Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alaruna

Do wiosny szczupła, czyli zdrowe odchudzanie.

Polecane posty

a ja teraz bardzo malo w domu jestem bo jest piekna pogoda. wstaje o 7 robie sniadanie i gotuje obiad i tak od 11 do poznego wieczora sie dotleniamy wiec nie mysle o jedzeniu moze w koncu beda jakies efekty bo duzo spaceruje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodomora24
Magda na pewno będą efekty. Ja dzisiaj pierwszy dzień na lemon detox, a co mi tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodomora24
Ja ledwo żyję na tym detoksie, a reszta chyba odpadła, a jak u ciebie magda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nigdzie nie odpadłam :-) Bilans ostatnich 10 dni: 5kg mniej, la la la la la la la... Jutro moje imieniny:-) obchodzę je razem z synami (jeden ma w niedzielę, drugi we wtorek) więc jutro i pojutrze pełna chata gości i jedzenia... Ale w poniedziałek dalej koktajle... bo w następną sobotę duża rodzinna uroczystość na 70 osób w restauracji. Trzymajcie się ciepło. Lemon detox, czyli woda z cytrynką? czy jakieś gotowe napoje z apteki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodomora24
Woda z cytryna miodem i chili. Powinno być z syropem klonowym. Gratuluję cudownego spadku wagi. Ja zwaze się jutro i dam znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczyny znowu weekend goscie wino i pogoda sie psuje wiec lipa ze spaceru... Glodomora u mnie kg mniej czyli juz dwa ale jem slodycze to chyba te spacery daly kg w dol. mialam brac chrom i zapomnialam od pon na pewno zaczne moze beda lepsze efekty. Glodomora jak zle sie na tym czujesz to moze jedz chociaz warzywa maja duzo blonnika... jak by nie bylo tych weekendow to moze bym schudla szybciej a tu trzeba cos do jedzenia dobrego zrobic(kalorycznego) :) chyba bede tak za kazdym razem od pon zaczynala diete i tak w kolko moj maz sie ze mnie smieje ze tak to strasznie sie odchudzam do weekendu a pozniej jem ile mi sie zmiesci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Działa, działa. Musi działać bo dla kobiet przewidziane jest 5 torebek ( można mieszać raz zupa, raz koktajl a nawet mega słodki batonik zamiast koktajlu czy zupy.) Dziennie ok 580 kalorii. Zawiera wszystko co potrzebne. Co było dla mnie dużym zaskoczeniem ja na tym jedzeniu, a raczej piciu zup i koktajli nie czuję glodu, więc nie męczę się na tej diecie wcale :-) Czasem mam ochotę przegryźć rzodkieweczkę czy ogóreczka lub coś bardziej koalorycznego, to zamiast jednej torebki coś tam sobie zjadam. Ja kupiłam zestawy mix na grouponie, 14 dni, a raczej 18dni, bo w opakowaniu mix jest 6 torebek, my kobietki mamy pić 5szt, kosztowało mnie 260zł. Dziennie wychodzi 15zł Na allegro wychodzi taniej niż w sklepie. W sieci drogerii rossmann aktualnie jest promocja na zestawy mix 1+1 gratis. Magda- u mnie też ciągle towarzyskie spotkania, róbmy także coś lżejszego do jedzonka, po co będziemy częściej sięgać. Zmykam, bo u mnie zaraz imprezka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goscie poszli a kalori dzisiaj duuuzo... niby nie takie znowu tuczace to jedzenie bo piers z pieczarkami w ciescie francusklim i zapiekanka z ryzem ale o ktorej godz... to pozne podjadanie mnie gubi-musze to zmienic.no aga gratuluje wynikow. mnie to 580 kalorii by chyba bylo zamalo. juz nie wiem co mam robic bo uwielbiam jesc i gotowac./ mam nadzieje ze od pon piekna pogoda to bede siedziala caly dzien na powietrzu i koniec zjedzeniem i moze w koncu ten chrom. jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodomora24
