Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość saffsafsa

jestem wsciekla

Polecane posty

Gość saffsafsa

prosilam o dyskrecje partnera, prosilam od 6 tyg, nie raz a sto razy. wczoraj niestety nastąpiło face to face i wygadal. "musiaŁ" niewazna ze go prosilam. przenioslam sie z poscielą, a wszystkie jego prosby ignoruje. wtorkowe odwiedziny u tesciowej tez. niech prosi-ja jestem na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropnie podłamana
Ja jeszcze jak nie byłam pewna, że jestem w ciąży, to zaczął rozsiewać plotki, strasznie mnie to wkurzało i też się do niego nie odzywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saffsafsa
nie o ciaże chodzi. ale o to ze ktos posądził go o romans, znalismy te persone wiec po krótkim spięciu poszlo po kosciach. ze nic sie nie stalo. niestety wczoraj zrobil tej osobie awanture, chociaz prosilam go o milczenie. "ta osoba" bardzo moze zaszkodzić z kolei komus innemu-wlasnie o to poszlo. skoro to zignorowalam i prosilam o milczenie, prosilam i gówno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saffsafsa
jezeli o cos prosicie sto razy i to od 2 miesiecy a ktos to zignoruje, to co nalezy zrobic? szczerzyc radosnie zęby, czy dać nauczkę! bo mi wlosy z nerwów wczoraj stanęły,bylam pewna ze zamknie te morde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co innego
MIAŁ PRAWO! To jego posądzono o zdradę - jego sprawa, nie twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saffsafsa
"miał prawo"- może miał ale go jednak o cos prosilam, gdy on prosi to ja zawsze robie co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saffsafsa
"ta osoba" to szefowa mojej najlepszej koleżanki-wlasnie o to chodzi, teraz ją wywali z roboty, a przynajmniej będzie gnębić. aż mi sie myslec nie chce co sie teraz stanie, nei mam odwagi spojrzec kolezance w twarz! to bardzo zyczliwa kolezanka, tyle mi pomogla, a tu takie swiństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda :(
widac ze nie mozesz mu ufac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saffsafsa
wlasnie dotej pory nigdy mnie nie zawiódł. co mam zrobic?ignorowac?nie spac z miesiac. teraz siedzi sam w pokoju i wzdycha i mam to w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saffsafsa
do tej pory nigdy nie opuscilam sypialni. nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mow nic wiecej
i nie pros.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe bo padne
i dobrze zrobił. To Ty jestes wg mnie dziwna. Ktos posądza go o zdrade a wy nawet nie zrobicie tej osobie awantury, żeby wiedziała żeby więcej takich rzeczy nie robić. Dajecie jej rpzyzwolenie na cos takiego i może jeszcze rpzyjacioł będziecie udawac. Popieram Twojego męża, nie Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrząc na to z boku
Niestety ale mimo całej sytuacji nie mogę Cię poprzeć, bo uważam, że nie masz racji mając pretensje do faceta. Spróbuj wczuć się w jego sytuację, gniew w nim narastał, bo ktoś go skrzywdził i to musiało mu się w końcu ulać. Normalna rzecz, nie dziwię mu się, i tak długo udało Ci się go powstrzymać. Przestań się dąsać tylko weź na klatę konsekwencje poinformowania go o kogo chodzi, bo to przecież Ty mu wygadałaś kto go posądził. Nie da się takiej rzeczy nie wyjaśnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gddsgdgs
konsekwencje?pojechal sam do tesciow a ja sie nie odzywam drugi dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×