Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ROALENA

Wrena Tesciowa -jak sobie z nia poradzic?

Polecane posty

no wlasnie mama 18 letniego syna chyba bedzie tez taka jedza i podejrzewam ze jej synowa tu na forum kiedys sie znajdzie w temacie wpisujac- NIENAWIDZE SWOJEJ TESCIOWE!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno musisz
Cos zrobic!!!I to szybko,Twoje dziecko jest malutkie,ale za rok???Pozwolisz zeby Twoja cora to slys ala i widziala??A jeszcze uwierz mi ze takie mendy-tesciowe potrafia dziecko nastawiac przeciwko matce,koszmar!! Piszesz ze placicie wszystkie rachunki,kupujecie sami opal gotujesz wszystkim,dziewczyno ogarnij sie troche,usiadz i policz ile kasy na to idzie i napewno dojdziesz do wniosku ze stac was na wynajem czegos,moze niewielkiego ale w ciszy i bez stresu,bo uwierz mi ze twoja tesciowa nie popusci i albo sie podporzadkujesz(jeszcze raz pytam-co z dzieckiem jak troszke podrosnie?)albo w wieku 35 lat bedziesz stara,zmeczona zyciem kobieta.Ja nie mam takiej sytuacji jak ty ale ze swoja tesciowa podzylam duuzo az w koncu po 15 latach miarka sie przebral,zerwalam z nia kontakt,wiem ze mi latwiej bo nie mieszkam w Polsce,jednak nie ma juz opcjii zeby ona przyjechala do mojego domu(szkoda mi tylko meza ale poki co rozumie moja decyzje)ja jadac do polski nie chodze do moich tesciow.Potrzebowalam prawie 20 lat nerwow,ponizania zeby zrozumiec ze takie osoby sie nie zmieniaja.Ty jestes na poczatku drogi wiec bierz core,meza i wiej stamtad bo z czasem nawet w Twoim malzenstwie zacznie sie psuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepszy sposób to tak jak mówię-załatwić to od strony prawnej. Ja mam taki przypadek w rodzinie. Moja siostra też się kłóciła z wujem mieszkającym pod jednym dachem,też umilał życie, zakręcał wodę itp. Zgłosiła na policję, założyli niebieską kartę i wszystko zgłaszają. Myślę ze ta Twoja teściowa powinna mieć bat nad sobą. A jak będziecie się wyprowadzać to pozrywajcie panele itp. Albo niech was spłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ale wierz mi ze serce boli jak mamy zostawic ta gore sami malowalismy sami tynkowalismy panele no wszytsko oboje a mala za sciana spala i halas nie przeszkadzal tyle pieniedzy w to wlozone. moj maz mowil ostatnio ze gdyby mial prace za granica bez wahania bysmy wyjechali. mysle ze czeka nas wynajem spowrotem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli chodzi o zwrot kasy to bym zlotowki nie podarowala bo na mnie sa faktury ktore mam do dzis a jak nie gore doprowadzilabym do takiego stanu jaki zastalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apartowa
Roalena, ale z ciebie trochę nerwowa osoba. Nie żebym chciała dokuczyć tobie, ale po prostu stwierdzam fakt. Być może wcześniej byłaś inna, ale mieszkając pod wspólnym dachem z teściową zmieniłaś się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiecie jak to jest...
to nie krytykujcie - do tych co się jak g... w trawie rzucają do autorki. Moja matka jest podobna to twojej teściowej - tylko gorsza. Kto tego nie przeżył nigdy nie zrozumie. Ja mieszkam w kawalerce z partnerem, a góra mojego domu stoi prawie pusta (w jednym pokoju mieszka ojciec bo z nią nie da rady). Siostra z dwójka dzieci też mieszka w bloku, 2 pokoje z kuchnią. A ona też pierwsza w kościele.... masakra, żałuję że nie mam matki, na którą mogę liczyć i chociaz porozmawiać, ale z nią się wytrzymać nie da ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie wierzę Ci
poza tym taka jesteś zmęczona obowiązkami domowymi a od 3 GODZIN stukasz na kafe :D a dziecko pewnie leży samo,bo kochana mama musi przelać swoje gorzkie żale.Smutne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno musisz
Wiem ze szkoda Ci waszej pracy,pieniedzy ale spokoj Twoj i Twojej rodziny nie przeliczysz na zadne pieniadze,zrobisz jak uwazasz,oby to bylo dobre dla Ciebie i Twojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie wierzę Ci
Poza tym nigdy nie jest tak że jedna strona winna a druga święta. już tutaj autorka swoją kłótliwość i agresywny charakter pokazała. teściowa może nie być zła i jak to moja określa-z serca radzi. na początku też mnie irytowało,że mi teściowa doradzała co gotować, jak prać itd, traktowałam to jak atak,ale nie reagowałam agresywnie i po kilku miesiącach jak przychodziła na kawę to widziała że w domu czysto,jej malutki synek dożywiony, czystych ciuchów mu nie brakowało i dała sobie spokój ze złotymi radami. ja z teściową nie mieszkam w jednym domu,ale mam ją 200m od siebie,więc jest bardzo bliską sąsiadką. trzeba być człowiekiem,a nie tylko oczekiwać i mieć wymagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiecie jak to jest...
