jaka praca dla mnie...? Kurcze wysiadam w tej polsce.....

opowiem tak. Kilka lat temu zlamalam kregoslup. Duzo w szpitalu stabilizacja kilkonastoma srubami, plytkami. Ciezki okres . Pracowalam chwilke , zaszlam w ciaze z wieloletnim partnerem . Sruby podczac ciazy sie polamaly platynowe , i bardzo ciezko sie czulam , bolalo niesamowicie . Kilka miesiecy po urodzeniu synka , znow przeszlam operacje. 3 wkrety zostaly . I dalej masakryczxncznie boli krehgoslup, podczas chodzenia wstawania, robienia czegokolwiek. Poszlam na komisje lekarska bo nienadaje sie do pracy, w zwiazku z renta socjalna . Nie dostalam bo pani powiedziala ze w 95 jestem procentach nie sprawna ale #estem mloda i znajde prace przy skaldaniu dlugopisow masakra !!?!! Nie dajemy rady finansowo, ale jak ja pojde do pracy ledwo dzieckiem sie zajmuje.

odwołuj się od orzeczenia. Składanie długopisów to przecież każdy wie, że to jest sposób na naciąganir zdesperownaych ludzi , którzy nie mają pracy

bez przesady, do pracy biurowej na niepelny etat mozesz isc..ludzie nie tak chorzy pracuja i nie robia histerii:O

załatwi ci legalną pracę przy składaniu długopisów, bez wkładu finansowego, kaucji itp. Odwołaj się i opisz bezczelność pani lekarki, podeprzyj się dokumentacją medyczną i walcz. Nie poddawaj się.

Nie odwolywalam sie , nie widzialam sensu, tyle osob jezdzi na wozkach a renty nie dostaja . Ja na wozku nie jezdze.

Jasne poszlabym do pracy biurowej , ale pracodawca musialby mi lozko dac zebym co godzine sie kladla polezala bo mdleje , tak mnie boli.

tak cie boli ale ciaze donosilas, tak? no to nie przesadzaj

moj tata po 2 zawalach z zesztywniala noga,po operacji serca tez musi pracowac....i to fizycznie,takie zycie. Dlatego ja ucieklam z tego chorego kraju

współczuje ci naprawdę..sama jestem po operacji kręgosłupa wiec wiem o czym mówisz Polska to kraj biedy i naprawde mnie szokuje takie podejscie do człowieka..smutne to..

tak ciaze donosilam , z wielkim trudem lezac niewstajac nawet do lazienki, ale tu nie o to chodzi . Po ciazy sruby sie polamaly i teraz przezywam gehenne . Zreszta nikt nie zrozumie poki nie doswiadczy tego.

Nie czytaj wypocin durnych pip, które chyba nie wiedzą co oznacza problem z kręgosłupem, rąk pracą nie skalają bo jedyne do czego się najadają to kłapanie bez sensu jadaczką. Odwołuj się od decyzji - nic nie stracisz a możesz zyskać. Na pocieszenie napiszę, ze mój brat (cioteczny) miał wylew. Prawa strona sparaliżowana a na komisji usłyszał to samo co ty. Odwołał się i przynali mu rentę.

Juz nie moge sie odwolac bo 2 tygodnie minely....

A czemu się nie odwołałaś? Przecież nic na tym nie traciłaś. Cóż nad rozlanym mlekiem nie ma co płakać. Jakieś inne opcje? Można jeszcze raz składać wniosek o przyznanie renty?

Hm... Może praca w drukarni? :) Tam może być klejenie, adresowanie, pakowanie w koperty, składanie lub lekka praca na produkcji, ew. jak ktoś wyżej napisał biuro (sprzatanie raczej odpada przy kłopotach z kręgosłupem). Jeśli chodzi o prace chalupnicze, proponuje napisać emaile bądź listy do zakładów papierniczych, wydawnictw, drukarni z zaznaczeniem, że chodzi o pracę chalupniczą. :) Może poskutkować. Wystawić ogłoszenie o poszukiwanej przez nas pracy - do oporu, nie zniechęcać się. :)