Hm...czy robię źle? Nie pozwalam 11 latce samej jeździć windą. Sąsiadka mówi że

juz powinna dawno. A ja uwazam ze ma czas na usamodzielnienie sie.

Masz rację 11 latka to przecież jeszcze dziecko i nie daj boże wciśnie nie ten guzik co trza.

kanapek też sama nie robi, bo skaleczy się nożem?

eh sama byłam ofiarą takiej matki psychopatki jak autorka ;/

eh sama byłam ofiarą takiej matki psychopatki jak autorka ;/

eh sama byłam ofiarą takiej matki psychopatki jak autorka ;/

miałam 6 lat jak mama kazala mi zjechac winda sama 2 pietra w dol tam czekal tata, potem 5 pieter, a potem 7 i tak sie nauczylam jezdzic sama, tlumaczyla mi ze mam stac na koncu windy i nie dotykac drzwi winy podzas jazdy!!! tak robilam i nigdy mi sie nic nie stalo, przesadzasz autorko, twoja corka za rok dwa bedzie sie inetersowala seksem a ty z niej robisz ofiare losu!!!!!!! zenada

chcesz żeby dziecko w przyszlosci wszystkiego sie bało i było niedorajdą. to rób tak dalej :o

W takich czasach żyjemy. Mój kuzyn w 5-6 klasie podstawówki też nie chodził sam na zajecia dodatkowe z ang., mimo, że miał może 600 metrów do przejścia okolicą domków jednorodzinnych, taki tam 10 minutowy spacer max, tylko go tatuś woził samochodem :D Dzieci też sie teraz odbiera ze szkoły, mimo, że ją mają pod nosem. No a windą jeździć, to już masz racje autorko- zupelnie nie do pomyslenia. Ja nie wiem, ja jak byłam mała to biegalismy samopas po całej dzielnicy i nikomu nic sie nie działo, nikt nie świrował, wracaliśmy na obiad, jedliśmy, znowu szlismy sie bawić do zmroku, ze szkoły niektorzy kilometr wracali sami. Było okej! A teraz te dzieci jak niedorajdy...

Ja jak miałem 6-7 lat sam chodziłem do szkoły gdzie było 1,5km i do przejścia kilka ulic i przejśc dla pieszych Jak miałem 8-9 lat to w zimie paliłem w piecu CO jak rodzice byli w pracy

starsze kocie ma 12lat i za nic do windy nie wsiadzie. chodzby miala na 10pietro piechota isc.

wychowujesz niemotę zyciowa!!!! wspolczuje dziecku

Dlaczego niemotę?! Tyle wypadków jest, ja po prostu nie chcę jej zranić ani nic.

ona nawet w ubikacji moze sobie zrobic krzywde a tam mam nadzieje z nia nie chodzisz??wiec jej nie ustrzezesz! pamietaj, kazda matka chroni wlasne dziecko, ale pewnych rzeczy nie unikniesz i nie przewidzisz,ale zeby 11latka nie mogla sama jezdzic winda?a co jej sie tam stanie,nawet jesli winda zatnie sie miedzy pietrami(co sie zdarza naprawde rzadko, to bedzie darła pychol az ja uslyszy ktos lub zadzwoni do ciebie lub konserwatora!!! nie rób z niej ciapy tylko wsiadz z nia do windy wytlumacz co i jak, pokaz instrukcje obslugi windy,zapisz jej w telefonie numer do konserwatora albo firmy ktora zajmuje sie naprawa gdy sie ktos zatnie,a zawsze moze zadzwonic na policje i powiedziec zacielam sie w windzie,boje sie, prosze o pomoc! kobieto,5latki potrafia zadzwonic na pogotowie,podac pelne dane, adres, co sie dzieje z rodzicem np, a Twoja 11 latka nie jezdzi winda!ucz ja zycia, o zyciu seksualnym tez jej nie opowiesz zeby sie nie bzykala???to jeszcze szybciej pojdzie w ten temat!!!

a jeszcze powiedz mi czy do szkoly/na basen i na plac gdy sie bawi z kolezankami tez z nia chodzisz??a co jesli bedac na podworku ktoras kolezanka mieszkajaca w bloku np na 12 pietzre zaprosi ja do siebie aona powie:ide na nogach bo mama mi nie pozwala jezdzic winda...smiech na sali,co innego jakby miala jakis lęk,gdyby cos zlego jej sie tam wczesniej stalo. ale tak...przesadzasz!!!!!!mowie to bez cienia zlosliwosci,na serio.

osobowego samodzielnie moze korzystac osoba ktora ukonczyla 12 lat.

wg przepisów....ale do anielki przeciez rodzice tak w dzisiejszych czasach chwala sie jakie to ich dzieci od najmlodszych lat madre, inteligentne, samodzielne(choc czesto 4latki umiejace "władać" myszka od kompa sraja w gacie...) a 11 latka nie umie sama jezdzic winda...no coment!!!