Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

byle.do.kwietnia

bileciki z nazwiskimn na sali

Polecane posty

Witam Mam pytanoe odnośnie bilecików z nazwiskami kto gdzie siedzi, czy ten pomysl sie sprawdza? A jeśli polecscie to jakie zrobic? Normalne na kratce wydrukowane czy jakies ozdobne? Z góry dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te bileciki to winietki
U nas sie sprawdziły i każdy był zadowolony i nie było kłótni kto gdzie ma siedzieć:) gości usadziliśmy tak,by każdy obok miał kogoś znajomego. Winietki zrobiłam sobie sama:)swój projekt i swój materiał i wiele taniej wyszło niż zamawianie na allegro bądź w drukarni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paplitos
u nas były nazwiska drukowane na jakimś kolorowym papierze, już nie pamiętam, ozdobną czcionką, i potem takie wąskie paski z imionami i nazwiskami naklejone na jakiś bardziej ozdobny, gruby papier- ładnie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
Ja co prawda jeszcze jestem przed weselem ale też będę zamawiać winietki. Wydaje mis ie, ze to jest lepsze bo tak to goście wchodząc na salę ,,rzucają" się żeby zająć najlepsze miejsca...Chyba zamówię na allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie
ja byłam na takim weselu i nie tylko ja, ale tez inni goscie nie btli zadowoleni.. tak kazdy siada , gdzie mu sie podoba.. skad mozecie z góry zakladać kto sie z kim lubi i kto z kim ma ochotę siedziec? złe towarzystwo to kitowa impreza... takie jest moje zdanie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie
uwierzcie byłam 2 razy na takim weselu i było kitowo. posadzili mnie z dala od osób z którymi faktycznie chciałam siedzieć.. było to bardzo męczące. moze dla parymłodj było lepiej bo każdy od razu siadał, gdzie bylo mu przypisane , ale ja jestem na NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalnie
sprawdza się elegancka czcionka-ale wyraźna bez ozdobników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona89
Przecież chyba usadzając gości wiemy kto z kim sie mniej więcej lubi i zna a wiadomo że nie posadzę 80letniej babci koło młodego chłopaka który lubi wypić :) Jak się dobrze rozplanuje uklad stołu to moim zdaniem winietki to dobry pomysł. A prawda jest taka że wszystkim się dogodzić nie da i obojętnie gdzie by siedzieli to będzie im nie pasować. Zawsze znajdą się tacy co będą marudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem na nie bardzo nie
Nie nie chodzi o 80 letnia babcie i mlodziez. Mozna nie dopasowac rowniez wsrod mlodych. Ja bylam na weselu gdzie posadzona byla wsrod mlodziezy tj moich kuzynow. Ja z nimi widzialam sie ostatni raz kilkanascie lat temu i kontakt mielismy znikomy. I po prostu sie nudzilam, bo nie mialam z nimi o czym gadac, po za tym zupelnie inne temperamanty. Duzo bardziej wolalabym usiasc z moja ciocia, wujkiem mimo, ze starsi ode mnie o 20 lat, ale duzo bardziej zabawowi, otwarci i sympatyczni. Wolalabym siedziec z kims z kim dobrze sie czuje, a nie z kims kto jest w moim wieku, bo wiek to zadne dopasowanie. Ja nie mam tak, ze nie lubie kuzynostwa wiec moja siostra cioteczna pomysla czemu nie. Ale po prostu źle sie w ich towarzystwie czulam wolalabym wsrod starszych usiasc. Moja mama natomiast wyladowala kolo cioci z ktora sie poklocila, a nikt o tym nie wiedzial. Bo nie jest to klotnia na wielka skale ale po prostu sie nie lubia, nie przepadaja za soba. Utrzymuja poprawne stosunki, ale nie przyjazne, Ale mloda pomyslala ze siostra z siostra to bedzie super polaczenia, a lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winietki się jak najbardziej sprawdzają - oczywiście Młodzi muszą pomyśleć i usadzić wszystkich tak, żeby było dobrze - na weselu mojej siostry