Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lirene ene

nigdy więcej koleś z banku

Polecane posty

Gość Lirene ene

Zakochałam się w mężczyźnie który od kilku lat pracuje w banku, nie ma wykształcenia bankowego mimo tego tam pracuje bo odpowiadał mu ten "charakter pracy" . Poznalam rownież jego kolegów i koleżanki z branży. Chyba to środowisko tak skrzywia tych ludzi ale z drugiej strony to też sami muszą tego chceć i być podatni..... Imprezy integracyjne jedno wielkie kurestwo, imprezy firmowe wielkie chlanie na rzecz firmy szlajanie się po klubach do rana. Mężatki lekkich obyczajów puszczające sie z pracownikami i odwrotnie. Wyjazdy po hotelach na imprezy i Spa wszystko na koszt banku. Jakieś chore spoufalanie się z klientkami banku. To ciśnienie na wyrabianie planu w miesiący wpływało na jego psychikę stał się agresywny, wyżywał się na mnie. To był wielki syf i nie chce mieć juz nigdy więcej nic wspolnego z facetem z banku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 515h15j1kjk
Pracownicy banków to podobna patologia jak przedstawiciele handlowi. Zawodowi kłamcy i oszuści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też znam takiego bankowca
zrobił na boku dwójkę dzieci o czym żona dowiedziała sie jak jedno z nich mialo cztery lata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lirene ene
Dlatego przestrzegam inne kobiety przed zbyt szybkim zakochiwaniem się w ludziach z tej branży, bo będą potem cierpieć tak jak ja cierpiałam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 515h15j1kjk
Ogólnie pracownicy duzych korporacji to specyficzni ludzie, strasznie zepsuci, kłamstwo i obłuda. Normalnego człowieka wygryzą tam hieny, dziewczyny zrobią wszystko by dostac awans, co z tego ze mają meza? Hop siup i juz lezą miedzy nogami szefa i jego kolegow. Pracowałam w jednej z firm ubezpieczeniowych i to straszne co tam sie wyprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lirene ene
Ale nawet ci co nie chcą awansować puszczają się tam na prawo i lewo. Między sobą pracownik z pracownicą. Doradca z doradcą. Mimo że ona ma męża a on dziewczynę :-/ To jest jakieś choooree

