Mój partner mnie denerwuje coraz bardziej...

Dzisiaj przeprowadziłam z moim partnerem rozmowę. Mieszkamy w Londynie. Pracuje tylko on, ja siedzę jak na razie z dzieckiem w domu, w najbliższym czasie planuję iść do pracy, a do opieki nad dzieckiem weźmiemy moją mamę. Mąż zarabia 2500 netto miesięcznie. Mieszkanie kosztuje nas 900 (tańszego nie znaleźliśmy), jest to mieszkanie z jedną sypialnią i salonem tzw.one bedroom. Do tego rachunki (gaz, prąd, council, woda, internet, telefony, tv...), utrzymanie samochodu [paliwo, ubezpieczenie, parkingi] , jedzenie, chemia...i nie zostaje prawie nic. Mąż dziś stwierdził, ze powinniśmy się ze wszystkim zmieścić w 1500 mc... On jest chyba niepoważny... Czy według Was 2500 mc to faktycznie aż tak wiele na 3 osoby w Londynie? Prawie w ogóle nigdzie nie wychodzimy, nie jemy na mieście, rzadko kiedy kupuję sobie ubrania itd. Nie wiem co o tym sądzić... Jak pójdę do pracy to mielibyśmy ok.3400 mc, ale chcielibyśmy kupić dom na kredyt [na depozyt już mamy pieniądze], więc wydatki też będą znacznie większe, wyliczyłam, ze na spokojnie z 3200 mc [wraz z kredytem i resztą]... Przecież życie kosztuje, a tym bardziej w stolicy, gdzie niestety nie jest tanio... Nie żyjemy rozrzutnie, nie mamy nałogów, nie trwonimy kasy na to, co nie trzeba... Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy to ja przesadzam czy mąż zachowuje się, jakby nie miał zielonego pojęcia ile co kosztuje...

a ty nie pisalas tutaj juz na paru innych watkach o tym ze niby obydwoje pracujecie i macie 3400 na miesiac i ze mieszkanei was kosztuje 900?

To co on mysli, ze wszystkie rachunki, jedzenie plus jeszcze samochod wyniosa was tylko 600 funtow? Chyba jest niepowazny, czy on w ogole ma jakis dostep do wydatkow i widzi ile co kosztuje? I tak sie dziwie, ze udaje wam sie zmiescic w 2500 miesiecznie i to z samochodem. Nie martw sie, jak pojdziesz do pracy to bedzie wam latwiej. A jesli on bedzie nadal twierdzil, ze mozna sie zmiescic w 1500 to niech ci udowodni i przez miesiac niech on za wszystko placi, zobaczymy ile wyda :)

Oj nie, to nie ja:] To mój pierwszy post tutaj :]

Tez tak myślę...Owszem jego wypłata nie jest zła czy bardzo mała, no ale mieszkamy w Londynie, a życie kosztuje...

Droga autorko, a od jak dawna mieszkacie w Londynie? Trochę dziwny ten Twój partner, bo w Londynie to samo mieszkanie czasem potrafi kosztować 1500 funtów mc za sam czynsz, n nie mam tu na myśl żadnej willi, a przecież do tego dochodzą inne wydatki związane z utrzymaniem się...Podziwiam, ze dajecie ze wszystkim radę za 2500 mc...w stolicy jeszcze...

ledwo mają na chleb ale dom będą kupować!!!

tych stuknietych temcikow jest od zajeba** jeden lepszy od drugiego :D

w dalszym ciągu nie wiem z czego będziecie te raty za dom spłacać?

koza?? no prosze..dzentelmen pelnym ryjem hahahah ty nawet takiej KOZY nie masz co dziecieko urodzi i obys niemial bo zal dziewczyny by bylo !

900f za 1 bedr. to nie jest tanio i napewno nie w 5-6 strefie.!!! cwelu nie wprowadzaj ludzi wblad. w tamtych strefach 1 bedr.800 to jest przystpena cena.

Koza to Ty sama jesteś, a ciekawa jestem co byś zrobiła gdybyś była parę tygodni po porodzie, na pewno byś od razu z porodówki do pracy wróciła...

My mieszkamy w 3 strefie, do tej pory płaciliśmy 800, ale landlord parę razy podnosił czynsz, no ok - wszystko 'idzie' w gorę... Nie wydaje mi się, by 1900 starczyło na wszystko miesięcznie w Londynie

No to niech sobie wynajmie nianie, sprzataczke i kucharke i wtedy zobaczymy czy mu to 2500 wystarczy. A co ty myslisz, ze ona ten "majatek" wydaje na kosmetyczke? Najlatwiej jest osadzac ludzi jak sie jest singlem i samemu jeszcze nie zalozylo rodziny, jak sie ma dziecko to ktos z tym dzieckiem musi siedziec zanim na tyle podrosnie, zeby je oddac do przedszkola :o nie rozumiem dlaczego krytykujesz kogos, o kim kompletnie nic nie wiesz.

3 strefa to ok. mozei da sie ,ale bedzie trzeba cisnac ;)

No właśnie, o fryzjerze, kosmetyczkach i innych mogę sobie pomarzyć...Najłatwiej jest krytykować...

Nie sądzę, by się dało za 1500 ze wszystkim

poczekajcie jak przyjedzie "teściowa" do opieki nad dzieckiem - dopiero się zacznie!!! wszyscy stłoczeni w tym malutkim mieszkanku + płaczące po nicach dziecko - zaraz pan i władca zacznie z domu znikać i szukać spokoju a konkubinie pozostanie zapakować mamusię i bobaska na pokład tanich linii lotniczych w wracać do Polski

zamkniecie sie w 1500 jest absolutnie nierealne! ...ale : mieszkanie 900+ rachunki ok.300 (przy one bed nie powinny byc wyzsze)+ auto ok.300=1500.Jedzenie i chemia dla Waszej 3 to jakies 600f w miesiacu wiec powinniscie chociaz te 300 funtow oszczedzic ...Londyn jest drogi jesli chodzi o wynajem mieszkan/ domow, publiczny transport czy uslugi, ale ceny zywnosci czy chemii w supermarketach sa zblizone jak w pozostalych czesciach kraju

te tanie linie lotnicze wcale nie sa takie tanie :o

Kazdy zyje inaczej, poza tym do tego dochodza internet, telefony, tv, ubrania, lekarstwa i wiele innych rzeczy. Jak dla mnie to 2500 w Londynie na 3 osoby nie jest duzo