każdy siedział z towarzystwem w swoim wieku, które zna i było akurat :) Chociaż zgadzam się, że czasami Młodzi nie myślą i usadzają tak, żeobok siebie to niekoniecznie jest z kim nawet pogadać, a osoby nam znane siedzą daleko... Ale jak nie ma winietek to zazwyczaj jest wielki chaos bo np. młodzi ludzie rzucają się na co lepsze miejsca, a rodzina (zwłaszcza starsze osoby) musi gdzieś się "upychać", a to naprawdę niefajnie wygląda. I jestem za robieniem winietek samemu, wychodzi o niebo taniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynka3z13
ja jestem bardzo sceptycznie nastawiona do tekiego rozwiazania. Byłam niedawno na weselu na ktorym byly takie wlasnie winietki, wszyscy goscie byli usadzeni na zasadzie mlodzi osobno, ''srednio'' mlodzi osobno i starsi osobno. ja jako, ze mam 19 lat razem z moim chlopakiem zostalismy usadzeni przy stole z mlodymi ludzmi ktorych nie znalam (bo to bylo wesele z dalszej rodziny). Moje rodzenstwo, juz troche starsze siedzialo w innym koncu sali. Przez cale wesele przy stole nawet nie bylo sie do kogo odezwac, z reszta chyba nie tylko ja tam nikogo nie znalam bo wszyscy jakos sztywno sie zachowywali. wiec jesli winietki to musicie przemyslec naprawde jak, kto i w jakim towarzystwie bedzie sie czul najlepiej. i lepiej zeby osoby siedzace po sąsiedzku się znaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy
justynko, że Cię źle usadzono, bo powinnaś być obok swoich brak, braci. Ja uważam, że winietki tak, ale musi to być bardzo dobrze przemyslane. Brak winietek to w trakcie toastu robi się polowanie na miejsce, a potem okazuje się, że komuś z bliskich brakło i ląduje między nieznajomymi. Młodzi powinni dobrze przemyśleć, jak usadzić wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 177mam
Ja jestem za winietkami. A nawet jak się zdarzy wpadka z usadzeniem gości, to ostatecznie można pokombinować w trakcie imprezy i się przesiąść, nie widzę problemu. Zresztą ja zazwyczaj na weselach czas spędzam na parkiecie (ewentualnie idę się "dotlenić"), do stołu wracam w zasadzie tylko na ciepłe posiłki, więc nawet jak mnie źle "usadzą" to tragedii nie ma :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na weselu bez winietek i początek był żenujący. Para Młoda weszła na salę a za nią wsypał się tłumek pędzący do stolików pozajmować miejsca. Potem były sytuacje, że dla jakiejścpary nie starczyło miejsca przy znajomych i musieli usąść przy obcyh udziach, były nawet kłótnie, że ktoś nie chciał się przesunąć o dwa miejsca. Tak więc u nas winietki na pewno będą z jakimś schematem przy wejściu. Usadzenie gości dobrze przemyślimy, a rodzeństwo cioteczne wprost zapytamy czy wolą siedzieć przy "starszej" rodzinie, czy z młodymi. Winietki kupimy na Allegro, bo to nie jest duży wydatek, a można zaoszczędzić czas i nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie po to sa
te bileciki by uniknac takich szopek i kłótni. Mozna naprawde madrze i z glowa rozsadzic gosci tak zeby nikt nie czul sie pokrzywdzony i mozna delikatnie podpytac,jesli ma sie watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paplitos
Ja sobie nie wyobrażałam nie mieć. Niecały rok przed moim ślubem były dwa wesela w rodzinie- na jednym były winietki, mądrze porozkładane i było bezproblemowo. Na drugim- naprawdę dużym- winietek nie było, co się skończyło tym że ja z chłopakiem wylądowałam przy stole ze znajomymi rodziców młodej, ludzie w co najmniej średnim wieku, obcy na dodatek... bo to był jedyny stół przy którym zostały dwa miejsca obok siebie, tu siądzie para, obok ktoś samotny i tak jedno puste krzesło zostaje. W końcu kuzynki gdzieś przestawiły krzesła, ktoś się przesiadł. Oczywiście że się nie kłóciłam, nie odzywałam ale świadkowie sami zauważyli problem. A jak ktoś rozsadza bez wyobraźni gości, to już wina młodych, powinni się orientować kto z kim się dogada, a nie lecieć tylko po wieku i tak dopasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justynka3z13
