Zaproszenie na imprezę - osoba dwojga nazwisk

Jak powinno wygladac zaproszenie pary małżenskiej, gdzie ona nazywa się Anna Kowalska-Wiśniewska, a on Jan Wiśniewski?

na ślub zapraszają : Anna Kowalska oraz JAn Wisniewski.Zawsze podaje sie panienskie bo to jeszcze przed slubem

ty chyba nie rozumiesz tematu.. "Jak powinno wygladac zaproszenie pary małżenskiej" = pary, która jest maestwem, a nie pary, która zaprasza na swój lub :o

Chodzi o potencjalnych gości :) Potencjalny gość jest dwojga nazwisk

a odpowiadając - jesli wpisuja imie I nazwisko to powinno byc adresowane do: Anny Kowalskiej-Wiśniewskiej i Jana Wiśniewskiego

Dostalam własnie zaproszenie dla Anny i Jana Wiśniewskich, podczas gdy nazywam sie inaczej (tj. dwuczlonowo, o czym przyszly Pan Młody miał wiedzę). I co tu zrobic?

Savoir vivre w tym zakresie twierdzi, ze zapraszamy według nazwiska męża. Czyli zapraszamy państwa Wisniewskich.

A ty nie masz większych problemów? Obraź się najlepiej! Może to nie ciebie proszą!

Aktualnie nie mam większych problemów i wlaśnie zastanawiam się, czy nie powinnam się obrazic. Nie po to wysylalam po wlasnym ślubie karty z podziękowaniami dla gości weselnych z podwójnym nazwiskiem, by teraz je ignorowano.

Nie widzę żadnego problemu . Gdybym miała wysłać zaproszenie na imprezę , to tez tylko jedno nazwisko .

No to zazdroszczę. Bo ja bym chciała tylko takie (problemy mam na myśli) :P Nie zwracaj na to uwagi i baw się dobrze. Wierz mi, że inni mają gorzej. To naprawdę błahostka ;) Naprawdę zazdroszczę, że takie bzdurki mogą zaburzać komuś spokój.

Nawet, gdy ona nazywa się inaczej?

Tak jest poprawnie. Zapraszają parę małżeńską, potraktowano was jako wspólnotę, a waszą wspólną nazwą jest nazwisko męża. Inaczej byłoby w przypadku, gdyby małżonka w ogóle nie przyjęła nazwiska męża i nazywaliby się np. Adam Nowak i Joanna Kowalska, wówczas nazwiska nalezy wyszczególnić.

Ale skoro nazywam sie inaczej i ich o tym poinfomowałam to mam się czyms takim nie przejmować? To przeciez świadczy o tym, że mają w d..ie jak się nazywam, czyz nie?

Nie, to znaczy, że znają normy językowe.

Nie, jesteś w błędzie. Może zapomnieli, albo zupełnie o tym nie pomyśleli. Dziewczyno, daj temu spokój, to znaczy przestań o tym myśleć, bo to NAPRAWDĘ NIE MA ZNACZENIA! Wierz mi, że NIKT nie ma cię w dupie! Nie sądzisz chyba, że ktoś chciał cię celowo urazić! To BŁAHOSTKA!

Ale ja się nie nazywam Wisniewska tylko Kowalska-Wisniewska i jako taka funkcjonuję. Czytałam gdzies, ze powinno się respektować nazwisko podwójne osoby, jesli ta osoba takowe nosi.

Rozzłościła mnie ta cała sytuacja.

Tzn. inaczej. Może nawet nie, że normy, bo to za dużo powiedziane. Jednak w wypadkach, kiedy zaprasza się małżeństwo nie jest to błędem. Podobnie na uczelni. Jeśli odezwiesz się do pani profesor Anny Nowak-Kowalskiej pre "pani profesor Kowalska", to jest to poprawne.

To chyba prowokacja, bo nie wierzę, że ktoś tak na poważnie...

Autorko, masz słuszne watpliwości http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11210

Nie widzę tam nigdzie informacji, że jest to niepoprawne. Widzę za to: "Użycie obu nazwisk jest zawsze bardziej oficjalne w porównaniu z użyciem wspólnego nazwiska. ". A więc autorka została potraktowana nieoficjalnie, niejako rodzinnie, z bliskością i poufałością, bez dystansu. Stroi za to fochy. Moja propozycja dla autorki - weź się obraź. Ty będziesz mogła stroić fochy w domowym zaciszu, a oni uchronią się od zbędnej bufonady i skwaszonej miny.

No własnie - ja jestem przywiązana do panienskiego nazwiska, dlatego nazwisko męża jedynie dodałam do swego. W zasadzie w dalszym ciągu używam tylko panienskiego (poza oficjalnymi dokumentami). Przyjęłam podwójne i fakt ten zamanifestowalam. Bardzo wyraźnie nawet.

W moim odczuciu i w związku z tekstem z linka wynika, że zignorowano fakt, że autorka nazywa się inaczej. Z tego co pamiętam napisała gdzies wyżej ze powysyłała kartki z podziekowaniami i nowym nazwiskiem - to jasny sygnał, jak się nazywa po slubie. Dla mnie sprawa jest oczywista.

Polecam wczytac się w to zdanie "Jeżeli jednak wiemy, że właścicielka podwójnego nazwiska przywiązana jest do obu swoich nazwisk, wówczas radziłabym użyć formy adresu: Państwo Elżbieta Podkówka-Litwińczuk (i) Dariusz Litwińczukę

co za pretensjonalna picza! za kilka lat pan wiśniewski znajdzie sobie inną szparkę, która nie będzie miała problemów tego typu. żal.pl jak to mówi młodzież :-o

"Bo ty jesteś zajebista to sprawa jest oczywista" http://www.youtube.com/watch?v=qTI-OniHrOk

Otóż to: "Jeżeli wiemy". Widocznie osoby zapraszające nie wiedziały, a chciały potraktować autorkę jak rodzinę, nie odgradzając się podwójnym nazwiskiem, traktując ją jako całość z mężem. Jednak autorka absolutnie nie zasłużyła na traktowanie jej jak członka rodziny, skoro pominięcie jednego panieńskiego członu nazwiska zakrawa na taką złość. Sytuacja absurdalna, bo nie uwierzę, że ktoś celowo chciał urazić pannę z nadmuchanym ego. Ja także mam podwójne nazwisko i jakoś nie rozpaczałam, jak ktoś pisał o nas jako o "Annie i Janie Kowalskich". Normalny człowiek ma ważniejsze problemy. Pozostaje współczuć.

No i niech mi ktoś odpowie, że ja miałem naprawdę rację, zostawiłem taką kobietę, która miała wiecznie problemy wszędzie i ze wszystkimi jak ta autorka topiku. Miałem się gniewać z całą rodziną, bo została urażona przez taką głupotę, a moja rodzina, to prości ludzie i nie znają zasad savoir vivre. Źle pokrojone warzywa są na podłodze, ja się pytam jak można żyć z idiotkami??!! Czy w ogóle można!! Kto to wytrzymuje?? U mnie był foch od razu i kara, że się za idiotką nie wstawiłem, zero sexu na miesiąc. A jak sobie inni radzą z idiotkami, mam takie pytanie?

Ja pisalam na zaproszeniu w takiej sytuacji oba nazwiska kobiety