Nie wierze w Boga

pozagrobowe -- prawie siedem miliardów ludzi na ziemi żyje obecnie poza grobem

Bóg postanowił, że karą będzie grzech [sam w sobie] człowiek żyjący w grzechu sam ściąga na siebie karę. Oczywiście grzeszący zadaje przy tym cierpienie swemu bratu tak też było z Kainem, który zabił swego brata Abla. Bóg Ojciec wszelkie zło dopuszcza ze względu na wolność, jaką dał człowiekowi, i by przez cierpienie jednego człowieka drugi został zbawiony. Tajemnica cierpienia wyjaśniona jest dokładnie w Nowym Testamencie poprzez całe życie na ziemi Moje i Mojej Matki oraz tych, którzy przy Mnie byli. Bóg dopuszcza istnienie Judaszy; każdy z nich ma szansę [być uratowanym], dopóki trwa jego życie na ziemi. Życie to jest wieczną walką, w której ściera się dobro ze złem. Tajemnica cierpienia zawiera w sobie tajemnicę zbawienia, która pozostaje tajemnicą Boga Ojca. Dopóki wszyscy się nie nawrócą i nie zaczną żyć według przykazań Bożych, będą cierpieć zarówno oni, jak i cała ziemia. Będzie głód pożogi, trzęsienia ziemi, której wielkie połacie zaleją oceany. To będzie, Moje dziecko, upomnienie i przypomnienie wszystkim wyznawcom bożków, że Panem ziemi i całego ludu jest JEDYNY BÓG Jahwe. znacie objawienia w fatimie ludzie sami sobie ściągnęli 2 wojnę światowa Zlekceważenie fatimskiego orędzia, odrzucenie Dekalogu i Boga pogrążyło ludzkość w moralnej otchłani, a w konsekwencji doprowadziło do wybuchu II wojny światowej. Spełniły się więc słowa Matki Bożej wypowiedziane w Fatimie 13.07.1917 r.: "Gdy pewnej nocy ujrzycie nieznane światło, wiedzcie, że jest to wielki znak od Boga, że zbliża się kara na świat za liczne jego zbrodnie. Będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego". Światło to było widziane w całej Europie w nocy z 25 na 26.01.1938 r. Było to ostatnie ostrzeżenie przed wybuchem II wojny światowej. Ta straszna wojna była konsekwencją zła, które nagromadziło się w Europie i w świecie. Bóg pozwolił ludziom skonsumować owoce ich grzechów, aby doprowadzić ich do opamiętania i nawrócenia. 1937 roku Rozalia Celakówna ma wizję; [patrz ksiązka -Rozalia Celakówna ''Wyznania z przeżyć wewnętrznych'']'' Patrz dziecko , uważnie na to, co się dziać będzie. To co teraz widzisz stanie się niedługo rzeczywistością. Nastaną straszne czasy dla Polski. Burza z piorunami oznacza karę Bożą, która dotknie Naród Polski za to, że ten naród odwrócił się od Pana Boga przez grzeszne życie. Naród Polski popełnia straszne grzechy i zbrodnie,a najstraszniejsze z nich są grzechy nieczyste , morderstwa i wiele innych grzechów''[str. 40]. Zostało też , zpowiedziane zniszczenie Warszawy,

tak nie będzie się z kogo nabijać :(

30 lat temu gospa prosiła o modlitwe pokój medjugorie w 1991 wybuchła wojna w jugosławi objawienia w kibeho matka słowa matka boża ostrzegała i prosiła o modlitwe o pokuj ale ludzie to głupcy nie usłuchali w rwandzie wybuchła wojna domowa Zwykli obywatele byli nawoływani do mordowania sąsiadów i tych, którzy odmówią brania udziału w mordowaniu. Większość ofiar zginęła w miejscu zamieszkania, często z rąk swoich sąsiadów, od maczet używanych przez bojówki. Całkowitą liczbę zabitych oceniano na od 800 000 do 1 071 000.

