Byłem dziś o rozmowę o prace i się zawiodłem.....;/;/;/ co robić

Gadałem z gościem w piątek i wydawał się spoko i wgl....a tu w cztery oczy całkiem co innego....praca w stresie za minimum krajowe ok 25 km od miejsca zamieszkania...czasem weekendy...i jeszcze inne wymagania niż w ofercie pracy napisane....i jeszcze się pluł że za bardzo zestresowany jestem jak na rozmowę kwalifikacyjną i że kurwa za duże paznokcie mam u palców a dwa dni temu obcinałem ;/;/;/ to mam kurwa obcinać żeby mnie skurw bolała do chuja....a co najgorsze to z rodziną w domu nie za bardzo pod takim względem że oni się nie przyjmują że jestem na serce chory i że nie ważne czy za 1000 czy 700 zł ale kurwa ale byle by byle gówno było i nie ważne czy się w robocie z kimś dogadam czy nie i tylko grożą że mi nie dadzą kasy... .........już miałem taką prace sezonową że aż prosiłem żeby koniec sierpnia dobiegł bo z taką suką psychicznie wytrzymać nie mogłem ....ale to inna bajka..a żebym miał ze 3000 - 4000 tyś na koncie to nawet nie brał bym się za takie dno i wodorosty za minimum krajowe ale w tej sytuacji ....co robić........