no właśnie nie jesteś w stanie pojąć jak to jest jak ktoś ci mówi, że przepisze górę na ciebie, wierzysz, mimo że się nie raz kłóciliście, ale myślisz sobie to w końcu matka, remontujesz, pracujesz, a potem jej sie odmienia, bo nie robisz wszystkiego pod jej dyktando i sie zadałaś z kimś nieodpowiednim. Więc spierdzielaj i jeszcze stek wyzwisk usłyszysz na swój temat, na czele z k... Bo ważniejsze co ludzie powiedzą niz własne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiecie jak to jest...
nie wierzysz że są różni ludzie na świecie i teściowe gorsze od twojej, która odpuściła?? A są takie że awantura bez powodu, czy to tak trudno pojąć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie wierze ci- ja smiesz mnie tak ponizac dziecko mam przy cycu i obok laptop to raz po szkole jestem-jezeli cie to zaintersuje- pracuje w aptece.oczywiscie ze przeklelam na forum bo nigdy bym w domu nie przeklela tym bardziej nie usiebie. twiesz co gdybym nie miala takiego problemu napewno bym tu na forum nie zajrzala . A jezeli chodzi o remont- zdziwiona tak wlasnymi silami przy pomocy kredytu z banku. I prosze mnie nie obrazac bo nie masz prawa robic ze mie jakiejs gownairy ktora dala tylka urodzila dziecko i nic nie robi nikt ci takiego prawa nie dal a na gore sie nie pchalam poprostu nie bylo wyjscia- a przynajmniej gdzies wierzylam ze sie zmieni tesciowa. tak sie sklada ze maz pracuje w budowlance i narazie pracy od grudnia nie mial wiec byl czas na remont dlaczego taka podla jestes? dziecko z wpadki nie jest pragnelismy tego dziecka wiec prosze nie narzucaj mi swoich wyobrazen bo to smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak meldunku to nie problem
i wiem co piszę,jeżeli macie ślub to chyba zostało zaznaczone gdzie będziecie mieszkać,moja bratowa od 5 lat nie jest zameldowana w domu mojej matki,obie są siebie warte i matka i bratowa,matka chciała ją sądownie usunąć,a wtedy sędzia zapytał gdzie zadeklarowali że będą mieszkać a matka że u niej,i po ptakach,obecnie meldunek nie jest taki ważny,sędzia zapytał czy matka wyraziła zgodę aby zajęli konkretne pomieszczenia,matka łgała że nie a sędzia na to to czemu od razu tego nie zgłosiła i olał sprawę,nie bój się zakładaj zamki,wzywaj policję bo mogą ci naskoczyć,macie wkład w wykończenie góry,nawet jak zechce ci zatruć życie sądownie to sąd nakaże jej spłacić wkład w remont włożony,znam to z autopsji,mam taką rodzinę,i wiem czemu przeklinasz,jesteś nerwowa,teściowa zrobiła z ciebie służącą,i jej chodzi o dominację w domu,jak się poddasz to już po tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to nie jest tak jak ty myslisz ja bardzo bym chciala dogadywac sie ze swoja tesciowa tym bardzie ze nie mam rodzicow,ale nie da sie klotnie robi o wszystko. Nie trzeba nic mi koloryzowac czasem wolalabym zeby to bylo wymyslone przeze mnie ale nie i czy ty mi wierzysz czy nie to malo mnie to obchodz naprawde twoich rad nie potzrebuje....dziecka swojego nigdy bym samego nie zostawila. Dlatego bardzo prosze jezeli cie cos irytuje nikt cie tu nie zapraszal ma dosc problemow i uzeranie sie z kolejnym imbecylem,ktory zyje w takiej nie wiedzy zeistnieja niestety takie tesciowe nie jest mi potrzebne. zazdroszcze ci ze masz swoja tesciowa fajna dlatego ciesz sie a nie dowalaj innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie byłoby opcji żebyśmy mieszkali u którychkolwiek rodziców. Jak się już człowiek wyrwie to lepiej wynajmować i dążyć do swojego niż mieszkać z rodzicami pod jednym dachem. Każdy ma swoje przyzwyczajenia i chce żyć po swojemu. A tak... skoro to dom rodziców to zawsze będzie to wypominane. Wole widzieć swoich raz na ruski rok w weekend albo zadzwonić pogadać