zaczynam nielubić małych dzieci :(

od niedawna staramy się z narzeczonym o dziecko. Nadal nic. Wśród znajomych coraz więcej brzuszków albo małych dzieci a my nadal sami. Zaczynam już różne rozmyślania. Zauważyłam ze od niedawna denerwują mnie małe dzieci. Nawet bratanek półroczny. Patrze na niego i wmawiam sobie ze ja nigdy takiego nie będę miała. Co jest???

? tylko nie pisz ze kilka mc bo to jest nic:O

no to lubisz czy nie lubisz chcesz mieć czy jestes tylko zawistna żmiją?

kilka miesięcy ale praktycznie prawie 5 lat nie zabezpieczamy się tylko on wychodzi wcześniej. nie raz kończył ze mnie i nic.

to idzcie na badania

generalnie lubie dzieci ale jak patrze na te małe to zaczynają mnie denerwować i wiem ze to dlatego ze możliwe ze nie bede miala swoich. po prostu przestaje na nie zwracac uwage,nie uśmiecham sie do nich jak kiedys. nie chce brac na rece.

adopcja to porażka?

czy któraś z was tak miała?? i czyje ze jeśli jednak pojawiło by sie nasze maleństwo to chyba bym je ozłociła:(

adopcje uważam za ostateczność. Jeśli inne metody zawiodą. jestem jeszcze młoda mam 22 lata ale juz takie myśli??

ci nie pomoze i uzalanie sie nas soba czemu nie zrobicie badan??????????

dziewczyno masz 22 lata nie przesadzaj !!!!!!!!a nie 30:O

generalnie chodzi mi o odpowiedz na to czy Wy kobiety ktore tez macie problem z zajściem tez zaczełyście tak podchodzić do innych dzieci??

ja nigdy nie mialam takiego podejscia dzieci nic nie winne