dzieci ze skazą białkową

Mam 14 miesięcznego synka, u którego już w początkowych miesiącach życia wykryto skazę białkową. Na początku w ramach rozszerzania diety karmiłam go słoiczkami. W miarę upływu czasu (i pieniędzy na te słoiczki) zaczęłam gotować małemu sama. Robiłam zupki z mięskiem i bez. Teraz, kiedy moje dziecko już nie powinno jeść papek jest mi ciężko się przestawić i nie wiem jak powinien wyglądać jego przykładowy jadłospis dzienny, tygodniowy itp. Zapraszam do wypowiedzenia się mamy z doświadczeniem.

moja ma 1,5 roku i sama robie jej jedzenie. a tez ma azs, wtaje o 7:30 i je chleb pokrojony w kostke do tego indyk kupiony w sklepie i ugotowany lub gotowy d tego plasterki ogórka o 10 je utarte zwykle jablko potem spi o 13 jak wstanie je np dzis ryz z sosem i kurczakiem o 16 kisiel owocowy o 18 chleb zpowidlami sliwkowymi lub z parówką o 21 mleko 240 m z kaszką

indyka wymieniam z pasztetem z królika, mięsem gołębia . w miedzy czasie pije sok owocowy, przegryza biszkoptem lub chrupkiem kukurydzianym

mój miał bardzo ostra skaze białkowa był cały w plamach,przeszło mu koło roczku po wolutku tez gotowałam mu wszystko bez mleka itp,teraz ma 2 latka i je wszystko i nie ma juz skazy na szczescie bo co sie wycierpał to swoje.

Deretinka słuchaj a twoja córa toleruje zwykły chleb czy jakiś specjalny jej kupujesz? Mojego syna po zwykłym chlebie (graham) wysypało. Nie znalazłam w żadnym sklepie (może jestem ślepa lub szukać nie umiem) masła bez jakichkolwiek dodatków mleka/serwatki itp. Jeśli chodzi o jabłko surowe to Broń Boże !!! Biegunka na maksa, a po gotowanym jabłku tylko mała biegunka. Ręce opadają. A jeszcze zapytam jak robisz ten sos do ryżu z kurczakiem. Mój syn nie toleruje jeszcze wywarów z mięsa (też go obsypuje) i delikatnie nie toleruje glutenu (czyli np. mąka zwykła). Delikatnie nie toleruje ... to znaczy wychodzą mu krostki ale nie tak duże jak np. po mleku. Nie chcę się użalać nad sobą ani nad nim. Trzymamy się oboje, ale...może ktoś ma podobny przypadek i posłuży radą.

Izusia 87 bardzo się cieszę, że wyszliście ze skazy. Też czekam na ten moment niecierpliwie. Zapomniałam dodać, że młody pije Nutramigen. Jako mleko jeszcze go toleruje, ale jako dodatek do kaszki... tfu! pluje na odległość. Będę niedługo wprowadzała mu mleko sojowe, bo ostatnio podałam 2 deserki /jogurciki sojowe i nic mu nie było.

Ja też mam córkę 15mies i od 2mies ma stwierdząną przez pediatrę skazę. Dostała paskudną wysypkę jakby trądzik i miała taką suchą skórę na rękach i nogach. Po tym bebilonie i kąpielach w oilatum przeszło. I tak się zastanawiam czy u nas to faktycznie skaza?! Podaję jej białko w małych ilościach je czekolady, zupy zaprawiane śmietaną,pierogi ,sery (w małych ilościach np. od czasu do czasu 2 łyżeczki serka ziarnistego),kilka łyżeczek jogurtu naturalnego i nie widzę by jakoś źle na to reagowała (brak wysypki, kupki w normie ewentualnie troszkę rzadsze). Jednak zdarza się jej nadal od czasu do czasu mieć suchą skórę na twarzy (policzki) na rączkach i nóżkach po posmarowaniu oilatum wszystko ładnie znika. I co myślice o tym skaza czy ni skaza? A może już przechodzi i tylko czasem organizm tak jeszcze reaguje?

* i od drugiego miesiąca życia

mój ma 2 lata ma azs i skazę od 6 miesiąca życia, pielęgniarka do roczku zabroniła dawac czegokolwiek z mlekiem lub mięsem wołowym. Po roczku ostrożnie - mam podawac raz dziennie coś z mlekiem, ale tylko raz. Zakaz podawania orzechów i czegokolwiek z ziarnami kakaowca do 5-go roku życia (alergolog). Dostaje syrop odczulający Azomyr, mleko Nutramigen. Na suche miejsca na ciele (czasami się pojawiają) mamy Diprobase, kąpany w Atoperalu. Rano kubek mleka, kawałek chlebka z wędliną. Potem jakiś serek i owoc. Ok 12-tej śpi. Potem obiadek - zupa, ryż z mięsem i warzywami, ziemniaki, jajka, różnie .... Popołudniu woła o kiełbaskę, czasami chlebek, jakieś owoce. Wieczorem mleko z kaszką.

