związek a pasja

Czy w związku jedna osoba może zabronić drugiej realizowania swojej największej życiowej pasji, argumentując tym, że jest to niebezpieczne (zakładamy, że kwestia finansowa nie ma tutaj żadnego znaczenia)? Czy bylibyście w stanie postawić warunek: ja albo Twoja pasja? Ewentualnie co byście zrobili, gdyby ktoś wam taki warunek postawił? Czy w ogóle możliwe jest tworzenie związku z osobą, która takie warunki stawia? (biorąc pod uwagę, że wiążąc się wiedziała o upodobaniach partnera, znała jego styl życia...) Jak myślicie, jak uważacie? Czy może ktoś był w takiej sytuacji?

Mam kolegę, przyjaciela może, który uprawia sport ekstremalny, jest w tym dobry i to uwielbia, i miał mnóstwo wypadków, w tym naprawdę niebezpieczne. Na pewno gdybym z nim była, byłoby mi trudno. Raz bardziej się do siebie zbliżyliśmy, częściej się spotykaliśmy, zdradziliśmy sobie sekrety, a potem miał jechać na zawody, a miał coś jeszcze wtedy z żebrami. Całą noc nie mogłam się uspokoić. Nie zabroniłabym mu tego, ale pewnie egoistycznie bałabym się, że go stracę. Nie chciałabym, żeby niepotrzebnie się narażał. I boję się, że nie zrozumiałabym, że dla niego to jest potrzebne...

zwiazek opierajacy sie na zakazach i nakazach ....

Jesli komus nie pasuja pasje drugiej osoby to niech odejdzie. Nikt nie moze nikomi nic zabraniac, pomijajac ze to zle wplywa na zwiazek i relacje miedzy partnerami, to tak naprawde jakie mamy prawo oczekiwac od drugiej osoby zeby przestala robic to co kocha...