Czy powinnam GO poprosic o rekę? Kiedy kobieta prosi faceta........

Mamy po 33 lata, rok razem. Ja chcę wreszcie założyć rodzinę i rozwijać nasz związek. Jest nam razem cudownie, ideal;nie się układa. Ja czuję ze to TEN ale to czekanie na jego ruch doprowodza mnie do szału. Jak to przyspieszyć? Postawić wszytsko na ostrzu noza i powiedziec mu wóż albo przewóz?

Nie chce aby okazało się nagle ze on nie czuje tego co ja po 2-3 latach. Chce wiedziec na czym stoję. Czy są tu dziewczyny co tak zrobiły? Jakie były tego skutki w waszym przypadku?

ja jestem na NIE, to smieszne oswiadczac sie facetowi ;) a skoro on ma wszystko na tacy, czyli glownie chodzi mi o regularny seks, to juz raczej na bank ci sie nie oswiadczy jak do tej pory tego nie zrobil

A co ma regularny seks do oświadczyn?:-( Nie mieszkamy razem jesli o to ci chodzi.

ale żenada :o

Nie oświadczaj mu się ale powiedz mu że musicie porozmawiać - umówcie się wieczorem w restauracji, ładnie się ubierz i powiedz mu, że chcesz porozmawiać - przedstaw mu wszystko to co nam powiedziałaś -, że go kochasz ale, że jesteś też świadomą kobietą i nie chcesz wpakować się w długoletni związek jeśli on nie czuje tego co ty i nie ma planów zakładać z Tobą rodziny....Uważam, że to eleganckie i szczere - a jeśli facet naprawdę jest mądry i kocha Cię to zrozumie aluzje....

no wlasnie dużo ma, jesli nie widzisz związku to chyba jestes bardzo glupia. skoro facet ma seks i dupsko mu wypinasz na kazde zawolanie, a facetom glownie o to chodzi w związku tego szukają, to po co ma sie z toba żenic??? swoją drogą baba 33 lata jęcząca na forum bo facet sie z nia zenic nie chce... żenada. dorosnij. skoro do tej pory zyliscie bez slubu, spalas z nim, i problemu nie bylo, to czemu teraz jeczysz?

on już sie pewnie rozgląda za młodszą, facet teraz nie jest głupi

Nadzieja To proszenie o ręke to tak w przenośni. Chodziło mi własnie o to aby się on określił, aby zacząć cos dalej planować. A jesli on tego nie chce to niech mi to powie tu i teraz. Nie mam czasu na jakieś przelotne zwiazki, chce czegos stałego i pewnego. Chce rozwijac nasz związek, chce byc z nim do końca zycia a jesli on tego nie chce po roku naszego zwiazku to po co to dalej ciagnać?

rrtttrrrr Nie wiem o co ci chodzi ale smieszna jestes z tymi twoimi poglądami. jestem dorosła kobietą i co miałam go przetyrzym,ać z seksem do ślubu?? Nie bądz smieszna...Ja tez mam swoje potrzeby.

Póki co nie było miedzy nami tak poważnej rozmowy, nie wiem na czym stoję tak naprawdę. Nie mam przecież 20 lat żeby bawic się w jakieś wieloletnie chodzenie ze sobą. Moim zdaniem rok czasu to wystarczający czas na to aby sie okreslić w tej sprawie.

rrrtttrrrr Mogłabyś zmienic topik? Nie interesują mnie rady od takich osób jak ty.

rozmów się z nim szybko bo zostaniesz na lodzie w wieku 36 lat :o i wtedy będziesz płakać, z każdym rokiem trudniej kogos znaleźć na stałe, kogoś sensownego

No włąsnie nie chce zostac na lodzie, bo jesli on nie ma wobec mnie planów to idę dalej bo szkoda czasu. Moja koleżanka w moim wieku własnie rozstała się z facetem bo okazało się ze ona cghce dziecka a on nie a ona czekać w neiskonczonośc nie będzie.

