Mąż opowiedział mi o swojej wizycie w burdelu...

Dla mnie jestes tak samo tepa jak twoj tesc.czym ty sie chwalisz ze maz przelecial kurwe w wieku 18stu lat.super temat zajebisty.

ruchanie kurvy to wg ciebie taka atrakcja że każdy przyjmie taki prezent ? w jakim ty otoczeniu żyjesz pewnie jesteście bezzębnymi wsiokami co chleją tanie wino wieczorami , żenada

wy na tym kafe to jesteście po prostu jacyś sztywni i tacy wyidealizowani, że szok. Wszyscy tacy prawi i każdy każdemu patologie wyrzuca. Żyję na tym świecie nie od wczoraj, mam mnóstwo znajomych i on ma mnóstwo znajomych i ludzie których znamy jakoś zupełnie inaczej podchodzą do wielu rzeczy. Zakładałam tu już rózne tematy i czasami byłam bardzo zdziwiona reakcją. Ciekawę, czy ludzie tu piszący faktycznie mają takie a nie inne zdanie na dany temat, czy tylko tak pozują na takich idealnych. Zawsze w takich momentach mi się przypomina temat "do czego byście się nigdy nikomu nie przyznały" i tam mozna było w końcu realnie stwierdzić ile osób jest tak obłudnych i zakłamanych, że w głowie się nie mieści. I to osoby, które z pewnościa innym drzazgę w oku wytkną ale belki w swoim nie dostrzegą :)

to gratulacje ze masz tak zajebiscie otwartych znajomych,ale to zenada zakladac temat o tym jak twoj mezulek wyruchal kurwe w burdelnie chodzi mi o to ze to zrobil tylko czym ty sie chwalisz.moze i nie jestes patologiczna ale dla mnie ten temat to syfffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff

a twoj tesc to dla mnie kompletne dno.

a temat kojarzy mi sie z amerykanskim filmem gdzie paologiczny tatus zabiera syna do burdelu

A na co liczyłaś zakładając ten temat? Nikt nie jest święty, ale jak dla mnie zabranie syna do burdelu w prezencie na osiemnastkę jest chore

jestes tak obrzydliwa z tym opowiadaniem owizycie w burdelu że normalna nie jesteś, ewentualnie zaliczacie się do tak zwanego srodowiska swingersów, bo tylko swingerkę może to jarać albo patologia typu oblechy z brakami w uzębieniu

Nie moge z tych straznikow moralnosci, ktorzy snuja swoje chore wizje kto i po co chodzi do burdelu. Facet ma ochote to idzie ;) co w tym zlego? Nawet jesli jest w zwiazku to lepiej byc zdradzona z dziwka, ktora ma to gdzies niz osoba, ktora sie zna i jeszcze rozpowie? No wlasnie :) zastanowcie sie wy "nie-nieudacznicy".

wylizuje papier toaletowy z doopy za 20 zł

trzaba byc nieudacznikiem żeby płacic za seks dziwce z syfem haha to dopiero nieudacznictwo

Nie ma sensu z nimi dyskutowac. W moim otoczeniu tez sie do tego inaczej podchodzi... Obludni sa i tyle. Lepiej, zeby facet poszedl do burdelu i jego kobieta mogla spac spokojnie, niz mialby ktos znajomy odbic faceta, dom itp. Byl nawet temat jak to np. siostry sypiaja ze szwagrami i roznie i tam nie bylo tylu obelg czyli ludzie maja niezle kurwa zasady. Z dziwka nigdy, z cala reszta ile sie da ;) To jest patologia.

Ale macie problemy :D

No tak, niebadane cichodajki rznace sie z kim popadnie bez zabezpieczenia nie maja "syfow". Patologia. Co ty podszywku mozesz wiedziec, pewnie jestes sfrustrowanym prawikiem albo dziewica.

mojemu męzowi kelnerka w restauracji ssie kutasa pod stołem i cieszę sie że sie przede mna z tym nie kryje i wiem co robi i gdzie , precz z obłudą !

Cieszmy sie, ze tylko takie mamy ;)

założyłam temat, bo wydaje mi się, że mam być z czego dumna, skoro mąż potrafił mi powiedzieć coś takiego, nie obawiając się mojej reakcji i składania pozwu. Naprawdę, spłyneło po mnie co on robił 15 lat temu, ludzie różne rzeczy robią. Cieszę się, że bez ogródek mówił mi prawdę i on też docenia, że może ze mną porozmawiać o wszystkim jak z kumplem przy piwie. To co robi jego ojciec mało mnie obchodzi, bo mąż w żadnej kwestii nie jest do niego podobny. I nie jesteśmy typem swingersów a uzębienie mam pełne :D MOże jestem jakaś dziwna, skoro jego historia wydała mi się zabawna, może także przez to mam mnóstwo kolegów, którzy jak byłam jeszcze panną, dzwonili do mnie żebym przyszła do nich do knajpy i potowarzyszyła im przy browarze. Nie brakuje mi przy tym kobiecości. Chyba mam takie a nie inne usposobienie, które mężczyźni doceniają, dlatego potrafią otwarcie ze mna porozmawiać. Według mnie to nic złego ale widać powinnam iść się chyba leczyć :D

wolałabym żeby ssała mu kelnerka niż moja siostra która też siedziała przy stole i miała ochotę , gdyby nie kelnerka mąz dałby kutasa mojej siostrze a tak.....ciągnie mu kelnerka i mu starczy .....w końcu to facet i ma prawo mieć przyjemność