niż się użerać. A za teściową swoją też nie przepadam, choć nie mogę powiedzieć, że ma wredny charakter. Wręcz przeciwnie, zrobiłaby wszystko żeby pomóc... tyle, że ma tendencję do wtrącania się nadmiernego do wszystkiego, wszystko wiedzieć by chciała. Taka małomiasteczkowa kobitka prowadząca dom, dbająca o wszystko i o wszystkich. Ale mam do niej duży dystans ze względu na jej problem, którego sama nie widzi. Przez to było bardzo dużo nieciekawych sytuacji, w których nie umiała się zachować. Mimo 65 lat w pewnych momentach zachowuje się jak 10 letnie dziecko. A moim rodzicom już powiedziałam, że nie będę ich zamęczać jej osobą ani namawianiem ich żeby ją zapraszali. Teść za to konkretny facet i za to go lubię. Prędzej do niego odezwę się "tato" niż do teściowej "mamo" - zwyczajnie nie umiem. Dostałabym szału będąc w takiej sytuacji jak autorka. Lepiej wyłożyć na samym początku kawę na ławę, powiedzieć swoje i ustalić pewne granice. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno nie przeklinam dlatego ze taka jestem tylko dzis mi zrobila kolejna awanture o bujaczek ktory dla corki zamowilam potem wpadla z pretensja ze mala za glosno placze ust dziecku nie zakleje.....a wpadnie tu taka madra na forum i szpile jescze wbije....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tesciami rozmawialismy przed remontami jasno powiedzielismy jak co ma wygladac oni nam tez obie strony sie podstosowaly tylko my dotrzymalismy slowa oni nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak meldunku to nie problem
roaleno,zauważyłam dziwną rzecz,ktoś daje ci rady ty nawet się do nich nie odniesiesz,ciągle się użalasz,ja rozumiem że to jest wkurzające jak ciągle są pretensje,jednak zamiast napisać,ok koniec tego zakładam zamki,przestaje sprzątać i gotować,ty ciągle swoje,jak nie chcesz rad to napisz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtaktak
autorko - jeszcze raz tyle nerwów które ,,zjadła" Ci tesciowa stracisz tutaj na kafe czytając co niektóre głupoty jakie wypisuja .Ciężko jest spojrzeć na tę sytuacje z boku bez zadnych doczepek? rece mi opadaja jak czytam te wpisy. Nie przejmuj się - tez jestem w takiej sytuacji jak ty,niemal identycznej,tyle ze moja tesciowa po kilku akcjach kiedy sama ewidentnie przed ludzmi narobiła sobie wstydu,niby starała sie ogarnac(z marnym skutkiem wiadomo) starałam się nie zwracać na nia uwagi,mieliśmy osobna kuchnie na gorze,załozylismy swoj licznik ,zamek na drzwiach.nie powiem ,że są to jacys tragiczni ludzie-poprostu to jest poniekąd konflikt pokolen i ciężko zgodzic sie w niektorych sprawach(w wiekszosci:p)przestałam zwracac na nich uwage,ona sobie swoje bla bla bla ja jednym uchem wpuscilam a i tak wiedzialam ze zrobie co ja uwazam za sluszne,innej rady na to nie ma,a ty twoim uslugiwaniem jej jeszcze bardziej zaglebiasz sie w konflikt i pokazujesz jej jaka jestes słaba-trzeba zacisnac piesci i w koncu stwic jej czoła,nie schodz na dol sprzatac bo to jej obowiazek-jesli bedzie miec o to problem ,to powiedz jej ,że wkoncu ty u siebie nie jestes i nie bedziesz im po pokojach grzebac,a na obiad ugotuj pewnego dnia marchwianke-jesli o to tez zrobi problem to powiedz ,że gotujesz dla dziecka i nie bedziesz osobnych garów brudzic:) padl wyżej pomysl zakupu piecyka- kup na poczatek farelke nagrzej sobie na pietrze a ich miej gdzies- beda wąty- powiedz ze jakim cudem u was jest goraco.W kwestii meza-to naprawde nie jego wina ze ma takich rodzicow-to wojna z wiatrakami,mozecie razem płakać ,ale jesli nie zaczniecie razem czegos w tym kierunku robic to sie nic nie zmieni,w biegiem czasu stracisz nerwy,popadniesz w jakies choróbsko.Sadze ze i tak tam nie wytrzymasz,na poczatek mozesz zalozyc klucz w drzwiach w sypialni ,wstan po cichu wczesniej ,zrob sniadnanie i sie tam zamkniej zeby nie zdarzyla zrobic ci burdy,a potem dziecko do wozka i wio do najblizszego miasta ,na zakupy,na obiad z coreczką(jest jeszcze malenka wiec pewnie wiekszosc dnia przesypia) spedz dzien poza domem ,odcham sie i popros meza zeby cie zgarnal w drodze do domu-zobaczysz czy przy nim tez odwarzy sie cos powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie wierzę Ci