jak dobrze, że mnie rozmowy z katolikami nie interesują :) ludzie po co rozmawiacie z nimi przeczytajcie sobie definicję co to są UROJENIA :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Urojenia

sara789 "nie wstydzę się do niczego przyznać do wiary w Boga do tego że się modlę do niczego. " jeżeli nie wstydzisz się przyznac do niczego (?) to powiedz kiedy straciłaś dziewictwo i czy bolało i czy zdejmujesz swój krzyż, który masz gdzieś wbity idąc spać czy śpisz razem z nim? Nosić krzyż to powiedziałam to w formie metafory. Ludzie mają róże kłopoty. Jeden jest ciężko chory, drugi nie ma nogi. Nieść krzyż dziecko to inaczej nieść cierpienie przez to swoje życie. 19:09 [zgłoś do usunięcia] sara789 kazda życiowa porażka, kazda zyciowa tragedia, ktora przezywamy, czegos nas uczy, a jesli nas uczy, to znaczy,ze nas ulepsza. jesli ulepsza = uszlachetnia proste. 19:10 [zgłoś do usunięcia] sara789 Jeju z kim ja rozmawiam

1. Nie uwazam sie za osobę głupią, interesuję się po trosze wszystkim co mnie otacza i wiele razy rozważałam wiarę zanim zaczęłam sie naprawdę w nią wkręcać jako osoba dojrzała. Studiuje dziennie na politechnice, rozumiem punkt widzenia ateistów ale im szczerze wspolczuje, ze sa tak ograniczeni umyslem ze nie dopuszczaja mysli ze istnieje Bóg i nie mogą zyc jak sobie chcą nie grzesząc jednoczesnie. Niby ja nie rozumiem swiata, jestem ograniczona itd bo wolę wierzyc? dobry żart! 2. na tym polega WIARA. ze sie WIERZY. nie da się wierzyc w cos co jest udowodnione naukowo - wtedy to jest podane jako pewnik i tyle z wiary :D Gdyby byl dowód to caly swiat by wierzyl i sami świeci by z lęku chodzili po Ziemi. a tak mamy wolną wolę, którą dał nam Bóg. 3. głownym problemem w temacie religii na tym świecie jest to ze ludzie pogardliwie mówią że Bóg nie ocalil ludzi od chorób, wojen itd. Bóg otwiera nam drzwi ale dojrza je tlyko Ci, ktorzy chcą. a ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego, ze poza Bogiem istnieje taki ktos jak SZATAN. który oswaja Was ze zlem i z grzechem w ten sposob, ze uznajecie zło za coś normalnego. jest szatan, są złe duchy, jak ktos nie zda sobie z tego sprawy to jego wiara bedzie stąpac po niepewnym gruncie, bo bedzie nieświadomy 'wroga' i podatny na jego wplywy;) Tyle ode mnie, M.

bóg jest urojenim: https://www.facebook.com/pages/Bóg-to-urojenie/227887110685748

to jest diabelska robota to kolejny nawiedzony. zauwazcie, że te nawiedy jak sara i ten oto kolega nie odpowiadają na temat, wypisują bzdury i pisza jakieś nawiedzone historyjki. chetnie pogadam z racjonalnym wierzącym (nie nawiedem) dlaczego wierzy. jak na razie nikt na poziomie

Tusk to SZATAN i zło wcielone.

