Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ILDAra23

CZy to normalne że 8miesieczne dziecko zasypia tylko przy piersi?

Polecane posty

Gość ILDAra23

czasem noszona na rekach zasnie przy muzyce... wieczorem zawsze cycek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtvfr bn
nie to niejest normalne ucz tak dalej to bedziesz potem 2 latka na rekach lulala. moj syn od 5 mies spal sam w pokoju i zasypial sam bawiac sie zabawkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILDAra23
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Nie używasz smoczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILDAra23
probowalam uczyc do smoczka.. nie ssie. na moje dziecko smoczek nie dziala uspokajajaco, czasem w ciagu dnia traktuje go jak zabawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w czym ci to przeszkadza?
Moje też zasypia na noc przy piersi, przytulamy się, dziecko ma poczucie bezpieczeństwa i smaczne mleczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wole oliwe
nie, bo normalne to jest tylko jak dziecko od noworodka zasypia samo, w swoim lozeczku, w swoim pokoju :o autorko, z dziecmi jest roznie i nie da sie ich wepchnac w jakies schematy to ze czyjes dziecku dalo sie czegos nauczyc nie znaczy ze kazde tak mozna ja walczylam miesiacami o to zeby starszy syn zasypial samodzielnie, niestety na prozno, jak byl juz duzo starszy to byl gotowy i sam zaczal za mlodszym juz sie nie meczylam, usypialam na rekach, przy cycku, bujalam i jakos usypianie w lozeczku samodzielne tez przyszlo samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek do 14 mies byl karmiony piersia i usypial tylko przy cycku. po karmieniu o 13 i 21 bez problemow kladzie sie przytula do podusi czasem do mnie i uspia :) wiec nie opowiadajcie mi ze 2 latka trzeba bujac wsadzac smoczka na uspokojenie albo nosic godzinami na rekach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczili22
nienormalna jestes kobieto. Co z ciebie za matka jak nie masz potrzeby tej bliskosci z dzieckiem i zapenienia bezpieczenstwa jemu ???? w czymze ci przeszkadza spanie z dzieckiem!? (moge sie tylko domyslac.) oboje moich dzieci corcia do 19 miesiaca! synus do 2,5 roku zasypial przy piersi. pozniej sam chcial spac w lozeczku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judytka243
Ja mimo ciaglych pretensji mojego meza ze usypiam dziecko przy cycu i spi z nami nie ulegalam. klotnie byly o to straszne,ale serce matki to serce matki i na dobre wyszlo. dzis amelka ma 2 latka, jakis czas temu z cycka sama zrezygnowala, czasami spi w lozeczu ,czasami z nami. nikt juz o to nie ma pretensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze pod pomaranczowym bo sie
Nierozumie tych wyrodnialcow ktorzy na sile dzieci separuja od cycka. ludzie niedojrzeliscie do roli rodzica! dziecko male, czy troche starsze niemowle potrzebuje bliskosci,ciepla mamy,ssania piersi. odseparowane dziecko,sila uczone zasypiania samodzielnie nie zacznie spac samo i bez placzu dlatego ze sie NAUCZYLO ale dlatego ze juz wie ze jego placz i tak nic nie da, poczuje sie niewazne dla rodzicow, straci poczucie bezpieczenstwa i stanie sie raczej niepewne siebie teraz i w przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojaaaaaaaaaaaaaaa
Wiesz co dla mnie to jest normalne. Maluch 8 miesięczny najwyraźniej potrzebuje twojego zapachu by zasnąć. Jedzenie z piersi to też dla niego spory wysiłek. Takie małe dziecko ma prawo zasypiać przy piersi i jest to normalne, nienormalne będzie jeśli 7 latek będzie chciał zasypiać przy piersi :). Wiesz co ja zwykle zawsze tłumaczę sobie to tak: - mamy jęczące z powodu nie jedzących dzieci, - mamy twierdzące że ich dziecko jest za małe, za duże, za grube, za chude, - mamy płaczące bo ich dziecko się czepia spódnicy i nie chce nawet ich do wc wypuścić, - mamy co nie śpią po nocach bo ich dziecko się czegoś boi, nie chce założyć z jakiegoś powodu czerwonych bucików, nie chce jechać danym samochodem bo się go boi itd. Zawsze powtarzam do znudzenia: kobieto ogarnij się bo przecież do osiemnastki nie będzie tego robił!!! Dziecko przechodzi wiele etapów rozwoju, spanie przy cycku to jeden z nich do 18 roku życia nie będzie tego robił więc po co się martwić. Sikać w majtki też do osiemnastki nie będzie więc nie panikujcie tak drogie mamy. Dzieci prędzej czy później z wyszystkiego wyrastają ............ a pozostaje tyllko tęsknota jak to fajnie było jak dzidziuś był taki mały i nie pyskował jeszcze :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILDAra23
