mam ponad 10- sięciu adoratorów którzy się o mnie starają..i własnego faceta..

I to faceci naprawde niczego sobie..poznaję ich na imprezach w szkolę w kinie. Jeżeli facet jest interesujący daje mu numer tel. na większosc nie zawsze odpisze bo mi sie po prostu nie chce lub moje zainteresowanie mija,Postanowiłam juz nigdy nie podawac numeru .Czasem z nudów chodze na randki przez to Jestem Wiecznie zawalona smsami..połaczeniami nie odebranymi. Od jakiegos czasu mam faceta który jest swiadkiem tych ceregeri .Myslicie że powinnam zmienic numer?

Myślę, że ten facet co jest z Tobą jest dziwny.Ja bym nie chciał z Tobą być

a czemu tak myslisz? Moja wina ze zawsze miałam powodzenie i nadal mam ?ale mimo to wybrałam Jego,chyba o czyms to swiadczy?prawda?

Nie ma co sie rozpisywac, bo nie zrozumiesz. Takie jak ty zwykle zostaja same porzucane przez kolejnych.

Chodzi na randki, rozdaje adoratorom numer tel. A jej facet jest tego swiadkiem. Hahaha masochista ?

rozumiem ze matury nie macie..bo nie potraficie czytac ze zrozumieniem.To było zanim poznałam własnego faceta.

"MAM ponad 10 -sieciu adoratorow ktorzy sie o mnie staraja i WLASNEGO FACETA " Twoja wypowiedz tez ci wkleic ?:D

nazwijmy rzeczy po imieniu - jesteś zwykłą SZMATĄ

autorka da teras popjs sztuczek erystycznych, zapSzeczen, proIekcJj astralnych i i iluzje. :D:d

"od jakiegos czasu MAM FACETA KTORY JEST SWIADKIEM tych ceregeri" XD