o klamstwach. Dalej posypalo się. Na koniec zwyzywal mnie od .... po czym naklamal żonie że to ja się uczepilam. Ona mu wybaczyla, ponoć już raz zrobił coś takiego. Ukladaja sobie życie na nowo. Sa szczesliwi. To tak w wielkim skrócie. Nie będę pisać co przeżyłam i jak się czuje. Wiem tylko, że nigdy już nikomu nie zaufam. Trzymajcie się z dala od żonatych,, od rozwodnikow, od tych w separacji i tych kt orzy nie zakończyli swoich poprzednich związków, chocby nawet nie wiem jak was do siebie przekonywali, co nie mówili i robili. Ja dla niego zrezygnowałam z innego. Żałuję ze nie posłuchalam swoim przeczuciom. Że trwalo to csly rok. Teraz staram się chcieć żyć. Ale średnio mi to wychodzi. Uciekaj.

Caly czas Cie oklamywal, a Ty chcesz wyjsc za niego za maz:o klamca, zdrajca i egoista, do tego na pewno pukal tez zone (inaczej zona skapnelaby sie, ze cos nie gra)

Glupie pytanie, jasne ze powinnas z nim byc. Teraz jest juz twoj, a poza tym drugie malzenstwa czesto sa lepsze i trwalsze od pierwszych. Sprawdzone.

jestes glupia,ze sie zastanawiasz nad tym zeby go zostawic bo masz wyrzuty. prawda jest taka,ze duza szansa jest ze i ciebie bedzie zdradzac. i bedzie mu ltawiej zdradzac ciebie niz 1 zone, bo jak juz sie cos zrobi raz to pozniej juz sie tego tak nie analizuje,nie zastanawia sie czy bede zalowac czy nie, po prostu sie to robi , hamulce juz mu pusciliy, wiec na towim miejsscu spoedziewalaym sie ze cie bedzie zdradzac, ale skoror go kochasz to z nim badz.a moze wam sie uda,albo po roku ci sie znudzi i odejdziesz z ulga od niego.