"a ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego, ze poza Bogiem istnieje taki ktos jak SZATAN. który oswaja Was ze zlem i z grzechem w ten sposob, ze uznajecie zło za coś normalnego. jest szatan, są złe duchy, jak ktos nie zda sobie z tego sprawy to jego wiara bedzie stąpac po niepewnym gruncie, bo bedzie nieświadomy 'wroga' i podatny na jego wplywy" wiesz najbardziej podatni na wpływy są katolicy, wierzący uwierzą w każdą brednię. Sa gotowi wywołać wojnę, bo obrażono "jego Boga". To dopiero głupota, pomyśl. Tyle było wojen przez religie, tyle ludzi zginęło bo ktoś obraził czyjegoś Boga. Wśród naukowców, ludzi o wysokim IQ jest bardzo mało katolików i osób wierzących. Jak myślisz, dlaczego?

posmiejcie sie z tego http://replik.pl/f/merkaba/mrJok_CGSW/sakramentalia-i-modlitwa-egzorcyzmy sasiad postawił nowy nagrobek a krzyz zamiast wrzucic do ziemi to go wyzucił do lasu piorun rozwalil mu komin i kuchnie potem sasiad postawił 2 nagrobek i tak samo postapił z kzyzem i mu krowa zdechła była zdrowa i nagle zdechla a teraz kto ogladał o licheniu to tam terz była o niemce co strzalała do krzyza i zgineła a chłop co był z nia przezył niemcy chcieli terz zbabardowac jasna gure Wielkie niebezpieczeństwo zawisło nad jasnogórskim sanktuarium już w pierwszych dniach II wojny światowej. Hitlerowcy chcieli zniszczyć klasztor jednym atakiem bombowym, licząc zapewne, że w ten sposób złamią ducha polskiego narodu. Wcześniej nie jeden raz demonstrowali nienawiść do Kościoła katolickiego i pogardę dla kultu Matki Bożej. Eskadrę bombowców wysłano już 1 września 1939 r. Nalot jednak się nie powiódł: piloci twierdzili, że w wyznaczonym miejscu zobaczyli wielkie jezioro. Posłano więc następną eskadrę, lecz tym razem zamiast spodziewanego celu widoczny był tylko wielki las. Lotników, podejrzewanych o sabotaż, oddano pod sąd polowy, a nazajutrz ku Częstochowie skierowano trzecią eskadrę, powierzając zadanie ochotnikom z SS. Jakież było zdumienie dowództwa, gdy żaden z nich nie wrócił do bazy. Hitlerowcy wkroczyli na Jasną Górę 3 września 1939 r. Zakonnicy pod karą śmierci musieli podporządkować się zarządzeniom gestapo. Nałożone ograniczenia zabraniały np. organizowania pielgrzymek. Zakaz nie był jednak przestrzegany. Studenci przybywali tu po kryjomu w celu odnowienia ślubów młodzieżowych. Jednym z "tajnych" pielgrzymów był ówczesny student Karol Wojtyła. Hitlerowcy zażądali też, by w Litanii Loretańskiej zamiast wezwania "Królowo Polski" mówić: "Królowo Generalnego Gubernatorstwa". Niemcy czuli jednocześnie respekt wobec Jasnej Góry. Na ironię zakrawa fakt, że zabroniwszy Polakom pielgrzymek, sami odwiedzali Jasną Górę. Bywali tu wysocy urzędnicy hitlerowscy, generałowie i marszałkowie. Mimo stałej obecności Niemców, którzy w pomieszczeniach klasztornych urządzili magazyny, Ojcowie Paulini udzielali pomocy partyzantom i uciekinierom. Sporządzali fikcyjne listy zatrudnionych w klasztorze, aby ograniczać wywóz ludzi do Rzeszy. Pomagali w organizowaniu tajnego nauczania. A przede wszystkim umacniali Polaków w nadziei zwycięstwa. Przez wszystkie te lata Opatrzność czuwała nad jasnogórskim sanktuarium. Okupanci nie zrabowali jego skarbów (oryginalny Obraz Matki Bożej został przezornie ukryty, a na jego miejsce wstawiono kopię). W ostatnich dniach okupacji Jasna Góra cudem uniknęła wielkiego pożaru, który próbowali wzniecić wycofujący się Niemcy. Nie uległa też naruszeniu podczas szturmu wojsk sowieckich.

