mamy jakich kosmetykow uzywacie i czy macie ich duzo?

wiesz... ja nikomu nie polecam kremow z tej polki, bo by popukali się w czolo by tyle za maly słoiczek kremu dac, ale ja... na prawie wszystkie mam uczulenie,a ten mi pasujue, maz nawet nie wie ile za niego placę:D

czerwony portfel a nie lepiej było opchnąc na allegro? ja tez miałam dużo drogich i nie dla mnie ale poszly na allegro:)

jesli mam byc szczera to nigdy niczego na allegro nie kupowalam ani nie sprzedawalam:D Bylam tam raz tylko takze wtedy nawet mi to glowy nie przyszlo:) Chcialam oddac, ale nie bylo komu:(

a tak poza tym to na tym allegro mozna sprzedawac otwarte kosmetyki?

up

Podklad estee lauder double wear light-swietny Puder HD Make up for ever Cienie MAC Tusz astor Roz ardeco Kredka do brwi chanel Cienie do brwi smashbox Szampon john frida Odzywka krestese Antypersporant vichy Plyn micelarny AA Zel pod prysznic adidas Krem do twarzy lancome hydra zen Perfumy eupforia CK To chyba wszystko

można, sama nieraz kupuje otwarte,ale nieużywane za pol ceny, jest roznica 150zł a 300:) ale zawsze piszę,ze 1-2 uzyty i mam uczulenie, co jest zgodne z prawda zreszto:)

dziewczyny ja jestem przerazona:( Podajecie marki jakies takie jak chanel, dior czy lauder ktory jak sprawdzilam kosztuje majatek, albo ta isadora srednia polka? przeciez podklad kosztuje prawie stowe, balsam za 30zl jak nie wiecej? mnie nie stac na takie wydatki chyba wroce do kosmetykow z miss sporty i bazarkowych, bo mnie na wydawanie na takie pierdoly naprawde nie stac

dzieki, dobrze wiedziec;) Perfumy tez otwarte a nie uzywane pewnie mozna sprzeda, a ja podarowalam w tamtym roku bezdomnej kobiecie perfumy warte 400zl:D Mam nadzieje, ze chociaz je sprzedala, bo jak wywalalam do smietnika to spytala czy sa na bazie alkoholu:D

hkjhnj

w dobre kremy do twarzy warto inwestować, ja mogę sobie kupic żel pod prysznic Palmolive,ale krem zawsze musi dobry być, tez ostatnio przypadl mi do cery:D Lancome Hydra Zen, jest super Estee Lauder dostałam kiedyś próbkę z perfumerii, super, ale drogi

dziewczyny czy wy na serio tak mało kosmetyków uzywacie???to sa chyba jakies zarty, ja jak wstane to pierwsze co to siegam po tusz do rzes, perfum, do tego wyskakuje z pizamy i jak narazie nie pracuje i siedze w domu z córeczką. regularnie chodze do fryzjera i dbam o paznokcie, nie potrzeba na to duzo kasy tylko dobre checi , robie to dla siebie nie dla innych czy meza a wy tu wyskakujecie ze rok balsamu nie uzywacie paranoja jakas