releeeeere u mnie takie rzeczy by nie przeszły...raz podałam małemu zupkę w słoiczku i jak nigdy nie przeczytałam jej składu...była okropna wysypka, wymioty i biegunka - okazało się, że w zupce było ciut mleka modyfikowanego

mój syn ma 2,5 m-ca. od drugiego tygodnia miał kolki, biegunkę (zieloną ze śluzem), swędzącą wysypkę na całym ciele za wyjątkiem pleców i miejsc pod pieluchą a do tego rzyga dalej niż widzi. lekarz kazał mi (karmię piersią) odstawić wszystko co ma związek z krową. tylko gdy prawie nic nie jem (chodzi o różnorodność a nie o ilość) jest wesołym zdrowym dzieckiem. kiedy zjem coś co mu nie przypasuje - bardzo cierpi. na jajka i chleb na zakwasie mały też źle reaguje. na duże ilości glutenu też reaguje płaczem, bólem brzucha, chlustającym ulewaniem i wysypką przynajmniej na buzi i uszach (chyba, że to chodziło o wieprzowinę). chleb próbuję znów wprowadzić, bo na jabłkach i ryżu nie dam rady przez kolejne dwa miesiące. chyba zwykły chleb pszenno-żytni bez konserwantów przeszedł test pozytywnie. tylko z czym go jeść? jeśli ktoś nie lubi mięsa to przerąbane.:( margaryna Flora light nie ma serwatki. do tego pieczeń z indyka którą już wymiotuję na samą myśl... mam do Was pytanie: czy powinnam odstawić wszystkie największe alergeny? czytałam, że nawet jeśli dziecko dobrze na nie reaguje spożywanie ich może wywołać alergię? chciałabym wprowadzić do swojej "diety nic" np. pomidora lub owoce. jeśli młody dobrze to zniesie, to można je jeść czy mimo tego nalezy czasowo zrezygnować?

widze ze u Twojego syna to powaazne, moja tez miala alergie na jablka kupione w sklepie a na swoje z sadu juz nie. teraz je wszysstkie. co do chleba to tesciowa pracuej w piekarni i zna sklady chlebów. nie mogą byc na zakwasie. w ogole dzieci z azs nie mogą jesc kwasnego bo to zawkasza ich organizm np kiszone ogorki ,kapusta, żur ODPADAJĄ ja podawalam od urodzenia przez cały czas LATOPIC> on uszczelnia jelita przez co lagodzi objawy alergii

nie martw sie - z moją EMi bylo tragicznie. LEkarma która nas prowadzi powiedziala nam co po kolei wprowadzac. Mleka tez nie jadla tylko Nutrę. teraz za pozwoleniem lekarki je : jogurt Jogobella, Kefir, Serek Bieluch , DAnio i nic jej nie jest a ten sos to taki od nas jadla. Kiedys wywar z miesa wywalałam teraz jej nic nie jest. Cierpliwosci a bedzie dobrze,

janka_ słuchaj u mojego syna stwierdzono skazę już właściwie w połowie drugiego miesiąca. Wczesniej byłam na diecie takiej jak Ty przez 3 tygodnie. Zalecila mi te diete lekarka do ktorej poszlam pierwszy raz z noworodkiem (objawy takie jak u twojej dzidzi). Na kolejnych wizytach zmienila sie lekarka i powiedziala ze mam diete matki udreczonej czy jakos tak. Natychmiast przepisala mi Nutramigen, bo stwierdzila, ze z taka dieta to mecze sie i ja i syn. Takie mleko "dietowe" nie ma wystarczajaco duzo witamin, wiec juz lepiej, zeby młody sostawał mm. deretinka - super, że u Was skaza już powoli odpuszcza. Bardzo się ciesze. Wlasnie wpadlam na pomysl, ze moglabym wlasnorecznie robic taki chleb. Mam maszyne do pieczenia chleba...gdzies tam na strychu sie kurzy :)

będzie mi brakować kwachoty. ale dobrze wiedzieć czego nawet nie próbować (przynajmniej na razie). podajemy mu biogaię, ale może następnym razem kupię ten latopic. ponoć karmienie piersią zwiększa szansę dziecka na wyjście ze skazy, więc nie zrezygnuję. optymistycznie zakładam, że skład mleka nie ucierpiał tak bardzo i biorę witaminy oraz wapń, ale trochę się też martwię, że jeśli jednak sama nie mam jakichś witamin i minerałów, to ich nie przekażę dziecku. takie mieszane odczucia. nie chcę jednak na razie rezygnować z karmienia piersią. wierzę, że tym mu pomagam i go chronię przed infekcjami.