Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wyrabiam już sory

Syn robi dramat przy każdym ubieraniu - płakać mi się chce :(

Polecane posty

Gość nie wyrabiam już sory
Aż dziw, że potraficie się wkurwiać na takie głupoty :D jeees, kolejna akcja udana, dzięki laski za frekwencję :D Dobrej nocki !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsdsdsdddddddddddddddd
az dzw ze boli ze sobie ne radzisz inn madrze radza ale nie umiesz se przyznac i wymyslasz glupoty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueberrymuffin
Nie przejmuj się i nie słuchaj durnych rad. Rady z kosmosu. Taaa, opowiadaj bajkę 7,5 mies niemowlakowi z pewnością odwróci to jego uwagę i poprosi o jeszcze :/ Ja mam to samo, a może gorzej, bo moja ma 10 mies i dodatkowo podczas przebierania spiernicza, wstaje, siada, wszystko łapie co się nawinie, rozpina rzepy w pieluszce, zdejmuje sobie bodziaka zanim zdążę zapiąć w kroku. Rajstopy czy spodnie zakładam jej w biegu - łapię za jedną nogę i wciskam podczas raczkowania, a potem drugą. Trudno, takie dziecko mam i wierzę, że wyrośnie. Teraz czasami jestem w stanie jakoś odwrócić jej uwagę prosząc żeby zrobiła kosi kosi łapki albo kokoszkę. Czasem działa, ale Twój to za młody jeszcze. Nie mam żadnej rady, wiem co przezywasz i mogę tylko połączyć się w bólu :) I cierpliwości życzyć. Ja jak trochę wyluzowałam i założyłam, że ubieranie będzie na raty i niech trwa ile musi, to jest lepiej. Robię powoli, przerywam jak dostanę cios w splot słoneczny i już się nie szarpię, bo to nic nie daje. A do wariatek, które uważają, że taki maluch kimś steruje i coś wymusza, albo że te kopniaki czy uszczypnięcia sa celowe - stuknijcie się w głowę. Takie dziecko jeszcze nie kuma i niczego na złość nie robi. Broni się przed czymś co jest nieprzyjemne i tyle. Ono nawet nie wie, że może sprawić ból kopiąc albo, że gołe zmarznie. Wie tylko, ze jak mu coś przeszkadza to musi walczyć. Instynkt, a nie myślenie przyczynowo-skutkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
u mnie skutkuje do tej pory opowiadanie o czymś; nie chodzi o to, żeby pokazywać zabawki, robić głupie miny; u mnie to nie skutkuje; ja opowiadałam np jakiś wierszyk, który się synkowi podobał i i na chwilę 'zamierał' w bezruchu; potem zaczęłam opowiadać inne historyjki, które synka interesowały; u nas to podziałało; przykro mi, rozumiem cię doskonale, bo też bywał dni, że każde ubieranie, każde przeiwjanie to była walka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×