Z tych tanich- balsam Ziaja do ciała, dawałam bodajże 12 zł za 500 ml a jest świetny, lubię Kozie Mleko bo ma przyjemny zapach, super się wchłania i nie podrażnia. Na suchą skórę idealny. Ich krem do rąk też jest fajny i tani. Do twarzy muszę mieć leciutki, u mamy próbowałam Nivea Soft i jest niezły, chociaż przyznaję ze porządny krem daje lepszy efekt. Do mycia twarzy z kolei kupuję przeważnie under20- niestety cerę mam ciągle jak nastolatka, ostatnio Nivea też był ok. Do demakijzazu chyba każde mleczko mi paskudzi, nawet jak zaraz potem myję twarz. Perfumy dostaję na prezent, ale zanim dostawałam to kupowałam przeważnie jakieś świeże wody toaletowe, lubiłam cytrusowe i imbiorwe. Z tańszych- z Yves Rocher lubiłam bardzo wiciokrzew, bardzo wydajny zapach a nie kosztował dużo. W końcu 30-35 zł za butelkę którą mam 4 mce lub dłużej, do pół roku, to niewiele. Zapachy lubię, używam nawet w domu jak chodzę bez makijażu, ale koniecznie trzeba testować na sobie, niektóre z butelki pachną cudnie a na mnie tak że mam ochotę szybko pod prysznic wskoczyć. A do makijażu... też szczerze mówiąc nie widzę dużej różnicy, nie robię sobie makijażu na cały dzień więc nie musi być ekstra trwały, najwyżej poprawiam. Miałam drogi korektor, a i tak wracam do antybakteryjnego Sorayi bo jest super. Odżywek do włosów nie używam, bo nie muszę, ale podobno dobre efekty daje robienie maseczek ze zwykłych olejków (kokosowy czy lniany), i odżywki takie tanie z Rossmana, Alterra.

hjkhn

1) Mustela na rozstępy, Mustela przeciw rozstępom, Mustela na biust - jestem obecnie w ciąży, do tego czasem smaruję się oliwką z Baby Dream dla kobiet w ciąży 2) żele pod prysznic, obojętnie jakie, ostatnio siostra przywiozła mi jakieś niemieckie, chyba nazywają się Balea i właśnie używam malinowego :) 3) peelingi do ciała - ostatnio wyczaiłam z Biedronki, owocowe mmmmm :), najlepsza jest borówka :) 4) żele do mycia twarzy - też obojętnie, najczęściej z Nivei, czasem też kupię z Tołpy albo Vichy Normaderm 5) peeling do twarzy, gruboziarnisty tylko i wyłącznie z Perfecty :) 6) kremy do twarzy - najczęściej Nivea Visage albo Vichy (często z serii Normaderm albo Aqualia Thermal) 7) podkład tylko i wyłącznie z Vichy Dermablend - najlepszy na świecie!!! 8) tusze do rzęs z L'Oreal (obojętnie - byleby miały grubą szczotkę) 9) puder brązujący w kulkach z Avonu 10) uwielbiam pomadki z Bebe :) 11) cienie - używam z Ruby Rose albo Color Trend z Avonu 12) kredki do oczu tylko z Avonu 13) perfumy tylko z Avonu - typu: Treselle, Incandessence, In Bloom, itp. 14) kulka pod pachy Nivea 15) krem do stóp School 16) szampon do włosów - najczęściej z Pantene Aqua Light, jak i również z tego odżywkę 17) farba do włosów L'Oreala z serii Recital Preference - kolor jasny bursztyn 18) płyn do demakijażu - najczęściej z Perfekty płyn miceralny

nie zauwazylam by ktos tutaj procz autorki nie uzywal przez rok balsamu:) Ja tez nawet jak siedze w domu to pachne (perfumy na co dzien to koniecznosc u mnie), balsamow uzywam codziennie, peelingi, paznokcie zadbane, ale makijazu nie robie codziennie, bo moja skora tez musi odpoczac:)

boze skad wy na to pieniadze bierzecie?

jak tak czytam to polowy tych firm co piszecie nie znam :D czerwony portfel ladna kobieta nie potrzebuje makijażu;)

cos w tym jest:) ja nie dosc ze nie umiem sie malowac to nie lubie i przez to wlasnie ma pelno kosmetykow kolorowych, bo obiecuje sobie, ze kiedys robieniem makijazu dorownam mojej kolezance swietnej kosmetyczce;)

Powiem Wam szczerze, że u mnie w zeszłym roku nie przelewało się, ale robiłam wszystko żeby mieć kasę na podkład z Vichy Dermablend, bo on jest jedynym najcudowniejszym po

wiesz, ja nie mam zadnego przygotowania kosmetycznego,ale robie bardzo dobre(profesjonalne to byloby za dużo powiedziane) makijaże, maluje koleżanki na wesela i inne imprezy, od małego lubilam się malować, z czasem doszłam do precyzji w tym,ale stwierdziłam, że mi samej makijaż nie jest potrzebny, tylko tusz na rzesy na dzień dzisiejszy:D

kurna coś wcięło tekst: chodzi o to że wtedy mogłam się myć nawet szarym mydłem, ale podkład z Vichy musiałam mieć bo on mi najbardziej służy. A tą listę co napisałam powyżej, to po prostu używam obecnie tych kosmetyków, sytuacja finansowa zmieniła się u mnie nieco na lepsze....