Wkurza mnie, że ludzie wszystko sprowadzają do seksu... Autorka pisze o uczuciu, stabilizacji życiowej, a wy nic tylko seks i seks. Cholerni erotomani!!

a bóg cię już dość pokarał brakiem rozumu... stara baba 33 lata a umysl jak dziecko :D ona sie chce facetowi oswiadczac i przed nim klękać :D widzicie to? :D zdesperowana 30 cha, ktora pojdzie do łózka byle tylko znaleźć męza i związek zaczyna od duopy strony. nawet nie wie czy facet cos do niej czuje, czy ją w ogole kocha, czy tylko ją posuwa :D tak wiesz co zrob: kup pierscionek jakis dla faceta uklęknij przed nim i mu sie oswiadcz a potem lodzik z polykiem i wypinanie dupska do ruchania jak z kamasutry, dzieki temu facet zobaczy że nadajesz się na zonę :D jestes po prostu żalosna :D mozna sie tak usmiac czytając to forum, takie te baby są glupie, coraz glupsze :D najpierw da mu wszystko na tacy a potem musi żebrać o pierscionek jak taki menel pod budką z piwem :D jakie to jest upokarzające.... :O

Wkurza mnie, że ludzie wszystko sprowadzają do seksu... Autorka pisze o uczuciu, stabilizacji życiowej, a wy nic tylko seks i seks. Cholerni erotomani!! haha przecież ten ich związek to jest oparty glownie na dupie więc o czym tu pisac? ona nawet nie wie czy on ją kocha i jakie ma plany wobec niej wiec co ich łączy? D.PA

@rrtrttrtrt: widać że zazdrościsz jej seksu, szkoda że przez średniowieczne wychowanie ominęło Cię tyle radości z życia. @czy wyjdziesz za mnie??: Śmiało się oświadczaj, same plusy. Jak powie "nie" to zaoszczędzisz parę lat pewnie, jak powie "tak" to jeszcze lepiej.

Piszesz, ze chcesz zalozyc rodzine i rozwinac zwiazek, tymczasem kolejnosc powinna byc odwrotna. Rok to przeciez wcale nie jest dlugo! W ogole piszesz o tym facecie tak, jakby byl robotem, ktory ma Ci zalozyc obraczke i zrobic dziecko i to JUZ! bo jak nie, to wymienisz na innego.Poczytaj to, co piszesz, a uswiadomisz sobie, ze chcesz rodziny i dziecka, ale z kimkolwiek, a ze akurat z tym sie spotykasz od roku, to ma pierwszenstwo...

zawiedziony A czy ciebie by coś takiego nie odstraszyło?

Eeeerrr Może tak to brzmi ale wierz mi nie chce spędzić kolejnych lat na "chodzeniu" zeby potem się okazało ze facet nie miał zandych palnów wobec mnie. Jeden zwiazek mi się posypał po wielu latach i teraz mam uraz. Poza tym uważam ze po roku czasu mozna sie juz okreslić. Ja go kocham , wiem ze mogłabym z nim spędzić zycie a przecież tak samo ejstem z nim rok jak i on ze mna

Nie oświadczaj mu się ale powiedz mu że musicie porozmawiać - umówcie się wieczorem w restauracji, ładnie się ubierz i powiedz mu, że chcesz porozmawiać - przedstaw mu wszystko to co nam powiedziałaś -, że go kochasz ale, że jesteś też świadomą kobietą i nie chcesz wpakować się w długoletni związek jeśli on nie czuje tego co ty i nie ma planów zakładać z Tobą rodziny....Uważam, że to eleganckie i szczere - a jeśli facet naprawdę jest mądry i kocha Cię to zrozumie aluzje.... xxxxx popieram ! nie ma to jak szczera rozmowa, zapytaj wprost o jego zamiary, jak to widzi, ale się nie oświadczaj

choć trochę wólgarnie pisze ale generalnie ma rację

Jest trochę racji w tym że gdy my czegoś bardzo chcemy i to okazujemy to druga strona staje się podejrzliwa i reaguje niechętnie. I dlatego czasem lepiej nie mówić wprost. Ale jest też granica w takich gierkach i jeśli chodzi o waszą przyszłość i jesteście już rok czasu razem i Ty jesteś zdecydowana to już chyba jesteście za tą granicą. A może nie. Ciężko powiedzieć nie znając Twojego faceta. Rozmawialiście o dzieciach i przyszłości i o tym czego chcecie od życia?

