Mój narzeczony upiera sie przy intercycie... Co mam zrobić ?

witam otóz jestesmy ze soba 4 lata , oświadczył mi sie i planujemy slub ale powiedział mi ze chce intercyzy bo inaczej slubu nie bedzie. Mam swoje mieszkanie on nie ma nic praktycznie mieszka ze mna . Na to mieszkanie wzielam 100 tys kredytu wlasnych oszczednosci mialam prawie 200 tys gdyz ciezko pracuje. On tłumaczy to tym że boi sie kredytu ale ja mu mowilam ze kredyt jest mój i w zadnym razie nie bedzie go spłacał zreszta nie jest znowu taki duży zostało mi 10 lat spłaty ale zastrzegłam ze nic od niego niechce . Ale powiedzial ze niewieznie ze mna slubu jak nie podpisze tego papierka . Dodatkowo chce mieć ze mna wkrótce dzieci co wiaze sie z bardzo małymi moimi zarobkami i siedzeniu na wychowawczym.. Co mam zrobic podpisac czy nie?

rzuć go

nie on ci nie ufa

On zarabia 5 tys ja 3 tys plus splacam kredyt .. Jak to wyglada od strony prawnej czy gdyby mnie zdradził to odchodze z niczym wraz z dziećmi?

Ogólnie to nie mam nic do intercyzy , tylko że boje sie że ja bede musiala sie opiekować dziećmi i wtedy moje dochody sie zmniejsza bo mam drugi wolny zawód i nie bede go wykonywala..A on bedzie sobie odkładał na gadzety .. On tez planuje kupić mieszkanie za jakiś czas z tym że poki co kazdy ma osobne konta . Niewiem jak to wyglada po rozwodzie czy w przypadku intercyzy naleza mi sie alimenty na dziecko ? I czy cos dostaniemy z dzieckiem .. Bo wyczytałam że w przypadku intercyzy to renty po nim dostać nie moge itp .. Mógłby ktoś doradzić ..Jakie punkty wyszczególnić w tej intercyzie :) Bo mi ogólnie nie zależy na tym papierku i na jego pieniadzach moge go podpisac ale boje sie żostane z niczym i w domu bede musiala siedziec z dzieckiem na wychowaczym macierzynskim i nie bede miala swojego grosza..

a niby czemu mialby nie placic na dziecko po intercyzie?

Ty jesteś pewna, że chcesz z nim być? Widzisz co piszesz? On będzie SOBIE odkładał na gadżety, on planuje SOBIE kupić mieszkanie. A gdzie WY?

Mam kredut na 10 lat rozumiem ze on sie tego boi .. mam mieszkanie ale nie swoje i jeszcze splacac go musze , z tym że jest taka sprawa że ja chetnie podpisze ta intercyze tylko jakie warunki tam zastrzec.. szkam osoby która jest w podobnej sytuacji do mnie bo niewiem czy w razie rozwodu zostane z niczym czy naleza mi sie alimenty na dziecko , a jak mnie zdradzi i rozwod bedzie z jego winy to ta intercyza dalej obowiazuje czy tez nie czy chodziaz moje dziecko bedzie miało pieniadze od niego bo ja niechce mam to gdzies .. Tylko sie poprostu martwie bo opieka nad dzieckiem bycie sprzataczka kucharka i brak pracy przez ok 2 lata dzie dochodu bede miala dosc malo a potem niewiem czy wroce do pracy to nie jest za kolorowo..

jak dla mnie bezsensu jest podpisywanie intercyzy przy tak niskich zarobkach

Oczywiście, ze alimenty na dziecko sie należą. Nawet na ciebie, gdybyś znalazła sie przejściowo w ciężkiej sytuacji. A czy podpisać? No nie wiem. To zawsze trudna sprawy. Bo niby miłośc, związek a tu przyziemna finanse. Nie jest to fajne, ale jakoś trzeba się z tym zmierzyć. A może w ogóle się rozmyśl? Jakieś to taka "urzędowo-papierkowa miłość" Nie masz takiego wrażenia?

na dziecko tak czy inaczej musi placic intercyza to odrebnosc majatkowa kredyt jest TWOJ i nic tego nie zmieni, wiec czego on sie tak boi?

Alimenty na dziecko nie mają nic wspólnego z intercyzą.

Ogólnie to jest kochającym facetem , tylko niewiem co mu teraz faktycznie odbiło .. Kochamy sie i wszystko jest bardzo dobrze tylko on jest troche egoista tez wiem ze chce sie zabezpieczyc , może sie przestraszył tego kredytu i wszystko.. Niby mi mówil ze normalnie bedzie mi dawal na dziecko konto bedzie wspolne ale ja juz niewiem kompletnie skoro mi to proponuje poprostu sie boje.. Ze zostane z niczym podczas gdy poświece sie rodzinie. napisałam tutaj bo tu jest dużo mam może któras ma podobne doświadczenia .. Albo ktoras jest prawnikiem czy miala do czynienia z intercyza bo ja niewiem jak to wyglada potem podczas rozwodu kazdy swoje a co z dziecmi co ze mna , co podczas gdy mnie zdradzi ja zostane z marna pensyjka swoja na dzieci bo napewno prace jedna strace a on weznie swoje zgromadzone pieniazki i pojdzie z nowa panna ?.. Kompletnie niewiem co robic..