Rozne sa opinie:) inne mamy tylko utiwerdzaja mnie w tym ze niczego zlego nie robie pozwalajac coreczke na zasypianie przy piersi. sama czuje ze tak jest dobrze, ale opinie innych ludzi czasem mieszaja w glowach:) dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahehehihi
autorko ja tez nie widze w tym nic nienormalnego, nasz synek dlugo spal z nami w lozku bo karmilam piersia i bywalo ze budzil sie co godzine, wszyscy mi mowili ze nauczylam dziecko spac z nami to bedzie spalo kilka lat. synek gdy mial 11 mies zrezygnowal z cycka, a ze spaniem w lozeczku tez nie bylo problemu. wczesniej zasypial tylko przy cycku a teraz ma 1,5 roku i ladnie zasypia sam w lozeczku bez najmniejszych problemow, zreszta od razu po zrezygnowaniu z cycka z zasypianiem nie mial problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojaaaaaaaaaaaaaaa
Połuchaj. Łap te chwile póki są. One już nie wrócą bo nawet jeśli będziesz miała więcej dzieci to zawsze u każdego malucha będzie to inaczej wyglądać. Ja mam dwoje i to zupełnie różnych, jeden tuli się non stop drugi jest niedotykalski. Moje dzieci za parę lat będą już duże, nie będą mnie tak bardzo potrzebowały. Dlatego chłonę wspomnienia związane z ich dzieciństwem bo to najlepszy okres dla mamy i dziecka. Potem będzie różnie w myśl zasady małe dziecko mały problem duże dziecko duży problem. Pewnie nie raz jeszcze w oku mi się łza zakręci wspominając jak to mój Jaś ssał pierś i tulił się do mamy kiedy będąc nastolatkiem będę z nim koty darła :) Dlatego staram się ciebie przekonać, że to wszystko jest ulotne, ani się obejrzysz jak mała z niewiadomego powodu dla ciebie odrzuci pierś, będzie się zmieniać na twoich oczach, dorośleć, wszystko chcieć robić sama, to dzieje się bardzo szybko, dlatego ciesz się tymi chwilami. W myśl zasady do "osiemnatki" nie będzie jeść z piersi, nie będzie sikać w pieluchy, nie będzie mieć buntu 2 latka itd.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Ja sama nie pozwalałam zasypiać przy piersi- tzn. przy ssaniu, bo moje ciało nie jest do ciumkania na uspokojenie. Dla mnie piersi były do karmienia, dziecko skończyło jeść- zapinałam stanik, ale mogłam go dalej przytulać, głaskać, całować, kołysać. Ale kwestia podejścia, jak komuś to pasuje to jego sprawa... Przecież to tylko sprawa rodziców czy śpią z dzieckiem, śpiewają mu, noszą, bujają itd. Nie odmawiałam synkowi bliskości, zawsze jak chciał był przytulany- bez żadnego czekania z zegarkiem 5, 7 czy 10 min jak radzą nowoczesne poradniki, jak męczył się przy ząbkowaniu- był noszony i śpiewałam mu kołysanki, później jak tego chciał- też, tylko trzymałam go na kolanach. Nie spał z nami pomijając kilka cięższych nocy kiedy nie mógł się u siebie uspokoić- ale u nas mu było niewygodnie i gorąco, a my się męczyliśmy (nie potrafiłam spokojnie spać przy niemowlaku). Uważam że dziecku trzeba dawać to czego potrzebuje- jeśli synu potrzebowałby bliskości mamy czy taty żeby spać, pewnie wymyślilibyśmy coś żeby z nim spać, choćby na zmianę, i tyle. Jakby go uspokajało tylko noszenie, to tak bym robiła. Mówię tu o niemowlaku, któremu nie sa się pewnych spraw wytłumaczyć. Ale od początku starałam się go uczyć pewnych rzeczy- wiedział że z piersi można tylko jeść, nie miał opcji cmokania na uspokojenie, więc nie domagał się tego. Tak samo po każdym pobycie u babci oduczałam go "noszenia dla rozrywki"- nie widziałam potrzeby noszenia dziecka non stop jak mam wolne ręce, czasem mu coś pokazywałam, ciągle do niego gadałam ale wolałam się położyć obok niż nosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem.. mój zasypia sam