Młodzi dobrze usadzili bo według wieku i pewnie gdybyś była z bratem w podobnym wieku to siedzielibyście razem. To że nie mam rodzeństwa i jeżdżę na wesela z chłopakiem i rodzicami nie oznacza że muszą sadzać mnie i rodziców obok. Wręcz przeciwnie, zawsze sadzali mnie z młodymi a rodziców z trochę starszymi :P Nawet jak nie znałam nikogo próćz chłopaka szybko nawiązywałam znajomości z innymi. Jakoś nie mam z tym problemów. A jeśli ty masz i nie potrafisz szybko wejść w nowe towarzystwo to może czas na jakieś kursy komunikacji, interpersonalna itp Nie można być takim "dzikiem" który nie potrafi nawiązać kontaktu z innymi. Wiadomo że nie musisz zwierzać się nowo poznanym ludziom ze swoich problemów ale jest wiele ogólnych tematów do rozmów, wspólne tańce i toasty :) Winietki są niezbędne na weselach i takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak, tak, po stokroć tak! Winietki to konieczność, nie wyobrażam sobie zastanawiania się, czy mogę tu usiąść czy tu powinien siedzieć ktoś inny. Dla mnie to obowiązkowy element wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dspa
Winietki i tak i nie. To zależy. Ja tam byłam na wielu weselach bez winietek i nigdzie nie było kłótni, bieganiny i przepychanek. No, ale ludzie, którzy byli na tym weselu po prostu potrafili się kulturalnie zachować, wejść spokojnie na salę i znaleźć sobie miejsce. Nie spotkałam się jeszcze z jakimiś kłótniami, niezadowoleniem, wyścigami itp. Widać zależy od ludzi, niektórzy po prostu nie potrafią się zachować i tyle. A co do rozstawienia to tak naprawdę nigdy się nie rozstawi dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dspa
no ok, ktoś się ze sobą kumpluje, posadzicie ich obok. Ale może oni nie mają ochoty siedzieć razem, może tego dnia chcieli usiąść z kimś innym z rodziny, np z kimś, z kim już dawno się nie widzieli itp. Nie jestem przeciwna winietkom, jeśli goście są niewychowani to winietki są oczywiście obowiązkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam witammmm
Nawet na przyjęciach które robimy w domu i zapraszamy gości należy wskazać miejsce gdzie ktoś powinien siedzieć. Nawet jak zapraszam znajomych to wskazuję im wygodniejsze miejsce na kanapie a my siadamy na pufach. Jeśli robię większą imprezę to lubię mieć miejsce "wylotowe" czyli gdzieś z brzegu przy drzwiach żeby było mi wygodnie do wyjścia więc gościom wskazuję miejsca a ja siadam gdzieś z boku tak żebym nie musiała ciągle kogoś przesuwać gdy chcę wyjść po sztućce albo wymienić talerze. Na weselu nie da się wskazać każdemu miejsca osobiście bo jest za dużo osób więc taką rolę pełnią winietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winietki super sprawdzają się na weselach. Goście często pytają się wcześniej czy miejsca są podpisane, żeby wiedzieć czy trzeba szybko biec i zajmować miejsce czy mogą sobie spokojnie dojść do swojego miejsca. Zawsze wiadomo kto się z kim lubi i lepiej posadzić młodych w innym miejscu, a ciocie i babcie gdzieś indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem winietki się świetnie sprawdzają :) np. odstraszają ludzi od pomysłu przyprowadzania nieproszonych dzieci i usadzania obok siebie...a ktoś potem nie ma gdzie usiąść...a tak każdy siada przy swojej winietce i sprawa jasna :) oczywiście najlepiej gości uprzedzić, że będę winietki :) Osobiście wolę jak winietki są i nie trzeba polować na miejsca przy stole zaraz po wejściu na salę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×