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gillllllllllll
znacie takie osoby z tego środowiska ? co możecie powiedzieć nt . bankowców ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 75
jak wszyscy pracownicy korporacji .........uwielbiam takie zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czego się spodziewać po ludziach którzy zawodowo zajmują się przekrętami i oszukiwaniem innych? na całość składają się dwa czynniki. raz to że trzeba to lubić i samemu być kurwą bez sumienia a dwa to że nawet te resztki sumienia które taka kurwa bankowa posiada trzeba w żmudnym procesie "szkoleń" wytępić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka kolno
ja pracuej w banku to fakt mi tez zdarzylo sie zapomniec i obciągnąc temu i owemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riki fiki6
miał ktoś jeszcze jakieś doświadczenia ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZARNAchnura
mają ciężki kawałek chleba , więc dobry wypoczynek na imprezach im się należy. Pracują pod niesamowitą presją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Autorki...
Dzięki za ten temat, dobrze wiedzieć i być ostrożną. Ciekawiła mnie ta branża i zastanawiałam się czy to na serio taka elita, jak wielu myśli. v Ile razem byliście i kiedy zaczęło się psuć? Zdradzał Cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Riki fiki6
porządny wypoczynek a nie chlanie do białego rana i bzykanie się z kim popadnie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lirene ene
Cześć, prawie 5 lat z nim wytrzymałam. Popsuło się kiedy zaczął pracować w tym banku. Wyjazdy (czyt. imprezy służbowe) były ważniejsze niż cokolwiek innego. Co raz to wymyślali z koleżkami nowe imprezy na koszt banku...ja poszłam w odstawkę ,liczyła się tylko dobra zabawa koledzy i koleżanki z banku. Wiem co siędzieje na takich imprezach - mój zawsze mi wpierał że owszem ale on nic złego nie robi. Nie wierzyłam mu Żadna to elita - wręcz odwrotnie patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeej no bez przesady :P takie sytuacje w pracy mogą być w każdej branży, czy to bank, czy inne korpo, czy prywatna duża firma. Tak samo ludzie- agresywnych dziwkarzy i bezwzględne szmaty można spotkać w każdym zawodzie. Wrzucanie wszystkich do jednego wora "szuje" jest zbyt dużym uogólnieniem. x Pracowałam w dwóch bankach i faktem jest, że są organizowane czasem jakieś wyjazdy integracyjne. Są też imprezy integracyjne na miejscu ;) Ale szczerze- ani w jednym, ani w drugim zespole nigdy nie było żadnych "puszczalskich" akcji. Integracje są fajne, nie demonizujmy :) Ludzie- ja się wręcz spotkałam z odwrotnym typem kobiet- zestresowane, wymęczone, bojące się utraty pracy. W bankowości jest teraz miazga, same zwolnienia, laski znerwicowane. Z facetami- zdarzają się cwaniacy, jak wszędzie ;) Ogólnie praca jest strasznie mocno ciśnieniowa. Niestety często się zdarza, że kierownictwo jest najmniej merytoryczne. W jednym z tych dwóch banków raz bezczelnie wprowadzono klientów w błąd- ale akcja była odgórna, dali nam, pracownikom, złe tabele opłat i prowizji dla klientów do jednej inwestycji, nic nam nie mówiąc :O Po kilku dniach wyszła na jaw prawdziwa tabela, poinformowałam o zmianach moją klientkę, która zdążyła inwestycję sobie założyć i miała jeszcze czas by się bezpłatnie wycofać gdyby zmiany jej nie odpowiadały, i wyleciałam z tego banku :D:D x Generalnie praca w banku dawno straciła swój prestiż. To jest aktualnie po prostu sprzedaż. Więc jest taka sama szansa na trafienie cwaniaka jak wśród sprzedawców Cyfrowego Polsatu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dzięki za ten temat, dobrze wiedzieć i być ostrożną. Ciekawiła mnie ta branża i zastanawiałam się czy to na serio taka elita, jak wielu myśli." --> o Losie :D:D jaka elita, jak tam często początkującemu doradcy na start proponują góra 2000 brutto (w moim mieście) :D Toż lepiej można się obłowić w McDonaldzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZARNAchnura
nie zawsze jest tak porno i duszno jak opisujesz . Przecież w korporacjach sie plotkuje , a niektórzy nie bedą sobie szargać opinii , jesli chcą się piąć po szczeblach kariery . W banku trzeba być pazernyn szczurem, ale tak niestety pierze im mózg praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lirene ene
Branża bankowa przyciąga tego typu mężczyzn .Poznałam baaardzo dużo jego kolegów i wszyscy jedną nicią szyci jakby od jednego ojca :-P Znam też osoby które pracują w telekomunikacji, w nieruchomościach czy w innych branżach korporacyjnych ale tam takich cyrków nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZARNAchnura
zdrady zawsze były są i będą . Jest alkohol , jest impreza , nie ma żony - warunki sprzyjają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakalareŻka
w większości wybieramy sobie znajomych o podobnych poglądach do swoich (co do zabawy, zdrad, związków, moralności). Skoro twój facet dobrego charakteru nie miał to nie dziw się, że się bujał z podobnymi typami i tylko takich poznałaś. Ja nie wiem czy tu zawód bank ma aż takie znaczenie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też ciekawe.
Czyli jaki to ten jeden typ kolesi -bankierów, możesz tak konkretnie ich opisać, ich cechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lirene ene
- kłamcy ,tak samo jak okłamują potencjalnych klientów bez mrugnięcia okiem to samo potem robią w życiu osobistym - baaardzo interesowni ,nie zrobią niczego " od siebie " jeżeli nie widzą w tym jakiegoś zysku lub własnego interesu - są zdolni do najbardziej oburzających rzeczy. Słyszałam nieraz jak między sobą mówili ,żę bzyknęli by się z jakąs starą babą byle by fajny kredyt od nich wzięła - uważają się za nie wiadomo akie bóstwa i pępki świata - nieraz była sytuacja że kobieta zostawiała chore dziecko w domu a ( mąż na nocce w pracy) pod opieką sąsiadki bo na imprezke w klubie trzeba było iść ( oczywiście z kolesami z banku ) Nie mówię ,że wszyscy ( bo być może paru asertywnych i z własnymi zasadami się uchowało ) ale większość to skrzywieńcy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×