Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przyszlazona23

Mój narzeczony upiera sie przy intercycie... Co mam zrobić ?

Polecane posty

Gość jak jeszcze przed ślubem
mówisz: "w razie rozwodu" i zakładasz, ze jednak się rozejdziecie, to ja radzę sobie ten ślub odpuścić 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jego majatku w tym wypadku .. Przeciez ja nie bede miala grosza no bojak odloze .. Z dzieckiem bede sie musialo opiekowac nim .. Ludzie.. Jestem pewna ze na 90 procent strace prace bo moja szefowa jest bardzo wymagajaca a nie tak dawno zwolnimi matke po wychowawczym.. Nie mam jak odkladac a to co dostane z macierzyskiego pochlonie kredyt plus koszty mieszkania ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze intercyza to fajna rzecz ja sie zgadzam tylko co potem .. Strace prace , bede miala dziecko na utrzymaniu.. Ja chyba juz nawet niechce tego slubu za duzo tu niejasnosci .. Przeciez to jest nie fair ze on odklada na swoje mieszkanie , i pracuje sobie normalnie i zarabia tyle co dotychczas, a ja charuje jak wol w domu opiekuje sie dzieckiem , mniej zarabiam i w dodatku nic nie zaoszczedze zostaje z niczym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja mam pytanie
1. po co ci ślub jeśli zakładasz rozwód? Może warto jeszcze poczekać z decyzją o ślubie. 2. Po co ci od razu po ślubie dziecko? Nie możesz poczekać kilka lat, jeśli jesteś pewna, że stracisz prace? 3. Dlaczego zakładasz że to on cię zostawi dla innej? Może to będzie twoja decyzja. A ty już na wstępie robisz z siebie ofiarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
Nie TY będziesz miała dziecko na utrzymaniu tylko WY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dscdscds
na nic nie będziecie składać się na pół! parttycypujecie w kosztach wdekwatnie do zarobków! jeśli ty zarabiasz 3000 a on 6000 to ty ponosizz koszty utrzymania itp. w 1/3 a on w 2/3 przecież to oczywiste ja bym proponowała żebyś spłąciłą i sprzedałą sobie to mieszkanie później Postaw go w sytuacji, że kupujcie wspólnie mieszkanie, wspólnie, i spłącacie go zgodnei z parwem obowiązującym czyli adekwatnie do zarobków, np ty 1/3 on 2/3 -takj jak wynika z obliczeń Z reszty spłać swoje mieszkanie, jeśli dasz radę a póxniej go sprzedaj i będziesz miaął 300000dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dsda Tak mysle zrobic poki co mam kredyt wiec chce go splacic a potem zobacze co i jak.. Powiem wam ze mi sie juz tego slubu naprawde odechcialo .. Co do dziecka on nalega na nie bo bardzo chce je miec , ja napewno poczekam kilka lat ale skad ja wiem czy po kilku latach jak murodze mnie nie zwolnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to ze trace na kazdej plaszczyznie .. A on sobie zbiera daje mi jakies psie pieniadze bo wszystko napewno bedzie na pol , ja zostaje prawie z niczym a on sobie sklada na mieszkania . Potem mu cos odbije rozwod i wszystko co jego to jego i tyle , nie wazne ze ja wnioslam w to malzenstwo wiecej.. Obecnie placi rachunki tylko.. A jakby mu przyszlo wynajmowac takie mieszkanie plus rachunki by musiala pracic conajmniej 3 razy tyle co teraz.. A potem oczywiscie rozwod jakby byl to sobie idzie i tyle nasze losy ma gdzies tylko psie alimenty dostaniemy i tyle.. A z alimentow jak mam wyzyc bez pracy przyjmujac najgorsza wersje?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj swoje wpisy...
Takimi kategoriami nie myśli zakochana kobieta planująca ślub... zakładasz, że Cię zdradzi, że się rozwiedziecie, że będziesz siedziała z dzieckiem, że nie będziesz miała pracy... nawet nie jesteś w ciąży, takie myślenie nie jest normalne. Skoro wiesz, że będzie problem z pracą to nie idź na wychowawczy tylko wracaj do pracy po macierzyńskim, ale najpierw zajdź w ciążę i urodź. Jeżeli już widzisz jego zdradę i rozwód to wogóle nie wychodź za mąż, zaoszczędzisz i kasę i nerwy. Żyjcie sobie w wolnym związku i niech każdy liczy swoje. Wg mnie intercyza to ostatnia głupota jeżeli ludzie się kochają i chcą tworzyć rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani wyzej A kto sie zajmie wtedy dzieckiem bo on napewno nie .. Dlatego dziecka nie chce miec napewno dlugi okres czasu jak ta kwestia sie nie unormuje . Szczerze to ja jestem z nim szczesliwa . I nie mysle w takich kateoriach ale jesli on zaczal walke to i ja mysle przyszlosciowo skoro on widzi wizje rozwodu to i ja widze nawet te najgorsza i te najgorsza tu opisalam :) ogolnie go kocham ale ta cala szopke zniechecil mnie do tego slubu .. zupelnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×