ja lubie czasami sie ladnie umalowac, podobaja mi sie strasznie kreski eyelinerem na powiece. Dlugo sie uczylam je dobrze robic:D Tuszu moge nie miec na rzesach, cieni do powiek tez, ale za to lubie blyszczyki no i te kreski:) Do pracy czasem sie delikatnie umaluje, za to obowiazkowo sie czesze roznie:P Codziennie mam inna fryzure.

z włosami mam podobnie, kombinuje, na długich można zaszaleć:D

Ja mam straszną ilość kosmetyków i w sumie większości nie używam. A z tych co uzywam często to: 1. szampon, odżywka Dove - rewelacja, jestem bardzo zadowolona. Do tego maska Wax i odżywka keratynowa w spreju. 2. Żel pod prysznic i żel do higieny intymnej byle jaki - co akurat mi się spodoba w rossmannie. 3. Peeling do ciała, balsam, olejek do kąpieli ostatnio z Yves Rocher 4. Do twarzy - płyn micelarny Bourjois, tonik AA, kremy L'Oreal na dzień i na noc oraz pod oczy 5. Do makijażu podkład, puder, róż, tusz do rzęs i eyeliner L'Oreal. Cienie z Oriflame 6. Lakiery do paznokci też z Oriflame i odzywka Sally Hansen oraz taka keratynowa w ampułkach z apteki. 7. Do włosów lakier i pianka Wella 8. Ostatnio zaszalałam i kupiłam krwistoczerwoną szminkę Chanel i trochę przystopowałam z makijażem oczu - w zasadzie tylko troszkę eyelinera, bezowy cień i tusz, więc prawie nie widać, za to obowiązkowo ta szminka:P

roznych nie chce mi się tego wymieniac, ale dużo mam tego, polowa pewnie już po terminie:P

Ja nie uważam żeby nie używanie balsamu było jakimś zaniedbaniem, po prostu używa się tego czego potrzeba... Sama jak nie używam dłużej to mam suchą i popękaną skórę, to brzydkie i nieprzyjemne, ale niektórzy mają gładką i miękką bez tego. Nie maluję paznokci, mam zdrowe więc odżywek też nie potrzebuję, tylko obcinam i wycinam skórki. Tak samo z włosami- żadnych odżywek itd, sam szampon i jak trzeba to prostownica. Tylko przyznam że stopy mogłabym mieć lepsze, bo mam bardzo twarde paznokcie, pękają wzdłuż i nic nie pomaga, szybko mi grubieje naskórek na paluchach i piętach, ale jakbym się porządnie przyłożyła pewnie byłyby ładniejsze.

Pomadki Chanel sa dobre naprawde i jak ktos lubi malowac usta to mozna polecic:) Dla mnie jeszcze z tej gornej polki sa dobre Diora, ale podobno nie dla kazdego, bo kolezance szybko "schodzila"

dior to wogole swiatna marka, produkty drogie ale warte kazdej zlotowki. Ja kupuje i tanie i drogie kosmetyki, poprostu kazdy musi troche popraktykowac.

Co do balsamow, to w zasadzie nie kazdy musi ich uzywac, ja przez dlugi czas uzywalam oli femin, sa to kapsulki zawierajace kwasy tluszczowe omega 3, 6, 9 ktore bardzo usprawniaja prace mozgu! ale swietnie nawilzaja skore, od srodka! rewelacyjny produkt, przy regularnym stosowaniu i do tego piciu sporej ilosci wodsy, nie tzreba uzywac balsamow, ktore i tak nie nawilzaja skory wlasciwej a dzialaja jedynie na naskorek.