Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dwubiegunowa

Zakochany 32 - latek

Polecane posty

Gość Dwubiegunowa

No więc tak, piszę tutaj, bo jestem na tyle zdezorientowana i rozbita, że naprawdę nie mam pojęcia co robić. Kilka dni temu poznałam, całkiem przypadkowo, w barze 12 lat starszego ode mnie mężczyznę. Nie szukałam nikogo, ale tego wieczoru (co wzmocnił też alkohol) czułam się strasznie samotna. No i wtedy się pojawił - okazuje się, że miał też trudne dzieciństwo, jak ja, nie uwierzył, ze jestem sama, że nikogo na stałe jeszcze nie miałam. Dużo rozmawialiśmy. Dużo się do niego przytulałam, ale nic więcej, ewentualnie cmoknięcie w policzek, to wszystko. Odprowadził mnie na autobus i zaraz jak do niego wsiadłam, wysłał mi sms-a, że tęskni. Kolejnego dnia dużo nad tym wszystkim myślałam - o ile wtedy z nim, czułam się naprawdę wspaniale, o tyle później wszystko prysnęło. Kompletnie nic nie czuję. Wczoraj długo z nim rozmawiałam, powiedział, że się zakochał i nie jest w stanie nic z tym zrobić, ale że widzi, że ja nie, choć wydawało mu się zupełnie co innego na pierwszym spotkaniu. Wiem, że zrobiłby dla mnie wszystko. I wiem, że głupio postąpiłam wtedy, za dużo znaków, za dużo zapewnień. Strasznie się boję - żyjemy w zupełnie innych światach, ja mam dopiero 20 lat, teraz kompletnie nie mam pojęcia co robić, czy spotykać się z nim dalej mając nadzieję, że coś poczuję, czy urwać to teraz, na samym początku? Boję się, że jak będziemy to ciągnąć, to ja będę się męczyć, w pewnym momencie zrezygnuję, jeszcze bardziej go skrzywdzę (bo krzywdzę go już teraz), a tego nie chcę. Niestety bardzo często podcinano mu skrzydła w wielu sytuacjach i widzę, że jak teraz zniknę, to znowu będzie potrzebował wiele czasu, żeby się pozbierać. To wszystko jest dla mnie strasznie trudne. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jascs
Lepiej zerwać znajomość na początku niż później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze napisał-zakochał,ale do miłości to jeszcze kawałek drogi,jeśli tobie odpowiada,to spotykaj się z nim,przychodzi wiosna ,dłuższe dni,może coś z tego będzie,on trochę szybko się uzewnętrznił,co powoduje u ciebie bałagan w głowie,ale nie chce tracić czasu na maślane oczka-mówi co w sercu.Nie idźz nim do łóźka za szybko,niech zasłuży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
Za stary dla Ciebie, masz dopiero 20 lat, nie wchodź w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mateuszka
sorry, ale po kilku dniach chłopak się do Ciebie nie przyzwyczail, wiec jak nie chcesz nic więcej to daj mu spokoj, szkoda waszego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norroo
moim zdaniem dziad chce cię przelecieć tacie głupoty to się wciska nastką a ty jeszcze młoda jesteś więc myślał że się na ten haczyk złowisz i tyle i się dziad nie pomylił masakra głupie dziewczę z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwubiegunowa
ech, chciałabym więcej, ale jakoś strasznie się zblokowałam i szczerze mówiąc to wszystko mnie przeraża, bo w ogóle nie jestem na to przygotowana. Co do łóżka - powiedział, że palcem mnie nie ruszy, jeżeli sama nie będę chciała i jeżeli będzie widział, że się waham. Naprawdę jest cudowny, gdybym chciała, to przychyliłby mi nieba. martwię się bardziej o niego niż o siebie teraz. Dodatkowo przyjechał do naszego miasta tylko na miesiąc, miał się tutaj przeprowadzić, ale się wahał, a teraz, jeżeli coś z tego ma być albo i nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
kilka dni temu poznałaś faceta i on już mówi o seksie? Aż tak ślepa jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norroo
"powiedział, że palcem mnie nie ruszy, jeżeli sama nie będę chciała" obiecał ci że cię nie zgwałci normalnie dżentelmen jakiś :D dziewucho zastanów się co piszesz bo z tego wnika że to jakiś zbok czy dewiant :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwubiegunowa
na temat seksu zeszliśmy przeze mnie. On w ogóle by o tym nie zaczął mówić. Ostatnio miałam złe doświadczenia, jeżeli chodzi o facetów i powiedziałam mu, że boje się, że tak jak inni będzie próbował mnie przelecieć, po czym zniknie. Zapewnił mnie, że jeżeli chciałby to zrobić, to zupełnie inaczej by to rozegrał, że nie chodzi mu o moje ciało, że to charakter mnie przyciągnął. Oczywiście powiedziałam mu, że każdy tak mówi i że nie mam kompletnie żadnych dowodów na to, że mówi prawdę. Dobrze wie, że do łóżka zaciągnąć się nie dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norroo
"to zupełnie inaczej by to rozegrał" inaczej ty chyba żartujesz to typowa sytuacja na którą się łapią 80% bab w wieku 14 do 25 starsze już mniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norroo
wiesz ile mam takich głupich koleżanek jak ty :D najgorsze jest to że ta co na takiego dziada natrafia i mu zaufa to to zazwyczaj powtarza a potem się dziwi że ją obmawiają i wyzywają od dupodajek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwubiegunowa
Nie wiem, przekazuję tylko to, co mówił. Przelecieć mnie nie przeleci, tego jestem pewna. Spotykamy się tylko na spacerach, tylko w dzień i tylko tam, gdzie ja tego chcę. I tylko spróbuje mnie ruszyć, to od razu urywam znajomość. Nie takie kontakty mnie interesują. Ale tak, stosuję zasadę "ograniczonego zaufania" i nie do końca mu w tym wszystkim wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norroo
dziewucho znajdź sobie kogoś w swoim wieku a nie się bierzesz za starucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×