Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasiek1992

Rozstanie z chłopakiem

Polecane posty

Mozecie mi pomoc ? :( Mam 21 lat a moj chlopak 23 .Od 1,5 roku jestesmy razem. Ale niestety od samego poczatku nie ukladalo nam sie :( poniżal wyzywal az doszlo do tego ze pod wplywem alkoholu nie raz bardzo oberwalam od niego Kazda klotnia wyglada jak kolejne rozstanie. Niestety klocimy sie codziennie o byle co.... a to ze wyszlam z domu a to ze zle chodze ubrana itp. :( Ale po tym wszystkim na drugi dzien godzimy sie. Bardzo go kocham mimo iz wiem ze zle mnie traktuje. Bywa tez czasami tak ze caly dzien sie do mnie nie odzywa a dopiero poznym wieczorem czy nawet nad ranem dzwoni do mnie czy pisze. Bywa ze lubi sobie wypic ale przy tym jest bardzo agresywny i nerwowy. Ciagle ja do niego jezdzilam a mam jakies 40 km do niego. Mialam nadzieje ze cos sie zmieni łudziłam sie i tak mija 1,5 roku i dalej to samo :(:( Zerwal ze mna przez telefon powiedzial ze nie chce byc juz ze mna i na tym sie skonczylo.A moze to przez odleglosc ktora nas dzieli czy nawet przez kumpli ktorzy buntuja go i sprowadzaja na złą drogę? Napoczatku mieszkal znacznie blizej mnie ale niestety przeprowadzil sie i mamy do siebie jakies 40 km. Co mam robic ? Jak temu zaradzic nie chce zostac sama :(:( Mielismy jechac razem za granice ale wszystko przekreslil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, koleś rzucając Cię zrobił Ci przysługę - miłość miłością, bywa ślepa, ale weź przeczytaj to na spokojnie - on Ciebie kontroluje, krytykuje, bije (!!!), obraża i ma gdzieś. Ciesz się, że się go pozbyłaś, jesteś młoda i nie marnuj się w związku ze śmieciem! Poza tym możesz mieć do czynienia z przyszłym alkoholikiem - chciałabyś, żeby w przyszłości Wasze dzieci oglądały, jak pijany tatuś okłada mamę po twarzy, wyzywa, szarpie i każe się wynosić? i nikt go nie buntuje, ma własny umysł i wie co robi. Naprawdę, poboli, mocno i długo, ale lepsze życie w samotności niż z takim ścierwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pamiętaj, tacy ludzie się nie zmieniają. Szanuj siebie i bądź sama. I w żadnym wypadku nie daj się namówić na powrót, bo on nagle będzie Cię kochał, przynosił kwiaty i się starał... dopóki znowu nie wypije i nie stanie się agresywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wielkie za wypowiedz. Kurcze wiem ze masz racje ale jestem strasznie ślepa nie widze tego wszystkiego co on mi robi, zniszczyl mnie psychicznie....:( kolezanki to widzą i mi tłumacza ze nie jest to prawdziwa milosc tylko toksyczna. Wszyscy mi go odradzali zebym sobie dała z nim spokoj nawet jego wlasna rodzina, ale jak zwykle stawiam na swoim. Kiedys on lubial strasznie bawic sie dziewczynami spotykal sie z kilkoma naraz i z kazda odbywal stosunek. Jak myslisz przeszlo mu to ? Mowil ze juz tak nie mysli jak dawniej ze mial dziewczyne z ktora byl 3 lata ale ona go zostawila i pozniej taki sie stał ze bawil sie strasznie dziewczynami zakłady z kumplami itp. Ale obiecywal mi, zażekał sie ze nigdy nie wroci do tego juz i ze mysli powaznie o zyciu. Ale tak sie nie robi ze po takim czasie bycia ze soba zrywa sie przez telefon :( W sumie nie raz juz zrywalismy ze soba ale zawsze wracalismy do siebie mimo iz mowil ze znajdzie sobie lepsza i ze mnie idzie zdradzic ale tylko w zlosci tak gadał.Jak tylko jest z kolegami to lubi strasznie mnie poniżać :( olewa mnie klnie kłamie itp. Wiesz obwiniam siebie za to wszystko bo jeszcze na samym poczatku jak sie spotykalismy to zdradzilam go poprzez chwilowe całowanie z innym ale bardzo tego zalowalam i powiedzialam mu o tym a on mi to wybaczyl. Zrobilam to chyba dlatego bo czulam sie nie do wartosciowana gdyz przychodzil na spotkania pod wplywem alkoholu i dlatego szukalam innego. Ale jakos serce podpowiadalo mi ze to nie jest to i chce byc z tym a nie z tamtym. Strasznie sie ucieszylam ze dal mi szanse ze wybaczyl mi to. Ale niestety jak sie tylko poklocimy on mi to wszystko do tego pory wypomina szmatuje sukuje itp. Mowi ze jestem ciemna głupia tempa a pozniej przeprasza a ja znowu wracam do niego. Jutro chcialam jechac do niego z samego rana aby z nim pogadac jakos sie dogadac ale nie wiem czy ma to sens :( Tak strasznie to boli :(:(:( Jak myslisz jest co ratowac jeszcze ? zmieni sie kiedys ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz załozyłam sobie tutaj konto bo własnie mialam nadzieje ze sie ktos znajdzie kto mi go wybije z głowy raz na zawsze bo nic nie pomaga jak grochem o ściane. W sumie prawie cały związek to moje starania bo on to ma w dupie. Postara się pare dni i znowu to samo i tak w kółko.Oczywiscie ja tez nie jestem idealna mam wady ale nie zachowuje sie tak jak on. Wiecej w zyciu osiągnelam niz on sam. Masz racje że cos