Podrywanie na ulicy

Jakie macie doświadczenia? Warto być odważnym?

Eeee to nie działa, przykład z piątku: wchodzę do sklepu eko, mały i ciasny, wpadłam niechcący na faceta, przeprosiłam go a on- nic się nie stało, proszę o więcej :D

chociaż to i tak lepsze niż typowe, a jakbyś poderwał kobietę na ulicy?

jako kobieta uwazam ze to troche wieje desperacją

No chciałbym jakoś zagadać, ale sie zastanawiam jak dziewczyny to odbierają. Wiem, że niektóre cenią taką odwage i można łatwo się na kawe umówić :)

w typie kobiety podrywanej,to spoko

ciekawe jakie jest prawdopodobieństwo, że trafi się w ten 'typ' :D

Ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia?

Ogólnie na świecie jest to dość popularny sposób na poznanie kogoś i powszechnie praktykowany. Jednak w Polce kobiety mają w głowie zakodowane, że każdy facet- bez względu na wiek i wygląd- może być gwałcicielem lub mordercą i trzeba nowopoznanych facetów traktować jak intruzów lub wrogów. Niestety jest to chore, ale tak to w naszym kraju wygląda.

Może lekko przesadzasz, ale troche prawdy w tym jest. Mój kolega studiuje w Pradze i mówi, że tam wszyscy tak robią i jest to dla nich normalka ;P

jest duze prawdopodobienstwo,jesli kobietka jest sama,lub szuka przygody

"jako kobieta uwazam ze to troche wieje desperacją" Desperacją? To przepraszam jak facet ma poznawać kobiety?

dlaczego zaraz desperacja??? jeśli przykładowo facet zobaczy na ulicy fajną dziewczynę to co?? ma ją śledzić i czekać aż się łaskawie zjawi (może) w jakimś klubie, kinie etc. i tam dopiero ma próbować szczęścia? desperackie to są właśnie takie teksty jak twoj maua :O

wg niektórych kobiet facet to powinien podbijać tylko do tych panienek które ma w jakimś tam gronie znajomych. a jeżeli wszystkie sa zajęte to powien "czekać na tą jedyną". co jest k..wa w tym złego że facet podrywa babkę na ulicy?