Nadżerka krwawiąca

Lekarz wybadał mi nadżerkę i to wielkości aż 1cm w dodatku kontaktowo krwawiąca :o pobrał materiał do badania cytologicznego i teraz w strachu będę czekać na wynik, bo przy takim stanie obawiam się najgorszego :(

spokojnie :) moja siostra przechodzila przez to samo ! wszystko jest teraz ok - miala zabig usuniecia nadzerki jakies 9 lat temu - moja ciocia miala to samo jakies 30 lat temu i tez wszystko jest ok

Dzięki Tosia :) Z tego co mi powiedział lekarz, czeka mnie wymrażanie tego paskudztwa, ale żeby stwierdzić konkrety musi mieć wynik cytologii. Czekam z niecierpliwością i mimo wszystko strachem, ale trochę mnie pocieszyłaś :)

spokojnie nadzerka to nic takiego :) bedziesz miala zabieg i po sprawie :) moja siostra tez miala wymrazana nadzerke pozatym sporo osob to ma i wszystko potem jest ok

Niby sama nadżerka to nie, ale krwawiąca to już chyba trochę gorsze... po badaniu lekarz pokazał mi wziernik zakrwawiony i przyznam, że to mnie przeraziło, ale i dało takiego kopniaka, żeby się za siebie porządnie wziąć...

moze to i strasznie brzmi ale wszystko sa sie wyleczyc :)

Jestem trochę spokojniejsza, dziękuję Ci :)

ja też miała dużą nadżerkę-co prawda nie miałam krwawień ale hodowałam ją bardzo długo-bo nie zdążyłam jej usunąć po pierwszej ciąży, bo jak się zabrałam za badania to zaszłam w drugą i lekarz kazał czekać. Usuwałam laserem.Zabieg trwał 10 minut-był dość bolesny-ale to nie jest reguła. I później jeszcze gojenie i leczenie betadine i lactovaginalem przez jakieś 2 miesiące i po sprawie.Cytologię też robiłam przed zabiegiem.

moja siostra byla usypiana do zabiegu

Miałam wymrażaną nadżerkę, nie czułam jej, ale często pojawiały się u mnie problemy intymne, lekarz powiedział że nadżerka jest siedliskiem bakterii. W tamtym roku, zaproponował mi wymrażanie, wybrał taka metodę ponieważ jeszcze nie mam dzieci. Tydzień przed zabiegiem i tydzień po nim zakładałam sobie dopochwowo invag. Sam zabieg był nieprzyjemny, całość trwała może 15 minut, potem przez 4-5 dni miałam różowawe upławy. Od zabiegu mam spokój, na szczęście nadżerka się nie odnowiła.

ja właśnie nie miałam krwawień, żadnych upławów, plamień ani nic, co mogłoby świadczyć, że dzieje się u mnie coś złego, a okazało się, że nadżerka jest duża i przy kontakcie krwawi. Gdybym nie poszła na badanie, to chodziłabym pewnie nie zdając sobie prawy, że coś tam mi się dzieje i kto wie co z tego by się mogło rozwinąć... w najgorszym wypadku wiadomo co :O w następny poniedziałek będę wiedziała jaki jest wynik cytologii...

ze kontaktowo krwawi (a lekarz ja dotknal pobierajac wymaz, tak samo moze plamic po seksie, jesli penis w nia uderzy) wynik cyto bedzie decydujacy - moze sie okazac, ze wszystko jest dobrze i nawet usuwac nie trzeba. Tylko obserwowac. Czyli powtarzac cytologie raz do roku. Nadzerki nie zmieniajace cytologii nie sa nadzerkami sensu stricto, a tzw.ektopiami,