jest nie tak z nim powiem ci że nie raz miałam wrażenie ze sie spotykam tylko z nim dla jednego bo jak mialo do czegos dojsc to bylo wszystko wporzadku super a jak wrocilam do domu to masakra spowrotem to samo. On to by sie kochal codziennie kilka razy na dzien tlumaczy sie tym ze ja go tylko tak pociągam ze tak dzialam na niego ale chyba cos jest nie tak u niego z tymi sprawami bo ilez to mozna, non stop o tym gada i gada. Ale na cale szczescie ograniczylam to bo ilez to mozna.... tez jestem dziewczyna i mam obawy co do tego. A moge wiedziec ile masz lat ? Pewnie nie jednego juz doswiadczylas w zyciu i sama sie przekonalas jak to jest. Ja wiem jaki mam problem poprostu boje sie ze pojdzie do innej i z inna bedzie robil to co ze mna chodzi mi o przyjemnosci. A nie chce zeby byl taki jak kiedys :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
szanuj siebie dziewczyno , tyle powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam w tym roku dopiero 20 lat, ale doświadczyłam wiele złego od własnego ojca - przemoc, agresja, znęcanie się psychiczne, nie ma oporów żeby opowiadać mi obrzydliwe szczegóły jego fiuta czy stosunków z kobietami i wiem, że od takich trzeba się trzymać z daleka. Poza tym wystarczy odrobina własnego umysłu, żeby wyciągnąć wnioski z Twojego posta, bo to co piszesz jest straszne... a teraz to w ogóle, koleś nie dość że okropny fiut, początkujący alkoholik to jeszcze seksoholik (a co za tym pewnie idzie pornoholik). Masz prawo czuć się okropnie, chcesz być zdobywana, adorowana, pieszczona, a nie sprowadzona do funkcji pojemniczka na spermę, bo tak jest, niestety. Naprawdę, uwierz mi, rzucając Cię, on Ci zrobił najlepszą rzecz od półtora roku. I niech idzie do kolejnej, byle jak najdalej od Ciebie! Niech spieprza w podskokach do innej ją terroryzować, bo dziewczyno, nie jesteś warta takiego traktowania. Ty miałaś to tylko półtora roku, ja 19 lat... Poblokuj go, gdzie się da i nie daj się namówić na powrót, bo ten człowiek Tobie niczego nie będzie w stanie zapewnić w życiu. Ani bezpieczeństwa, ani finansów, ani miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa to młoda jestes ale rzeczywiscie duzo przeszlas w zyciu bardzo mi przykro ale najwazniejsze ze sie pozbieralas po tym wszystkim. Powiem ci ze on tez mial takiego ojca tez pił znęcal sie nad nim i mi sie wydaje ze on to ma po nim niestety. Nie mial nigdy prawdziwej rodziny. Ja to kurcze staralabym sie aby nie brac z takiego czlowieka przykladu zeby pokazac ze sie jest kims innym kims wartosciowym a nie nasladowac kogos bezwartosciowego. Jak sie tylko pojawia problem to odrazu idą w ruch pięsci i alkohol. Wedlug mnie problemy nie powinno sie rozwiazywac poprzez przemoc tylko w łagodny sposob przedewszystkim spokojnie porozmawiac a nie odrazu z ryjem. Ja to w sumie nie pasuje do niego i teraz to zaczyna dopiero do mnie docierac. On bez roboty, pije pali mial problemy z policja nałogi przemoc bez prawka bo niestety mial jakis tam wyrok. A ja to staram sie myslec przyszlosciowo nie pije nie pale zdalam na prawko mam auto ucze sie jeszcze i jestem z reguly spokojna dziewczyna. Nie raz mi mowil ze zmieni sie jak zrobimy sobie dziecko.... ale nie wierze w to wedlug mnie to jest dziecinne zachowanie najpierw trzeba sie ustatkowac a pozniej dopiero o tym myslec a nie odwrotnie. Jeszcze by sie okazalo ze byloby gorzej niz jest do tej pory. W sumie masz racje zasluguje na kogos lepszego kto zapewni mi przyszlosc i ustatkuje sie razem ze mna. Nie wiem co ja w nim widze.... :( Kurde tylko szkoda mi tego czasu zmarnowanego..... :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryssssaz mapisa
jak on sie nad nim znecal? Czy widzisz jakiejs podobienstwo w traktowaniu go przez jego ojca i jego w stosunku do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak widze wlasnie bo jak jest na mnie wkurzony to zazwyczaj mną szarpie wyzywa i nie raz uderzy.Jak jest zły na kogos innego to wyzywa sie po mnie zawsze sie na mnie odgrywa. Jednak bylam u niego bo chcialam sie z nim pogadac bo nie jest to łatwe tak oo przestac z dnia na dzien kochac napoczatku bylo wporzadku mowil ze to bylo spontaniczne i ze mnie kocha ale pozniej przegiął kiedy nakrylam go jak wystawala mu flaszla wodki i popijal sobie kiedy ja nie widzialam :(:( kurde myslalam ze bardziej mnie bedzie szanowal ale oczywiscie znowu zaczelismy sie klocic szarpac itp. no ale jak wytrzezwial to sie pogodzilismy sie ale nie wiem czy dobrze zrobilam ze sie nim pogodzilam ......... trzeci dzien pod rząd nie mogl wytrzymac bez alkoholu...... Słuchaj jak zakoncze korespondencje z toba to jak sie usuwa te wszystkie wiadomosci ktore pisalismy z tej strony internetowej ? zeby nie bylo ich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×