Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czekamnaciebiekochanieP

ZAGINAL MOJ CHLOPAK!BLAGAM O POMOC..NIE WIEM CO ROBIC,JAK ZYC...

Polecane posty

Gość czekamnaciebiekochanieP

witam moj chlopak zostal aresztowany i przewieziony na "dolek"za pobicie,w tamten poniedzialek mial miec sprawe w sadzie po rozprawie mieli go odwiesc do domu,bylo lekko po polnocy zadzwonilam na policje i powiedzieli mi tylko ze zostal wypuszczony..dzis mija rowny tydzien a go dalej nie ma,byl wtedy na krotki rekaw,wiem ze przy sobie mial tylk portfel z karta od bankomatu,bo szukalam w domu.wszystkie dokumenty,jego telefony sa w domu,sluch po nim zaginal!!dzwonilam do jego pracy tam tez sie nie pojawil,znajomi nic nie wiedza..ja juz mam zle mysli,spac,jesc nie moge szukam go po ulicach,na marne..co dalej robic?czy on zaginal?boi sie czegos?? blagam o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro mieli go odwiezc to czemu wypuscili ? daj tu jakies jego dane, porozwieszaj plakaty, moze uciekl , niewiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamnaciebiekochaniep
wlasnie nie wiem czemu,zadaje sobie te samo pytanie!! dzis ponownie bede dzwonic na policje,nie wiem niech sprawdza cctv czy cos..tylko jesli uciekl to chyba skontaktowal by sie ze mna,wrocil po rzeczy czy cos,zreszto przed czym mialby uciekac?przed wyrokiem?boze,ja juz nie wiem nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu 10 osób pisze..,,,.
oby sie nie znalazl jednego przestepce mniej, a tak trzeba karmic go bedzie w areszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu 10 osób pisze..,,,.
wpierdolili mu w areszcie i dochodzi do siebie jak dojdzie to go wypuszcza aby nie bylo ze go policja pobila :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli to prawda to wspolczuje :c przez tydz czasu nic nie zrobilas?? szukanie na wlasna reke nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamnaciebiekochaniep
tak szczerze to kumpel mi to samo powiedzial ze moze wpierdol dostal,i potem tez mialam mysli ze bedzie sie wstydzil przyjsc,nawet mialam sen ze wrocil poharatany na twarzy,tylko szkoda mi go bo w poniedzialek mial urodziny..wczoraj wielkanoc..a czemu mogl go ktos zjebac w celi?widze ze ogarniasz temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamnaciebiekochaniep
Bo pierw myslalam ze zwial,mial przy sobie wystarczajaco kasy,potem ze u rodziny,a to ze sprawe przelozyli a on dalej na dolku,ale tydzien to przesada,znow musze dzialac.obdzwonie psy,szpital..boje sie zeby se krzywdy nie zrobil wiem ze w 70% stac go na to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu 10 osób pisze..,,,.
nie ogarniam nigdy w celi nie byłem :D ale nie zdziwilbym sie gdyby bylo wlasnie tak. policjanci to w wiekszosci takie same zjeby jak ci ktorzy siedza w areszcie do teog alkoholicy wiec lubia sie "zabawic".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamnaciebiekochaniep
Nie lap za slowa,napisalam ze na dolku do rozprawy bo nie wiem jak to wszystko wyglada,nigdy nie mialam do czynienia z prawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamnaciebiekochaniep
no mozliwe ze cos sie wydarzylo w celi,raczej nie przewidzisz do kogo cie wrzuca.ale policja mogla se tak powiedziec ze wyszedl a tak naprawde on tam dalej tkwi? (hooj wie w jakim stanie)O.o musze zapalic.szlak mnie trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamnaciebiekochaniep
Ciesze sie ze istnieja jeszcze fora gdzie mozna znalezc takich ludzi jak wy,mozna sie wyzalic,poprosic o pomoc.w takiej sytuacji jakiej jestem zle mysli chodza po glowie,aby se cos zrobic itd jestem teraz sama,nie mam wsparcia,a potrzebuje pomocy,dobrze ze tu weszlam.nie czuje sie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamnaciebiekochaniep
mysle co dalej robic pierwsze co to potem ponownie zadzwonie na policje,jezeli znowu powiedza ze go nie ma,to obdzwonic szpitale czy zglosic go jako zaginionego? prosze o porade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamnaciebiekochaniep
hehe kolejna osoba lapiaca za slowa.chyba nie masz co robic.ja mam. to ze napisalam psy nie znaczy ze z olewka.otoz mam szacunek do Policji.(a dla ciebie zeby bylo ci milo to tak nawet przez duze pe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksarolimakaaaa
przeciez dzisiaj prima aprilis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prstu ma cie w du...
zym powazaniu i nawet sie nie przywital tylko poszedl z kolegami chlac, poszukaj go po okolicznych knajpach, burdelach i rowach sorry za szczerosc, ale widac co to za typek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też szukam
Mam podobny problem. Chłopak zaginął, obdzwoniłam całą jego rodzinę, znajomych, jego matka myślała, że jest u mnie a potem u kuzynki, ale tam go nie ma. Telefonu od nikogo nie odbiera - nie wiem czy zgubił czy jak... Jego matka twierdzi, żebym się nie przejmowała, a ja wariuje. Nie wiem czy bez jej zgody można to zgłosić na policje? Czy informacje o przyjętych daliby dziewczynie czy tylko rodzinie gdybym w szpitalu się pytała? Jedyne co jestem w stanie robić to łazić od miejsca do miejsca ciągle dzwoniąc - może odbierze. Nie wiem, może okazało się że to typ człowieka co wychodzi po papierosy i nie wraca? Tylko bez pieniędzy? Mam taki chaos w głowie. Nie mogę jeść, nawet wody jak się napije to wymiotuje przez te nerwy. Śpie po 2 godziny. Ciągle patrze na telefon... Mam wrażenie że dopiero jak rozładuje mu telefon tym dzwonieniem to jego rodzina się zainteresuje. Czuję się bezsilna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×