Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LostInTheWorld

Internetowe związki

Polecane posty

Gość LostInTheWorld

Poznałam chłopaka przez internet, 4 miesiące temu. Zupełnie przez przypadek. Nie szukalam miłości. Niedługo zamierzamy się spotkać. Na początku po prostu ze sobą pisaliśmy, co raz bardziej się od siebie uzależniając. szybko przeszliśmy na rozmowy przez skype. Przegadaliśmy wiele nocy, piszemy ze sobą codziennie, zawsze się odzywa. Mamy wiele tematów, pasji które nas łączą, czasem wydaje mi się, że spotkanie w realu jest tylko formalnością. Traktuję go bardzo poważnie, on mnie też. Piszemy do siebie "Kochanie" itd, często rozmawiamy, mówimy o problemach, jednak boję się trochę pierwszego spotkania... słusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doti028
Pamiętaj że rozmowa realna a rozmowa przez internet to dwie różne sprawy. Obyś nie była rozczarowana tym. A ja zyczę Ci powodzenia , do odważnych świat należy, ja w podobny sposób poznałąm "Jego" pierwsza odważyłam się na spotkanie i zaproponowałam je, i w moim przypadku rozmawia się tak samo w rzeczywistości jak i wirtualnie, Tobie też tego życzę i wiele więcej! Szczęścia conajmniej takiego jakie ja mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
A jeśli można wiedzieć, to ile czasu juz wcześniej przed spotkaniem pisaliście? Wcześniej także rozmowy na skype przez kamerkę były? ;) U nas było dużo... także to moim zdaniem dobry znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czekaj z tym spotkaniem, rzeczywistość może wiele zweryfikować, oby ta weryfikacja przebiegła u Ciebie pomyślnie! ja swojego męża też poznałam przez net, wymieniliśmy parę maili i się spotkaliśmy. to było już 5 lat temu i jest nam razem coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
Fajnie, cieszę sie, że są takie związki, które pokonały barierę internetu i życie realne tak samo fajnie im wychodzi ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internetowa_1989
Miałam tak samo. Gadaliśmy ze sobą jakieś 2 tygodnie tylko, ale ja nie chciałam dłużej. Uważałam, że wóz albo przewóz, nie chciało mi się dłużej marnować czasu i żyć mrzonkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
Czasem warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olima
ja mam sporo znajomych których znam z neta, przed każdym pierwszym spotkaniem z daną osobą trzęsłam się ze strachu jak to będzie, czy on/a jest taki fajny/a w realu jak przy rozmowie... ale wystarczy to pierwsze prawdziwe spojrzenie sobie w oczy i strach mija ;) Oby wam się udało, jedna z moich znajomości internetowych też skończyła się związkiem - mam nadzieję, że wkrótce już nie na odległość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy w to nie wierzą... że tak można... ale to co jest - jest Wasze i zawsze takie pozostanie, także to po pierwszym spotkaniu... są ludzie którzy piszą, że nie warto... ale czy jednak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert...
Ja poznałem tutaj w ten sposób najcudowniejszą kobietę... co prawda od mca nie jesteśmy razem (byliśmy 2 lata) ale nasz związek na odległość, miłość, tęsknota.... to wszystko pozostanie w nas już na zawsze, nie załujemy ani sekundy, nie mamy do siebie żalu, więc można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 11
Zakladam , ze jestes bardzo mloda. Internet jest obecna forma kontaktu miedzy ludzmi i taka pozostanie. mamy XXI wiek. Jednak net to nie real i o tym nie nalezy zapominac. To nie ma az takiego znaczenia ile czasu sie pisze i o ile nie nakrecisz wlasnej wyobrazni . Jesli Ci sie to uda to mozesz pisac jak dlugo chcesz a spotkanie w realu nie wplynie na zmiane relacji. Gorzej jesli Twoja wyobraznia wytworzy Ci obraz , w ktory sama mocno uwierzysz a ktory zupelnie sie nie pokryje z rzeczywistoscia. Jesli bedziesz o tym pamietac to wasze spotkanie powinno byc udane. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
Cordolan, zapamiętam Twoje słowa, szczególnie te właśnie do mnie "dotarły" ;) Widzę, że znajduje się tu dużo par, które nie żałują takich związków, i od takiego czegoś "błahego" się to wszystko zaczęło... Oby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dokładnie... tylko Ty i On możecie zrobić coś dla siebie, coś co na zawsze będziecie pamiętać i mile wspominać ale muszę Cię też ostrzec... uważaj na siebie, jesli masz przyjaciółkę powiedz jej z kim gdzie i kiedy... różni ludzie kręcą się po tym świecie... mam nadzieję, że rozumiesz o czym piszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
