Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kawanaławe...

moj facet mieszka z kolezanka, czy to normalne???

Polecane posty

Gość kawanaławe...

Tzn. w zasadzie to juz nie jest moj facet. Spotykalismy sie 2 tygodnie, cesto, bo mniej wiecej co drugi dzien, niby wszystko ok, i pewnie nadal by to trwalo gdyby nie to ze on mieszka z koleżanka. Tzn wynajmuja wspolnie mieszkanie. Twierdzi ze nie stac go zeby samemu wynajac a kolega zaden nie chcial. Ja tej kolezanki nigdy nie wiedzialam, nawet mnie nie zaprosil do siebie ani ra. Spotykalismy sie u mnie albo na miescie. Uważam ze to troche chora sytulacja. Jego sasiedzi mysla ze oni sa malżenstwem, niedlugo ktos gdzies by nas zobaczyl razem i wyszlo by na to e jestem ego kochanka :| Odmowilam wczoraj spotkabnia, nie podalam mu przyczyny, mysle ze jak jest troche kumaty to zrozumie. A co wy o tym sadzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjfdh
Może zwyczajnie go zapytaj, czy z nią sypia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawanaławe...
on mowi ze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pomarańczowo dzis
A skąd wiesz co myślą jego sąsiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjfdh
Zapytaj też jego, jakby się czuł, gdybyś to Ty mieszkała z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawanaławe...
Wiem bo mi mowil, ze ludzie im nie wierzą ze sa tylko wspolokatorami i maja ich a malżenstwo, oni nawet do pracy razem jezdzą jak maja ta sama zmianę, wiec to tak wyglada rzeczywiscie. Teraz wlasciciel wypowiedzial im umowe bo spredaje mieszkanie i on szuka nowego mieszkania z nią, bo nadal maja w planach mieszkac razem :/ Dlaczego sobie pokoju nie wynajmie sam?? Dla mnie to conajmniej dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro to tylko koleżanka to
w czym problem? Jeśli wybrałaś porządnego faceta to nie musisz się niczego bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz gadalam z jedny facetem w necie, mieszkal z kolezanka /ale nie to co myslisz, ona tez chce cie poznac/ itp., mowil ze patrzac na niego mozna sie nabawic nocnych koszmarow.trafny opis. z pewnoscia kolezanka go nie molestowala,nie widzialam ale moze sama tez podobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaprarara
...dziwne jest to, że Cię do siebie nie zaprosił...to ,że z kimś wynajmuje mieszkanie jest całkiem zwyczajne w dzisiejszych czasach. Ja też przez pewien czas mieszkałam z facetem, który moim facetem nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pomarańczowo dzis
Bo może tak taniej wygodniej, może się dogadują? Znalazłaś retekst do zerwania, zerwalas po co teraz to roztrząsać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawanaławe...
No wlasnie niby to w tych czasach nic dziwnego. Ale dlaczego nie zaproponowal ani razu zebym do niego przyszła?? On byl u mnie kilka razy. A poza tym na samym poczatku jak mi o tym mowil, ze mieszka z kolezanka to mowil tez ze ona ma chlopaka, a teraz okazuje sie ze jednak nie ma. Wyszlo w trakcie rozmowy ze jest wolna i z nikim sie nie spotyka. Na poczatku pewnie tak powiedzial zebym była spokojna, ale to go nie usprawiedliwia, nie powinien klamać. Jak apytalam go o to jak to w koncu jest, czy ona ma chlopaka czy nie ma, to acal cos krecic, ze on nie wie, bo niby tam miala kogos a teraz to on nie wie, bo oni sie sobie nie zwierzaja. Na moje oko to on mi wciska kit :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na moje oko kręci, mieszkanie z koleżanką nie jest normalne, gdyby nie mial nic do ukrycia to by Cie zaprosił do siebie i nei kręcił. Może nic między nimi nei ma, ale na pewno na nią leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawanaławe...
jeszcze tak definitywnie nie zerwalam, odmowilam spotkania wczoraj, nie podalam powodu, ale jak dla mnie to nie ma sensu chyba. Nie roztrząsam, zastanawiam sie po prostu co inni mysla na ten temat, moze wyolbrzymiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaprarara
Może powiedz mu, że chciałabyś go odwiedzić i poznać tą współlokatorkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×