Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość helpmeimsickggg

Nie umiem cieszyć sie mlodoscia

Polecane posty

Gość helpmeimsickggg

Hej. Mam 17 lat,jestem w 1 klasie liceum. Od dłuższego czasu mam ze sobą mały problem który ostatnio zaczął sie troche nasilać. Mam niskie poczucie własnej wartości. Jestem młoda a nie umiem sie z tego cieszyć. Często płacze i nie wiem nawet dlaczego. Martwię sie dosłownie wszystkim, ciagle wydaje mi sie ze jestem gorsza od innych, brzydsza, nie dam sobie z niczym rady. Gdybym komuś opisała jak wyglada moje życie, to ten ktos pewnie puknalby sie w czoło z zapytaniem co mi nie pasuje... Mieszkam w Warszawie, w normalnym domu, mam kochających rodziców i rodzeństwo, mam psa. Niedawno skończyłam gimnazjum, dostałam sie do wymarzonego warszawskiego liceum, ale nigdy tak naprawdę nie myslalam poważnie o profilu, o maturze, o studiach. Dostałam sie do klasy humanistycznej i bardzo tego żałuje- ciagle wydaje mi sie ze będę nikim, ze po humanie nie dostanę sie na żadne dobre studia. Gdy widzę osoby z mojej klasy to sobie mysle "oni na pewno bedą miec dobra prace, skończą dobre studia a ja nie". Nie umiem cieszyć sie tym, ze jestem nastolatka, ze jestem w liceum, jestem młoda. Ciagle wyobrażam sobie maturę (do ktorej mam jeszcze kupę czasu) I mysle ze jej nie zdam czy cos.. Nie wiem do końca kim chce byc :( jestem przerażona. Ciagle mam takie jakby hmm wizje ze widzę siebie za kilkanaście lat, bez pracy :( Boje sie każdego następnego roku - wiecej obowiązków z którymi moge sobie nie poradzić. Trenuje wyczynowo pływanie i bardzo cieżko pogodzić mi to ze szkoła. Nie wiem jakie studia wybrać. Mam masę kompleksów, mały biust, krzywy nos... Nawet nosilam aparat ortodontyczny, a ciagle wypatruje u siebie chociażby najmniejszych skrzywien uzębienia którymi sie zamartwiam. Przejmuje sie dosłownie wszystkim i na każdym kroku wnawiaja sobie z jestem gorsza :( boje sie doroslego zycia. chce sie cofnąć do czasów kiedy byłam dzieckiem...... Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40 rozbójników
nie przejmuj sie, tak ma POŁOWA nastolatek w twoim wieki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpmeimsickggg
Jeszcze przeraża mnie nowa podstawa programowa.. Wybór profilu w liceum decyduje o tym co mamy zdawać na maturze, bo przedmioty niezwiązane z profilem po prostu "znikają" Nie wiem kim chce byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpmeimsickggg
Proszę o pomoc :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak do dzis choc mam 25 lat;) no z tym decydowaniem o swojej przyszlosci w wieku 17 lat to przegiecie, ale nie zamartwiaj sie - wybierz to z czego sie pewnie czujesz. nie zawsze wybranie humana oznacza porazke w zyciu:) a swoimi zainteresowaniami sportowymi mozesz wzbudzac podziw, bo moj juz wzbudzilas:) wygladem sie nie przejmuj - minie okres dojrzewania to nabierzesz ksztaltow itp. nie mozna sie tak wszystkim przejmowac bo mozna sie nerwicy nabawic. ja mialam fajna zabawe z przyjaciolka - jak mialysmy dola wymienialysmy sie na gg albo face to face komplementami:D ona mi pisala co we mnie jest super z wygladu i charakteru a ja jej.:) bardzo fajna sprawa, podobudowuje, poprawia humor i samoocene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpmeimsickggg
ehh moze warto spróbować ;) Ja jak mysle o szkole to czuje sie tak jakby na pewne rzeczy w życiu było juz za późno- babcia namawia mnie na medycynę, ale wiem ze w życiu bym sie nie dostała, bo musiałabym byc w biol chemie... Pamietam jak byłam mała i często sobie wyobrażałam kim chce zostać - teraz wybór ograniczony :/ czuje sie taka.... Stara! Wiem ze to śmiesznie brzmi, ale co ja poradzę, liceum powinno byc ogólnokształcące!!!!! Ta nowa reforma to śmiech na sali! Jeżeli w trzeciej klasie uznam ze chce zdawać przykładowo na medycynę, będąc w klasie innym profilu, to bedzie to niemożliwe bo biologia i chemia znikają mi juz po pierwszej klasie :( to chore, ze musimy o tym wszystkim decydować tak wcześnie! Mysle ze tez dlatego nie umiem sie cieszyć z młodości- każą mi podejmować TAKIE decyzje w tak młodym wieku! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpmeimsickggg
ehh moze warto spróbować ;) Ja jak mysle o szkole to czuje sie tak jakby na pewne rzeczy w życiu było juz za późno- babcia namawia mnie na medycynę, ale wiem ze w życiu bym sie nie dostała, bo musiałabym byc w biol chemie... Pamietam jak byłam mała i często sobie wyobrażałam kim chce zostać - teraz wybór ograniczony :/ czuje sie taka.... Stara! Wiem ze to śmiesznie brzmi, ale co ja poradzę, liceum powinno byc ogólnokształcące!!!!! Ta nowa reforma to śmiech na sali! Jeżeli w trzeciej klasie uznam ze chce zdawać przykładowo na medycynę, będąc w klasie innym profilu, to bedzie to niemożliwe bo biologia i chemia znikają mi juz po pierwszej klasie :( to chore, ze musimy o tym wszystkim decydować tak wcześnie! Mysle ze tez dlatego nie umiem sie cieszyć z młodości- każą mi podejmować TAKIE decyzje w tak młodym wieku! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"za moich czasow" :P to moze nie bylo az tak restrykcyjnie, ale w sumie tez trzeba bylo juz w momencie wyboru profilu klasy sie na cos zdecydowac - jezeli ktos z mat-fiz chcial nagle do prawniczej czy do biochemu to musial nadrabiac zaleglosci, a bylo tego sporo.. takze wiele sie nie zmienilo, ale przedmioty nie znikaly, dopiero chyba w 3 klasie jjuz byl spokoj z nimi, w sensie z tymi nierozszerzonymi. musisz przemyslec, w czym bys sie ewentualnie widziala:) przede wszystkim trzeba stawiac wydaje mi sie na przedmioty, z ktorych sie czujesz na silach. i sie tak nie przerazaj:)) sluchaj inych, ale przede wszystkim siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też siedziałam całymi dniami w domu, czułam się bardzo samotna chociaż miałam chłopaka to i tak nie miałam z kim porozmawiać on pracował od 8 rano do pozna wieczorem, w niedziele jak miał wolne to spał, nie miałam nawet z kim porozmawiać... zabronił mi koleżanek i ogolnie znajomych, skasował mi wszystkie numery do znajomych, nie potrafiłam sie odnaleźc bałam sie rozmow z ludzmi, przeszukując Internet trafiłam na stronę http://energiaduchowa.pl i zamówiłam oczyszczenie aury. Nie liczyłam na wiele. A jednak po kilku sesjach zaczęłam być odważniejsza. Przeciwstawiłam się chłopakowi który tak naprawdę zatruwał mi życie i zakonczyłam ten toksyczny związek. Wzięłam się za siebie. Zaczęłam pracować i schudłam. Teraz mam wspaniałego faceta, dobrą pracę i czuję że podążam we właściwym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×