Co sądzicie o takiej sytuacji?oceńcie obiektywnie.

Mieszkam z chłopakiem , który nie pracuje(pół roku temu stracił prace i nawet nie szuka następnej).Ja pracuje na zmiany-zależy jak mi ustalą grafik. On ciągle się mnie czepia,że nic nie robie tylko leże w łóżku z laptopem. Np dzisiaj mam wolne, rano poleciałam do sklepu po bułki, zrobiłam śniadanie, potem wstawiłam pranie i posprzątałam. zrobiłam obiad i sobie odpoczywam. A on drze się ciągle na mnie ,że nic nie robie,że ma już tego dosyć,że mnie z domu wypierdoli(mieszkam u niego).Już normalnie boję się odezwać bo nie wiem czy zaraz nie wybuchnie. Jak przychodzę z pracy z pierwszej zmiany to przeważnie robię obiad , ogarniam kuchnie a potem odpoczywam. To oczywiście jest problem bo ja przecież nic nie robię, a on sprząta tylko po mnie. Powiedzcie czy według Was to rzeczywiście ja stanowie problem bo lubie sobie poleżeć w łóżku i pooglądać jakieś filmy na necie niż siedzieć z nim i oglądać tv albo słuchać muzyki??

Mam radę wyprowadz się

ale o co mu chodzi, o to, ze w domu nie sprzatasz, czy z nim czasu nie spedzasz?

Ty oczywiscie sie nie wyprowadzisz ale radze zrob to szybko bo pozniej juz tylko bedzi cie tluc to nawet do laptopa nie dojdziesz zeby nam o tym napisac

czyli ty robisz oplaty i zakupy ? on nie ma nic i jeszcze sie rzuca ! - zbieraj manele i juz - niech on zaplaci za mieszkanie i zarcie TO PROSTE ! i to bez ostrzezenia - znajdz sobie cos po cichu aby nie wiedzial i NIESPODZIEWANIE FRRRU ! - zostaw hooja tak jak jest - zobaczysz jak szybko ZNAJDZIE PRACE - PALANT !!! heeh - nauczka jak nie umial cie szanowac !...

A probowalas z nim porozmawiać o tym,ze to ie jest wporzadku? Nie jesteś kura domowa...facet niech się wezmie w garść,a jak nie to niech sobie sam radzi,bo następne co zrobi to Cie uderzy.

Szok...po samych słowach "że ma już tego dosyć,że mnie z domu wypie**oli" sama wolałabym odejść od kogoś takiego. Zero szacunku do Ciebie, zastanów się proszę...

Nie wiem kto jest większym idiotą czy on czy ty... on taktuje cie jak śmiecia a ty dajesz sie tak traktować i to jest chore. Nie masz za grosz szacunku do samej siebie

ja bym się wyprowadziła i niech sobie on sam płaci za to mieszkanie, dziewczyno obudź się nim będzie za późno.

jak można dobrowolnie godzić się na takie traktowanie?????????? On Cię nie szanuje, co Ty tam jeszcze robisz? Miej swoją godność i odejdź od niego. Po co Ci taki ktoś (nikt)? Takie zero? Nie zasługujesz na kogoś innego? Nawet jeśli miałabym być sama to wybrałabym życie bez niego. Popatrz na swoje życie obiektywnie i szanuj się dziewczyno!