To mąż robił remont za dnia czy robiliście nocami? moja teściowa odpuściła,bo ja nie tworzyłam konfliktów. nie kłóciłam się tak jak autorka,która ponownie kłamie :O skoro nie mieliście gdzie mieszkać to planowaliście dziecko? no weź nie zmyślaj bo tylko bardziej się pogrążasz i ja ciebie nie obrazam-jedynie stawiam hipotezy,które ty kolejnymi wpisami potwierdzasz. dopiero co pisałaś,że teściowa robi awantury i zamyka piwnicę jak męża nie ma,a teraz nagle 4 miesiące siedział w domu? to za co te opłaty i remont robicie,z czego opał kupiliście? mój mąż od 16lat prowadzi firmę remontowo budowlaną i wiem ile czasu zajmuje wykończeniówka. poza tym w mieszkaniu w którym kładzie się tynki nie można od razu zamieszkać :O kłam dalej. dla mnie wygląda to tak młoda dziewczyna może po zawodówce lub max ze średnim poznaje chłopaka którego rodzice mają dom,on ma kasę-a przynajmniej tak to wygląda. zachodzi z nim w ciążę, szybki ślub,wprowadza się i czuje się panią na włościach,a tu teściowa stawia do pionu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowa się rzuca ponieważ to ona byłą gospodynią do tej pory, ona wszystko ustalała, zarządzała, miała swoje przyzwyczajenia i robiła to co uważała. Ma podejście, że czemu miałoby się to zmienić po pojawieniu się nowej kobiety? Czemu ma jej ktoś nie słuchać? W końcu to nadal jej dom - takie zapewne może mieć podejście. Nie rozumie tego, że wy tworzycie już swoją rodzinę i żyjecie wg swoich uznań. Zwyczajnie w świecie narzuca ci swoją wolę, masz skakać jak ona ci zagra. Skoro i tak wszystko przyjmujesz "na klatę" a jej wciąż coś nie pasuje to wątpię żeby się to zmieniło, będzie cię dalej terroryzować. Prędzej skończysz na antydepresantach i lekach uspokajających niż ona odpuści. I tak jak ktoś napisał wyżej. Załóż te zamki, niech dzwoni na policję. Jak faktycznie przyjdzie wam się wyprowadzić to sądownie możesz dostać zwrot za wkład w remont. Nie ma co się dłużej z nią szczypać. 3maj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtaktak
a i pomysl z tym nagraniem jej absurdów co do ciebie tez jest bardzo trafny -nagrac i puscic przy mezu i przy niej ,jak nam tescie robili jakies jazdy ze wtracali sie nie tam gdzie powinni maz postawil jasno sprawe- ,,zgodziliscie sie na to abysmy tu mieszkali,a wtracacie sie jakbysmy mieli po 15 lat,wolimy sie wyprowadzic do bloku w miescie i klepac biede niz zyc w takiej atmosferze z Wami" a oni robią kobieto z ciebie woła roboczego ,jak tak mozna zyć ,odwaz sie stawic jej czoła,skoro i tak ona sie non stop drze to czasem najwieksza kara za to jest milczenie z twojej strony i absolutny brak reakcji,moze jej sie do cholery w koncu znudzi babie jednej.Aż mnie trzesie jak sobie pomysle w jakiej sytuacji jestes codzien!brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie wierzę Ci