A ja staram się trzymać na diecie lemoniadowej. Nie jest aż tak złe jak na początku. Tylko naprawdę nie mam sił na ćwiczenia. Waga.z dziś to 63,1 kg czyli przez 3 dni schudłam prawie 2,5kg. Myślę ze to całkiem niezły wynik, choć marzyłam ze będzie 62,9:) dużo lepiej by to wyglądało. W każdym razie jestem coraz bliżej mojego celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witaj znowu Alaruna .ja codziennie spaceruje tak ok 6 km i pcham do tego wozek mam nadzieje ze beda efekty i do tego wczoraj troche przebieglam i mam zamiar dzisiaj rowniez ale to zalezy od pogody. trzymam kciuki za nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodomora24
Ja nie pisałam, bo myślałam ze wątek umarł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem... Po dwóch dniach imprez i jedzenia sałatek dochodziłam do siebie. Waga trochę poszła w górę więc lizałam rany w samotności. Piję dalej koktajle i ruszam w dół... bo znów mam mega motywację !!! Lecę na wakacje z rodzinką i ze znajomymi. 10kg muszę zjechać jak nic... bo inaczej ze wstydu przed nimi nie wyjdę na plażę... mam na to dwa miesiące, trzymajcie więc kciuki !!! Alaruna, Magda, Głodomora- ja też czasem grzeszę... rzecz ludzka. Ale zbieram się i walczę dalej, bo wiem że wzajemnie się wspieramy i sobie kibicujemy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a mnie aga stoi mimo tego ze duzo spaceruje i biegam wiecziorem tak ok 500m nie duzo ale zawsze to cos i brak mi juz motywacji bo efektow nie ma... zalamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zlizywałam rany w samotności :( Dziewczyny!! Nie poddajemy się! Obiecałam sobie; ostatnia próba i tak łatwo się nie poddajemy!! Walczymy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodomora24
Ja ćwiczę codziennie, jem niewiele czasami zdarzają mi się jakieś małe grzeszki, ale nie jest ich wiele. Mimo, ze centymetry spadają waga stoi w okolicach 62kilo, jutro mam ważenie więc zobaczę czy coś więcej spadło. Chyba taki zastój jest normalny na pewnym etapie odchudzania. Więc nie poddawać mi się dziewczyny. Już myślałam ze was nie ma a nie chciałam sama do siebie pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodomora dobrze prawi :P Najważniejsze jest to, żebyśmy się wspierały. Ah, jaka piękna wiosna :) Ja od jutra znów od nowa, a wszystkim wrogom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodomora24
Mam pewien pomysł. alaruna pisałaś ze robisz sobie zdjęcia a co wy na to żeby na koniec każdego tyg. wrzucić tutaj swoją fotkę, oczywiście bez twarzy. Może to by nad zmotywowalo do walki przez cały tydzień. Moglybysmy zacząć od przyszłej soboty. Ja myśląc o tym ze będę musiał się podzielić zdjęciem będę bardziej zmotywowana. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się na fotki nie zdecyduję :-( Ale po weekendzie- po sobotniej rodzinnej imprezie, po niedzielnym popcornie w kinie i nachos z podwójnym serem- zbieram się i walczę dalej :-))) Znów będzie wolne- mam już umówione trzy spotkania na grilla :-( Dwa razy wychodzę w gości, raz imprezka u mnie, znów będzie żarełko, eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodomora24
