jest mi wstyd za moje siostre az mi glupio przed soba ale taka prawda niestety

moja siostra siedzi z facetem bez slubu ale maja dziecko... dziecko ma 3 latka i jest superslodkie ale jest mi go zal po prostu. planowali slub w zeszlym roku wszystko bylo dopiete i chyba dwa tygodnie przed slubem sie pobili i odwolali go tzn rodzice na nia troche wplyneli zeby sie opamietala no i slubu nie wzieli juz pomine to ze kasa wyrzucona w bloto... ale nie to jest najgorsze nie dosc ze facet jest ostatnim leniem, pijakiem i nie wiem czy jej nie zdradza przypadkiem to ona mieszka u niego a on ma wprawdzie duzy dom ale na spolke z bratem ktory ma 5 dzieci w tym trojke doroslych i mieszkaja tam jeszcze ich rodzice no i oni spia w jednym pokoju z tymi dziadkami i z dzieckiem uwazacie ze to jest normalne?? ona twierdzi ze wszystko jest w porzadku ja juz nie wiem jak do niej przemawiac i jak jej wytlumaczyc ze to jest patologia? co byscie zrobily na moim miejscu? jest mi jej zal chcialam ja nawet wziac z dzieckiem do siebie ale powiedziala ze sie nie rozejdzie z tym pijakiem juz mi rece opadaja tak mi sie wzielo na zwierzenia po tym swiatecznym dniu... poradzcie cos laski