Twoje niecenzuralne wypowiedzi pojawiły się już przed 9, nawet pisałaś,że jesteś ciekawa jaką awanturę znów dziś zrobi,więc nie tłumacz swojego chamstwa zachowaniem teściowej-taka po prostu jesteś. poza tym ciekawe od kiedy karmi się dziecko piersią 4godziny,bo już wkrótce tyle czasu ci na forum zleci. a 4 miesięczne dziecku już nie śpi non stop. co jeszcze wymyślisz? a może sobie poklniesz jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to nie chodzi o uzalanie i wszystko co czytam interpretuje i daje mi naprawde duzo sily co dalej robic i jak postepowac. Rady sa dla mnie cenne jak opisuje sytuacje to nie na zasadzie uzalania tylko chce przedstawic jak najjasniej sytuacje zeby wlasnie jak najwiecej od was rad uslyszec nie musze pisac- tak to ja tak zrobie- bo pisanie nic nie da ja musze tak postapic i dzis z ego forum wyniose wiele bo do tej pory dusilam w sobie wszystko. tylko to wszystko zeby bylo prostsze a tej baby mozna sie bac. Zawsze mowilam bede szanowala moja tesciowa przez wzglad na meza ale jak ja mam szanowac skoro ona mnie tak traktuje bo jej synusia njmlodszego zabrzlam. Na czas jest ugotowne posprzatane poprasowane maz zawsze ma kanapki do pracy nigdy nie narzeka. Zawsze jak ktos wpadnie pytaja kiedy ja mam czs na to wszystko. Postaram sie zrobic jak mowicie tylko ze z innym finalem- bedziemy musieli sie wyprowadzic bo dalsze mieszkanie tutaj to walka z wiatrakami. Niestety ale sa takie tesciowe mozecie mi wierzyc. Kiedys moze i ja bede mogla dac rade takiej dziewczynie w podobnej sytuacj narazie sama tych rad potzrebuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy wierzyć
czy nie wierzyć, nie ważne, takie sytuacja się zdarzają. Nie czytałam całości, ale mam ten nie za bardzo teściową. Po prostu szczerze się nie cierpimy, ale na co dzień nie ma konfliktu ani nic i staramy się gadać jak sąsiadki. Ale ja nie o tym. Gdyby tylko mój mąż zgodził się jednym słowem na wyprowadzkę do wynajmowanego, nawet przez całe życie, od razu zostawiam wszystko i lecę. Chociaż też włożyliśmy w dom chyba z 50 tysięcy już, bo się po prostu nie dało mieszkać, ja byłam przyzwyczajona do jakiegoś minimum (woda bieżąca między innymi :O) Niech sobie to wszystko weźmie kto chce, ja chcę się tylko wyprowadzić. Sami z mężem od nowa do wszystkiego dojdziemy, ale on się nie zgadza na wyprowadzkę, niestety :( Tylko liczę, że kiedyś w końcu zbudujemy swój dom, bo mąż tylko taką opcję bierze pod uwagę i na to odkładamy, ale idzie nam bardzo kiepsko, bo ciągle coś tutaj trzeba ulepszać i naprawiać... Szkoda gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie wierze ci- tak mala spi prosze cie odczep sie ode mnie masz jakis problem nie potrzebuje twoich zlotych rad. Pierwsza wizyte mojej kochanej tesciowej mialam dzie dokladnie 6:15 przyszla pieniazki pozyczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez chce sie wyprowadzic do wynajmowanego juz tak mecze tym meza mowi ze po co kogos dorabiac-ale wole rowniez zjesc kanapke z samym maslem niz uzerac sie z jego matka i ciagle byc na zawolanie. Szkoda ze do corci nie dojdzie nie przytuli jak babacia tylko jakktos przyjedzie ostatnio jakmaz nagrania sluchal jak klnela mnie ze jestem nieudacznikiem ze za duzo opalu ze nie nadaje sie do niczego ze w aptece to kazdy glupi moglby sprzedawac itp itd to ja tak opieprzyl ale co trzeba postanowic cos albo w lewo albo w prawo ona nie ustapi i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie wierzę Ci
Oj boli,boli że ktoś twoje kłamstwa wyłapał :D mnie szczerze bawi twoje robienie z siebie ofiary. a niby skąd mialaś żeby pożyczyć pieniądze skoro chłop przez 4 miesiące był bezrobotny? z nieba spadło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a toz e siedze od4 godzin mam do tego prawo mam internet w komorce wiec spokojnie pilnuje gulaszu ktory gotuje i pisze nie musze sie nikomu tlumaczyc wkoncu powinnam jak niewolnik tylko sprzatac pracowac bo jak nie to jestem dziewucha ktora zaliczyla wpadke i wprowadzila sie do chlopaka ...najgorszy syf spoleczenstwa ludzkiego tylko mogl tak napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×