No to już lepiej syfa za darmo złapac niż w dodatku za niego zapłacic. Lepiej z dziwką niż z kimś znajomym, a co to za róźnica, jak jesteś w związku to się nie puszczaj!!!To samo tyczy kobiet i facetów. Taki niewyżyty jesteś, że musisz leciec do burdelu spuścic z kija? Jak zwierzę...Byle z kim, byle gdzie...

mąz opowiadał mi że prostytutka z która się kochał miała duża łechtaczkę dzwoneczka, mąz lubi ssać dzwoneczki i jak jej wpychał penisa to fajnie chlupało

a no i to nie on przecież zapłacił za ten sex tylko jego ojciec mu "postawił" :D To była tylko jednorazowa przygoda w wieku 18 lat, no ale mam męża kurwiarza hahaha. Facet, który jest obecnie moim mężem na kurwy nie chodzi a to, że raz był - nie czyni z niego kurwiarza. Ja raz spróbowałam amfetaminy i co, czyni mnie to od razu narkomanką? Ludzie chcą różnych rzeczy skosztować ale to nie oznacza, że potem przesłania im to całe życie.

ale durny temat

W życiu tylko śmierci można byc pewnym

mój narzeczony przyznał mi się do seksu z dwiema dziwkami .Mimo, że nie bylismy wtedy razem to boli jak cholera . Już mnie nawet nasz slub nie cieszy , który ma się odbyć w czerwcu :(

wiem, że nie chodzi. NIe miałby kiedy to raz, dwa, że wiem doskonale na co idą nasze pieniądze i zorientowałabym się gdyby nam coś brakowałoa trzy, to tak jak piszę, on jest ze mną niesamowicie szczery we wszystkim, mówi mi o takich rzeczach o których mężczyźni kobietom raczej nie mówią - bojąc się takie właśnie reakcji, jaką tutaj wspólnie przedstawiłyście. I to się nazywa uczciwość małżeńska :)

Nie jestem mezatka i nie mam siostry, nic mi tez nie wiadomo o czynnosciach seksualnych mojego faceta w restauracji ;) Bylabym bardziej za to wkurwiona niz za pojcie do dziwki. Pffff podszyw musisz sie jeszcze troche postarac, nawet podszywac sie trzeba umiec.

Maternadha to jest uczciwosc malzenska :) Zalamana laleczka - przynajmniej nikt sie o tym nie dowie. Dziwka patrzy tylko na to, zeby zostawil kase i nie robil problemow, czysty biznes. Lepiej tak niz mialby sypiac z twoimi pseudo kolezankami, nie dosc, ze zdradzona, to jeszcze wszyscy wiedza i obrabiaja dupe.

te co tutaj się tak wściekają, oj biedni ci wasi faceci, niczego wam powiedzieć nie mogą bo zaraz rozwód by był. A uwierzcie mi, że nie jeden przykładny mąż i ojciec ma wiele za uszami, i mówię tu o rzeczach, które wydarzyły się nie koniecznie podczas trwania małżeństwa ale przed jego zawarciem. Niektórzy mieli baaaaaaaardzo bogate życie o którym małżonka nie wie bo poprostu zmądrzeli i wydorośleli, a teraz mieli by być za to osądzani? Absurd. Zreszta kobiety wcale nie są lepsze. Badania udowadniają, że 75% kobiet zawsze zaniża ilość swoich partnerów seksualnych. Także hipokryzja się kłania :)

Ze dziewczyny w agencjach sa bardziej zadbane, duzo czystsze i swiadome istnienia tzw. syfow oraz jak sie przed tym chronic niz te klubowe cichodajki, ktore daja dupy za drinka. Kto tu jest patologia?

nie, no ja tam nie popieram zdrad w związkach. Ale żeby mieć pretensję o coś co było 15 lat temu? Litości... Ludzie sa młodzi, głupi, kierują się zupełnie innymi zasadami niż teraz. Ja też szalałam, też różne rzeczy przerabiałam ale to było wszystko kiedyś. Teraz jest teraz. Teraz jesteśmy zupełnie innymi ludźmi. I tak jestem dumna z tego, że mąż do mnie przychodzi z każdym problemem. Wie, że obojętnie co by to nie było nigdy go nie wysmieje i nie potraktuje jak kurwiarza :)