A ja nie grzeszę, jem jabłka lub warzywa, nie przekraczam 400 kcal dziennie, zaczynam dzień od brzuszkow a waga tak powoli spada. Dzisiaj 61,1. Marzę o 5 z przodu, Imprezę mam 1 maja ale ustalilam sobie limit 1500 kcal włączając w to alkohol. Powoli tracę zapal bo tak chciałam choć 59,9kg na majówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodomora24, ile ty masz lat i ile wzrostu? Ja 36l./173cm, trójka dzieci... O tym żeby ważyć tyle ile ty ważysz teraz, nawet nie myślę... Kiedyś miałam taką wagę i wszystko ze mnie spadało, dużo osób mówiło mi, że źle wyglądam, ale to kwestia wzrostu... Albo więc jesteś niska, albo chcesz być przezroczysta :-) Zagląda tu jeszcze ktoś oprócz nas??????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodomora24
Aga ja mam 25 lat, jestem po jednej ciąży,moja córcia ma 3 lata. mam 168cm wzrostu i chce ważyć 57kg. Tyle ważyłam tuz po ciąży i czułam się rewelacyjnie, ale wiem, że do utraty kalorii przyczyniło się wówczas karmienie piersią. W sumie to i tak jestem zadowolona z ubytku wagi, bo na początku naszego wątku ważyłam 67,5kg ( przytyło mi się bo miałam dość stresujący okres w życiu i zajadałam nerwy, przestałam też ćwiczyć) U mnie waga niewiele mówi, bo jestem bardzo dysproporcjonalna: szczupła góra i masywny dół. A przy 57kg te proporcje się wyrównują. A jak twoje odchudzanie? Jak radzisz sobie z imprezami? ustalasz jakiś limit kalorii czy jesz po prostu mniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie mam już sił :( Po prostu nie mam, czuję się jak jedna wielka porażka, trudno mi się zmobilizować i w ogóle, a tak dobrze szło. Teraz ta majówka, święta, itp. Głodomora24 mamy taki sam wzrost :) I figurę też.. U mnie waga też niewiele mówi. Niestety. Zmobilizujcie mnie jakoś. Ogólnie zaczynam znowu od poniedzialku, tym razem zaczynam staż to będzie mi łatwiej z jedzeniem. I znowu od poniedzialku ćwiczenia. A wszystko to wina pigułek, wyglądam po nich jak Etiopczyk. A nie mogę z nich zrezygnować. Więc muszę zacząć ostatni raz od pon! I zacząć pić siemie lniane, podobno pomaga rewelacyjnie na wzdęty brzuch..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądnie
rozsądna dieta to taka od 4 do 6 posiłków dziennie, co około 2-3 godziny, małe porcje i przede wszystkim zdrowe. dużo wody. dużo ruchu. ja od ponad tygodnia stosuje diete 1000kcal, jem zdrowo, cwicze i biegam. robie wszytsko co pisze w internecie o zdrowym stylu zycia i odchudzania a waga stoi w miejscu. to dopiero zalamka... myslalam ze jak zaczne sie jesc i zyc lepiej to sie chociaz troszke ruszy... niby na diecie 1000kcal powinno sie 1-1,5kg w tydzien schudnac a ja nic... mam zalamke.. do dupy wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glodomora24
Alaruna ja cały czas trzymam kciuki, tylko nam już nie znikaj. A co do diety od poniedziałku, to może byś jednak postanowiła zacząć od dzisiaj. Ja wiem,że majówka, spotkania ze znajomymi itp, ale nie chodzi o to żeby zaczynać restrykcyjnie. Postanów sobie że teraz nie jesz np kolacji i ograniczasz się do jednej niezdrowej przekąski w ciągu dnia. A od poniedziałku pełną parą. To tylko taka propozycja bo wiem co przeżywasz, ja za każdym razem planowałam dietę od poniedziałku i przez week obżerałam się bardziej niż zwykle, bo przecież niedługo dieta.A i jakbyś chciała się przyłączyć to ja od poniedziałku przechodzę na dietkę białe z zielonym czyli biały chudy serek, ser ziarnisty i wszystkie zielone warzywa od sałaty po fasolę szparagową. Rozsądnie myślę że to ile chudniesz zależy od wagi wyjściowej, tego czy masz dużo wody w organizmie. Ja schudłam tylko 2 kilo przez tydzień jedząc jabłka, ćwicząc na orbitreku i robiąc brzuszki, a kiedyś na tej samej diecie schudłam nawet ok.4 kilo w tygodniu, także najważniejsze walczyć dalej!!! Mam nadzieję, że będziesz do nas zagladać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×