katolicy są smętni muszą zawsze cierpieć, bo inaczej źle się czuja

nie zbąbardowano na jasnej gurze

"posmiejcie sie z tego http://replik.pl/f/merkaba/mrJok_CGSW/sakrame ntalia-i-modlitwa-egzorcyzmy sasiad postawił nowy nagrobek a krzyz zamiast wrzucic do ziemi to go wyzucił do lasu piorun rozwalil mu komin i kuchnie potem sasiad postawił 2 nagrobek i tak samo postapił z kzyzem i mu krowa zdechła była zdrowa i nagle zdechla " :D

do owocowa mieszanka "wiesz najbardziej podatni na wpływy są katolicy, wierzący uwierzą w każdą brednię." brednię? też miałam kryzysy wiary. ale nie wierzę dlatego, bo ktoś mi kazał. bo się zmuszam. bo jestem ślepa i tępa. o nie, po prostu, dla mnie to naturalne i przemyślane racjonalnie. Jestem na początku dojrzałego poznawania swojej religii, dlatego nie będę miała kontrargumentu na każdy zarzut. Wiem, że jest wiele zła w kościele jako instytucji, wiem że były wojny, naprawdę o tym słyszałam. wiem że jest wiele pytan od ateistów na które cięzko odpowiedziec aby wybronić swoją religię. ale czy to jest powód, żeby Boga uznać za wymysł? ja wolę się skupiać na tym, co dobre. wszystkiego co dotyczy religi i tego co sie dzieje po śmierci rozumem nie ogarnie żaden człowiek. Jest wiele dowodów na nadprzyrodzone zjawiska o charakterze nadludzkim, wystarczy poszukać w internecie o cudach. Jest udowodnone naukowo że żyl ktos taki jak Jezus Chrystus. jest wielu wspanialych księży (poza tymi, ktorych widujemy najczęściej), którzy żyją skromnie, postępują wedlug przykazan, żyją jak Bóg przykazał. Przykladem jest chociazby nasz nowy Papież. " Wśród naukowców, ludzi o wysokim IQ jest bardzo mało katolików i osób wierzących. Jak myślisz, dlaczego?" Myślę, że nie mają pokory i urośli w swoim mniemaniu do poziomu swoich własnych bożków :D jakie to zgubne. im więcej ktoś ma, tym mniej docenia i zauważa (przynajmniej zazwyczaj). bardziej myśli o pieniądzach, próbuje odkryć coś nowego, być światowym. w takim życiu rzadko kiedy jest miejsce na Boga. Ludzie myślą, że sami są tacy mądrzy i nie potrzebują wiary aby byc szczęśliwymi. szkoda tylko ze przeważnie ich małzenstwa się rozpadają. i gdyby im odebrac caly dorobek zycia to pewnie by samobójstwo popelnili :D ironizuję lekko, mowie z przymruzeniem oka oczywiscie bo nie wszyscy tacy są. Ludzie nie chcą sie wyrzec przyjemnosci bo wyznaja zasade ze zyje sie tlyko raz i trzeba z zycia skorzystac. Więc odrzucają religię, ktora ich ogranicza. A ja? Ja wyznaje zasade ze zycie mam jedno (tak jak i ateisci:D) ale ze wole je przezyc dobrze. Bo po smierci, jesli okaze sie ze jest Bog, nie bedzie odwrotu. Za złe zycie czeka pieklo :D A jesli nawet Boga nie ma? Wątpie, zebym "żałowała" (zakładam ze po śmierci sie nie da chyba zalowac?), bo wiara daje mi wskazowki jak zyc, chcę byc dobrą osobą i mam gdzies ze wszyscy wokol to egoisci. Ja tez czasem taka bywam, ale wcale mi to nie daje satysfakcji. Wolę mieć swadmosc, ze wyrzeklam sie moze i czegos co wg świata jest super, ale zyłam w zgodzie z wlasnym sumieniem, co daje mi o wiele wiecej szczescia niż uciechy doczesne. M.

