Moja kobieta chce ...

przemycać fajki... jak jej to wybić z głowy, martwię się o nią, co jak ja złapią, ona szuka teraz pracy i nie ma kasy na ten miesiąc ... nie wiem co mam myśleć o tym, co byście zrobili na moim miejscu ? Poradzcie mi cooś, bo grozby o rozstaniu nic nie daja

te faje?

po prostu daj jej kase to nie ebdzie wydziwiac

pomusz jej w poszukiwaniu normalnej pracy. Powiedz ze finansowo jej teraz pomozesz

ona nie chce mojej pomocy bo juz pożyczyła ode mnie i uparła sie że chce mi oddać, nie chce byc zalezna ode mnie a sama ma małe problemy finansowe ... czuje się bezradny :( co byscie robili na moim miejscu ?

Zapytaj ją, czy jak dobrze jej pójdzie to potem będzie przemycać prochy? Czy ona ma świadomość, że jak wejdzie w układ z przestępcami to nigdy się nie wykręci?

nie ma zamiaru przemycać prochów bo rozmawiałem z nią o tym... na 100 % ona jest naprawdę dobra wartościowa kobieta choć czasem ma niebagatelne pomysły... jest inna niż wszystkie kobiety, nieco szalona, porządna, ufam jej, jest dobra i słodka... nie chce by coś jej się stało...