Jeśli wina będzie jego, to możesz starać się o alimenty na siebie, ale tylko jeśli pogorszy się Twoja sytuacja materialna

Yy Kafe krytykan Nie mam pojecia czego , bo kredyt ja splacac bede , i to nie podlega dyskusji , tylko moze on mysli ze on bedzie sobie odkladal na wszystko co tam chce mi tam troszke da i bedzie jak w bajce. Zona wypierze ugotuje dzieckiem sie zajmie.. Tylko ze taki uklad mi nie pasuje ze on dla siebie a mi da na pampiersy , bo ja niedosc ze rezygnuje z pracy to bede zajmowala sie domem i nie bede pracowala bo jak z malym dzieckiem? Wiec dla mnie to niesprawiedliwe.. Myslalam zeby po urodzeniu dziecka wziasc opiekunke i wrocic do pracy i na opiekunke skladamy sie na pol skoro tak wszystko chce na pol ..I zastrzec to w tej intercyzie , tak samo ze w razie rozwodu z jego winy oddaje mi polowe majatku plus alimenty , myslicie że to dobre wyjscie i rozwiązanie?

Nigdy nie rozmawiałaś z nim na ten temat?

to intercyza jest dla faceta korzystniejsza niż bez niej!

Lada No wlasnie ze mam .. Mam wrazenie ze jestem bardzo poszkodowana .. Bo na mnie spoczywa opieka nad dzieckiem nad domem i wszystko do tego potem napewno tez brak pracy bo niestety w 99 procentach jestem pewna potem juz mnie nie przyjmą i z czego bede zyla? skoro przyszły maz ma mnie gdzies i nie chce zabezpieczyc swojego dziecka ani mnie w razie rozwodu bo tak naprawde to on sie wzbogaci i marne alimenty placil bedzie a ja no niestety .. Z niczym bo czego sie dorobie z malym dzieckiem , gdzie opieka mnie pochlonie 24 na dobe?

Przy zdradzie Korzystniejsza ? co to znaczy , przepraszam ale naprawde nie orientuje sie co i jak .. napisalam tutaj zeby mi ktos wyjasnil z grubsza jak to prawnie wyglada bo naprawde niechce wyjsc na materialistke bo nie jestem taka mam swoje pieniadzie i zarabiam nie tak malo zwlaszcza ze zyjemy w malym miescie ale w dluzej perspektywie to bede bardzo stratna ..

Dlaczego zakładasz, że on Cię zostawi albo nie da Ci grosza?

kredyt brany przed ślubem jest tylko Twoim kredytem. Nie jego. Tak jak mieszkanie kupione przed ślubem jest tylko Twoim mieszkaniem- nie jego. "Jeśli jeden z małżonków zaciągnął kredyt przed zawarciem związku małżeńskiego, to co do zasady dług ten NIE wchodzi do majątku wspólnego."

mieszkanie podczas trwania małżeństwa, to chce żeby było tylko jego. A w razie rozwodu z powodu zdrady przy intercyzie każdy weźmie to co sam sobie zarobi. Bez intercyzy w razie jego zdrady dostałabyś duuużo więcej niż połowę.

jak ty nie wiesz co masz zrobić to nikt za ciebie problemu nie rozwiąże

Ale ja sie o kredyt nie boje to nie o to chodzi.. Chodzi o kwestie taka jak wyzej napisalam ze mojemu dziecku sie nic nie nalezy po nim tylko marne alimenty , a ja na dziecko tez nie odloze bo jak sie zgodze na dziecko to na 99 procent strace prace nie bede miala srodkow do zycia , do tego opieka nad dzieckiem plus dom bede bardzo poszkodowana bo w razie rozwodu zostane z niczym .. Zakladam bo skoro on chce intercycy to po cos ja chce wiec tez mysle przyszlosciowo , że wtedy ucierpie na tym bo moje koszty zycia sie zmniejsza nie bede tyle zarabiala a o polowe mniej.. Kredyt ja bede splacala i to mu mowilam ze nie chce od niego pieniedzy bo pracuje i dam rade chodzi o dziecko jakk sie urodzi , wtedy na tym bardzo ucierpie bo skoro kazdy sobie rzepke skrobie to nic nie odlozy ani dla niego ani dla siebie .. Co do intercyzy ja ja chetnie podpisze ale z moimi warunkami skoro on ja chce ja nie widze przeszkod tylko chce dziecko zabezpieczyc dlatego zalozylam ten temat..

Ok a czy moge zastrzec w intercyzie ze w razie jego zdrady dostane 50 procent majatku plus alimenty ? wg mnie to bylby sprawiedliwy podzial ..

Jakiego majątku?

zgodzić się

Przecież dążycie do tego, żeby nie było wspólnego majątku, robicie podział moje -twoje. Dojdzie do tego, że będziecie mieli oddzielne półki w lodówce

ale co ma sie dziecku nalezec? tak czy inaczej dostaniesz na nie alimenty

dziecko nie jest objęte żadną intercyzą to jest wasza intercyza a nie dziecka!