Dodam jeszcze, ze w moim odczuciu nie mam nic do stracenia, kiedy probuje zyc po katolicku.

ojciec pio o jego cuda to lewitacja relacje wojskowych pilotów widzieli ojca pio w chmurach jak ich zawracal biolokacja był jednoczesnie w 2 miejsach zapach kwiatów nie musial kupowac perfómów teperatura jego ciala przekraczal 42 stopnie czytał w ludzkich duszach jak w ksiaszcze nawet ludziom przypominał kiedy i gdzie zgrzeszyli na jego cuda zostały spisane i wyszło 104 tomy

projekt zawiódł

" Ludzie myślą, że sami są tacy mądrzy i nie potrzebują wiary aby byc szczęśliwymi. szkoda tylko ze przeważnie ich małzenstwa się rozpadają." no tak, bo katolicy mają same szczęśliwe małżeństwa, jasne to przecież głównie pijaczkowie ateiści biją swoje żony ateistki? Wiesz... i katolicy i ateiści mają nieudane małżeństwa. Powiem więcej, ateiści biorą ślub kiedy czują że potrafią się dogadać wzajemnie, czują do siebie szacunek. Kobieta katoliczka często wychodzi za mąż "bo tak trzeba" za typa z którym niekoniecznie się dogaduje, bo czuje że jest stara i nikt inny jej nie zechce, często dlatego że jest w ciąży (wyjątkowo katolickie, nie ateistyczne).

"bo wiara daje mi wskazowki jak zyc, chcę byc dobrą osobą i mam gdzies ze wszyscy wokol to egoisci." hahaha na pewno jesteś dobrym człowiekiem, skoro twierdzisz że WSZYSCY wokół to egoiści... wiesz jnawet taka bezbożna agnostyczka jak ja uważa, że duża ilość ludzi to egoiści, ale nigdy nie posunęłabym się do stwierdzenia że wszyscy...

" jest wielu wspanialych księży (poza tymi, ktorych widujemy najczęściej), którzy żyją skromnie, postępują wedlug przykazan, żyją jak Bóg przykazał. Przykladem jest chociazby nasz nowy Papież." Papież żyje skromnie? WTF ????

hello widzę że temat się toczy jak stado roztoczy

"A ja? Ja wyznaje zasade ze zycie mam jedno (tak jak i ateisci ) ale ze wole je przezyc dobrze."- podsumujmy: ateiści żyją źle, mają nieudane małżeństwa (tylko dlatego, że nie wierzą), są egoistami (zawsze), naukowcy mają się za bożków, papież żyje skromnie, normalnie mieszka sobie w drewnianej chacie bez ogrzewania. już sara pisała mądrzej, to już są bzdury przekraczające jakikolwiek poziom.

a radio maryja warto słuchac bo muwi to czego nie ma w inych mediach metnego nurtu http://www.radiomaryja.pl/multimedia/audio/katechezy/ myslaca ojczyzna http://gloria.tv/?media=425352 Tragiczna sytuacja infrastruktury polskiej pod rządami PO http://www.radiomaryja.pl/multimedia/tragiczna-sytuacja-infrastruktury-polskiej-pod-rzadami-po/ Kolejna kara dla Polski? http://www.radiomaryja.pl/informacje/kolejna-kara-dla-polski/

jest tu ktoś?

Kochani moi najdrożsi. Czy wam się to podoba czy nie, Bóg jest.

ja moge wam dac jedna rade mudlcie sie o wiare jak to robiła fula horak była ateistka przychodzily do niej duchy i spiswała co muwiły a pierwsze wydanie ksiazki swieta pani wydał rydz smigły http://www.taw1.republika.pl/horak.html

ja mam koleżankę, kiedyś próbowałam z nią rozmawiać o bogu i katolikach ale powiedział, proszę nie mów mi tego bo masz rację a ja nie chcę stracić wiary. Czyli wie, ze to absurd, tylko jej tak wygodnie.

Boję się śmierci:(