Tak rozmawialiśmy ze soba na ten temet. Wiele razy podkreślałam ze nie interesuje mnie przelotny zwiazek a że szukam kogoś na stałe z kim założe w rpzyszłosci rodzinę. On tez ma podobne podejscie. Mówi ze kocha ale nigdy nie powiedział mi jeszcze ze to ja jestem kobieta jego zycia i ze mną będzie chciał je spędzić. Boję sie tym bardziej bo on jest rowodnikiem, a z wczesneijszego zwiazku ma dziecko. I to powoduje ze boję się ze on już drugi raz nie bedzie chciał tak szybko podjąc decyzji o slubie i o kolejnych dzieciach. Nie wiem co robic, czuję sie troche niepewnie pomimo ze w zwiazku jest naprawde cudownie i czuję się naprawde kochana przez niego.

rrtrttrtrt w większości zdrowych związków ludzi dorosłych występuje seks i nie znaczy to, że mężczyźni się nie oświadczają. Nie tylko "ruchacze" są na tym świecie, zdarzają się też normalni faceci, którzy nie biorą ślubu dla SEKSU tylko dla kobiety, dla założenia rodziny. Piszesz, że autorka nie żyje po katolicku... a to Bóg Cię nauczył obrażać ludzi słowami "dziwko skacz po kutasach"? xxxx Autorko ja bym się nie oświadczyła ponieważ JA czułabym się głupio narzucają coś facetowi i bałabym się, że robię z NIEGO ciotę co się nie potrafi wziąć za związek i określić czego chce po roku czasu... Raczej bym wyszła z tematem rozmowy co on sądzi o Waszej wspólnej przyszłości :)

skoro jestescie razem, uważasz, ze to ten właściwy to dlaczego z nim nie porozmawiasz? Tylko z drugiej strony czegos nie rozumiem... Nie czujesz, ze jemu zależy? To, ze się oświadczy coś zmieni? Jak dla mnie rok to troche krótko- tym bardziej, ze facet po przejsciach... No ale skoro tak Cie "pili" :) to pogadaj z nim jak to widzi. Facet ma byc najblizszą Ci osoba a Ty masz takie durne dylematy- bez sensu.

Rok to krótko? Nie przesadzajmy, ja czuje ze to to i czułam od początku. We wczesniejszym zwiazku tego nie czułam i nawet nie chciałm zaręczyn i slubu. teraz jest inaczej, kocham go chce być z nim, tez czuję sie kochana ale nie ukrywajmy nie mam już 20 lat. Chce zeby zwiazek się rozwijał zebysmy razem zamieszkali, wzieli slub i załozyli rodzinę.

Twoje obawy są uzasadnione, ja mam około 30 i od 3 mies takie samo myślenie.... dostałam olśnienia, poczułam, że chce coś zbudować trwałego, założyć rodzinę, poczułam presję czasu bo do tej pory byłam w paroletnich zwiazkach bez żadnego finału więc istnieje we mnie obawa żeby to nie był kolejny paroletni związek bez legalizacji a lata uciekają... jedyna rada to pogadać z facetem na czym się stoi ja z moim porozmawiałam to mi wyznał że chciałby pobyć jeszcze kawalerem i że nie mogę go do niczego zmuszać... więc ja odpowiedziałam, że rozumiem, że jeśli on nie jest gotów to 1) powinnam zaczekać aż dorośnie 2) zmienić partnera ale takie czekanie po 3 latach związku mija się z celem...wiec nie wiem też co robić???? dać mu czas, czy się rozstać HELP co mi doradzicie?

Myslisz ze obraczka zalozysz rodzine