W tym temacie akurat się niczego nie obawiam. Powiedzmy, że sama chciałam sprawdzić, czy chodzi tylko o "jedno". I tym pozytywnie mnie zaskoczył, mówiąc, że "wystarczy, że po prostu Cię widzę, nie musisz nic więcej robić". Po za tym widział tez moją mamę, jego mama i tata widzieli mnie, nasi bracia ze sobą i z nami tez świetnie się dogadujemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
Umówiliśmy się na spotkanie za niecałe 2 tyg ;) Kiedy już została powiedziana ta konkretna data bardzo się ucieszyłąm i jednocześnie ogarnął mnie strach. Stres przed tym wszystkim, żeby wszystko wyszło dobrze, bo jednak od tego pierwszego spotkania bardzo dużo zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzuć na luz
Żeby nie było tak, że ten miły chłopak to Zdzisiek z odstającym brzuchem dobiegający 60-tki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Strach? Kiedy go zobaczysz... kiedy pozostanie Wam 1m odległości miedzy Wami... 20 cm... :) Zyczę by świat zatrzymał się.... i szybko nie ruszył :) Strach? A co to takiego? :) Napisz do mnie jak to sie skończyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
heheh ;) Niee, co to to nie ;) Cordolan, nie wątpie ,że masz rację :) Chciałabym, zeby było tak jak mówisz, i na to właśnie liczę. Nic nie idealizuję, bo to jest bez sensu, ale oboje chcielibyśmy już przytulić się w rzeczywistości a nie tylko w wyobraźni. Mam nadzieję, że to będzie otwarcie dalszej znajomości, realnego już związku. I że nic nie zmieni się na gorsze... mimo całej zażyłości itd mam takie małe obawy, i ciekawość jednocześnie jak to się potoczy. Sądzę, że naturalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
Może ktoś tez znajduje się w takiej sytuacji jak ja i zgodzi się opisać krótko swoją historię? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olima
strachu nie unikniesz, ale mówię ci - wszystek ucieknie jak tylko zobaczycie się w żywe oczy ;) a takie pierwsze tulenie.. chyba ci zazdroszczę, bo ja swojego obecnego chłopaka poznałam prawie 5 lat temu, ale wtedy w życiu bym nie pomyślała, że czeka nas wspólna przyszłość, więc nasze uściski były czysto przyjacielsko-znajomościowe, że tak się wyrażę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internetowa_1989
Ja też początkowo nie traktowałam tej znajomości tak całkiem serio, raczej po koleżeński, a niesłusznie bo niedługo nasz ślub;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
Wiem, strach z jednej strony znaczy, że mi w pewnym sensie "zależy" ;) Mam nadzieję, że stres nie będzie mi towarzyszył przez większość spotkania... Na to pierwsze tulenie oboje z niecierpliwością czekamy... Można powiedzieć, że "brakuje go nam" mimo, że nigdy go jeszcze nie było. Podnosicie mnie na duchu ;) Powinno być dobrze, trzeba tylko pokonać ten pierwszy stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
internetowa_1989 gratulacje :) kolejny dowód na to, ze DA SIĘ! ;) Życzę oczywiście szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internetowa_1989
Jasne, na początku jest trochę dziwnie, ale to mija. Rozgadacie się i nie będziecie mogli się nagadać. Przynajmniej w moim przypadku tak było. A już chciałam stchórzyć i odwołać spotkanie... Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
Nie, ja na pewno nie odwołam spotkania ;) To ostatnie co chciałabym zrobić... Za dużo mogę stracić, wiem to już teraz, mimo nie tak długiego czasu. Tematy do rozmowy tez na pewno będą, nigdy się nie kończą, dlatego potrafiliśmy przegadać całe noce na skype, z widokiem kamerek oczywiście ;) Jedynie co, po prostu stresuję się tym "początkiem". Że stres mnie zje, nagle nie będę potrafiła mówić nic sensownego itp... i wyjdzie do bani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internetowa_1989
Też się właśnie obawiałam, że mnie zjedzą nerwy, chociaż raczej jestem wygadana. Poza tym jakoś poznawanie kogoś w internecie niezbyt mi odpowiadało, no ale poznałam go przypadkiem i jakoś poszło. Teraz jestem bardzo, bardzo szczęśliwa, czego i Tobie życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
Mam dokładnie tak samo. Wierzę,że będzie dobrze, i dołączę do grona szczęśliwych dziewczyn, które są dowodem na to, że związek powstały w internecie ma szansę być tym prawdziwym, nawet do końca życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olima
a tam, na początku może będziecie się głupio uśmiechać i mówić pierdoły, ale to normalne ;D będzie dobrze, a wręcz musi być ;) a ja również znam parę, która poznała się przez neta (zresztą bez tego chłopaka nie poznałabym swojego :D) i po 4 latach razem zaręczyli się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LostInTheWorld
No to ładnie ;) Kto wie, może z nami też akurat tak będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×