nie wiem normalne czy nie.. ale na pewno nie jest wskazane... potem dziecko nie będzie chciało samo spać to raz. a dwa. gdybyś nie mogła nakarmić dziecka, gdyby spać musiał je położyć ktoś inny (np. wyjechałaś, trafiłaś do szpitala.. no cokolwiek) , to jak to będzie wyglądało?? Nasz synek (3 miesiące kończy za kilka dni) jest karmiony butelką, ostatnie karmienie było późno (23-24), mały przysypiał przy odbijaniu na ramieniu... (chwila moment i spał) nawet mi to pasowało, bo nie musiał mieć smoczka, kładło się go i już.. po prostu problem z głowy, szybko i łatwo... ALE.. Ale czytałam trochę o zasypianiu.. m.in. porady z książki "uśnij wreszcie".. w necie znalazłam.. o ile sama metoda jest dosyć brutalna, to wskazówki zawarte w książce dotyczące "techniki" usypiania, są dobre.. bo jak ktoś stara się stosować je jak najszybciej, to później nie musi próbować tej okropnej metody.. (bo właśnie dziecko jest już duże, ma np. rok czy dwa i nagle rodzic chce by dziecko samo zasypiało u siebie w łóżeczku.. to wówczas zaczyna stosować metodę.. a ona jest wg mnie traumatyczna). Ale jak wspomniałam wskazówki ok.. i im szybciej się je wprowadzi w życie tym lepiej.. dziecko uczy się zasypiania od nas.. to my przez pierwsze miesiące mamy pokazać, że jest czas na sen, jakie to miejsce itp. Było tam napisane, że lepiej jeśli od początku dziecko nie usypia podczas karmienia, bo potem będzie kojarzyło spanie z posiłkiem i żeby posżło spać, będzie chciało jeśc.. po drugie, by dziecko kłaść do łóżeczka nie wtedy, gdy zasnęło, ale dziecko półśpiące, lub rozbudzone.. Czyli dziecka nie usypiamy przy piersi/butelce, nie usypiany nosząc na rękach itp. Dziecko zasypia samo w łóżeczku.. Ostatnie karmienie przed snem powinno się odbywać w innym pomieszczeniu niż to, w którym dziecko śpi.. Od tamtej pory nie pozwoliłam młodemu na przysypianie podczas karmienia... a jak czasem zamyka oczy, to i tak podczas odbijania się rozbudza... przeniosłam spanie na wcześniejszą godzinę (ok 20:30-21:30) jest kąpiel, potem butelka.. odbijanie.. idziemy do sypialni, gdzie jest dosyć ciemno.. kładę małego do łóżeczka, daję smoczek, jego malutką maskotkę ( jej nóżkę mały trzyma w dłoni.. musi ją mieć).. troszkę mu śpiewam, głaszczę po główce, daję buziaka w główkę, mówię dobranoc i wychodzę.. tak go uspokajam i wyciszam.. po kilku minutach śpi.. po ok 4-5 godzinach zaczyna się lekko wiercić, kręcić i troszkę stękać..budzę się więc, daję mu odrobinę wody, przekładam na brzuszek i tak śpi do rana (ok 7 +/-)... jak zaczyna się przebudzać, to idę robić mleko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko
byle co czytasz i byle co wiesz. Rady z dziecka butelkowego mają się nijak do dziecka piersiowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
A ja się już nauczyłam nie wymądrzać. Mogę napisać co pomaga, ale też na początku pisałam "a mojego odkładam, opatulam, przygaszam światło i śpi całą noc"- było ok dopóki nie zaczął ząbkować. Jak miał pół roku, po raz pierwszy od 5 mcy zaczęłam znowu... karmić go w nocy, bo płakał i nie pomagało nic poza butelką. Potem się oduczył, a właściwie ja oduczyłam, bo sprawdzałam czy to głód czy marudzenie z nudów o mleko, ale mimo wszystko- dawałam jeść jak dłgo potrzebował. Potem miał coraz więcej wrażeń i nie wystarczała kąpiel i mleko do zasypiania- bo po prostu nie zasypiał albo budził się z płaczem po pół godz. Też reagowałam odpowiednio. Wszystkie te mądrości, nawet stosowane na różne sposoby i dopasowywane do dziecka, są świetne dopóki dziecko współpracuje. Inny przykład- synek załapał dość szybko i zręcznie jedzenie łyżeczką. Ale ostatnio, już jako dwulatek, zbuntował się i nie chciał jakieś 2-3 tyg. nic jeść, dosłownie, od deserków i słodkości do obiadów i chleba, tylko mleko. Miałam nie karmić? Bo się przyzwyczai? Próbowałam, nie jadł raz od 13:00 i budził się z płaczem wołając o mleko w nocy. Tak jest dosłownie ze wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj synek taki byl
było, przeszlo, zapomnialam, nie przejmuj sie, przynajniej wiesz, jak uspic. Olewałam rozne teorie, co dziecko powinno - spanie osobne, nie nosic itp tresura - to tak szybko mija, ze potem czlowiek tylko z sentymentem wspomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może kaszka?
a może tak dać dziecku coś innego na kolację niż mleko? Kaszka z łyżeczki.. i potem położyć spać.. przecież to dziecko nie je tylko mleka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×