oceńcie sytuację

jesteśmy małżeństwem od 2 lat. Sypiamy ze soba średnio raz na 2,3 miesiące-on nie chce zbliżeń. Nie rozmawiamy ze sobą , najczęściej siedzimy w milczeniu. Wynika to z jego natury, gdyz ja zaczynam mówic a on twierdzi że nie chce mu sie gadac na dany temat. zazwyczaj gra, patrzy w telewizor.on nie chce rozmowy . Nie słyszałam kocham Cię niewymuszonego od...nie pamiętam kiedy. a kiedys było co dzień. jest zazdrosny. wmawia mi,że się z kims spotykam, flirtuje za jego plecami, choc to fikcja. Jego zazdrość doprowadziła do tego,że kazał mi isc do "kolegów", a w świeta nie zamienilismy słowa ze sobą. Nie byje mnie, nie pije, myslę ,że nie ma kochanki. Kocham go... czy to ma sens??