Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość e3322

CZY KOMUŚ UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z SAMOTNOŚCI ?

Polecane posty

Gość e3322

Jeśli tak jak to zrobiliście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dshgfjashdgfgd
mi nie:O powiem Ci cos wiecej - a czasem jest jesczze gorzej:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e3322
Ja już teraz widzę, że jest bardzo źle. Skończyłam już kilka lat temu studia, wyprowadziłam się z domu rodzinnego, mieszkam sama, wiele znajomości się pourywało bo każdy jest zajęty sobą i jestem sama, ciągle sama :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 koła? si si jak najbardziej
wiesz jak najłatwiej kogoś poznać? Upić się i iść na dyskoteke, to mit, że chodzą tam tylko idioci, poznałam tam chłopaka, który pracuje w miejscowym szpitalu i jest po medycynie, b. dobra partia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acyk
jak masz ochotę to podnies temat za godzinę i porozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e3322
Ale właśnie w tym rzecz, że ja tak nie chcę, nie chcę iść na dyskotekę, wypić parę drinków i być hop do przodu. Z teoretycznego punktu widzenia "kogoś" można poznać wszędzie. Kwestia tylko taka, żeby to była ta odpowiednia osoba, a ja myślę, że kolejnego ciosu nie przeżyję. Po ostatnim rozstaniu dochodziłam do siebie ponad rok, a może i nawet dłużej. Długo jestem już sama, nauczyłam się tej samotności i nawet z pewnych względów byłoby mi dziwnie gdybym kogoś miała. Ale znowu z drugiej strony jest mi ciężko, smutno, źle i dopada mnie to coraz częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oijoijoij
Z tym poznawaniem wszędzie to kicha.Wiem po sobie.Nigdy mi się to nie zdarzyło.Nawet z moim ostatnim byłym poznalismy się przez forum czytelnicze.Tak to w życiu byśmy na sięnie nie wpadli/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oijoijoij
Ale wiem ,ze w większości przypaków tak sie zdarza.Jednaznajoma poznała swojego przyszłego męża na przystanku autobusowym.Druga przyszła do kuzynki, która akurat miała gości i jednym z nich był facet,za którego potem wyszła. Trzeci wyjechał niespodziewanie w góry,z paczką znajomych(dołączył się w od\statniej chwili) i co?Już 5 lat jak żonaty. Cholera, a ja tez nie siedze w domu, wiecznie mnie nosi,i nic.Nawet załozyłam sobie konto za jednym z portali i tez nic.W sumie chyba je skasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e3322
No właśnie, albo się ma farta albo się go nie ma. Ja swojego byłego poznałam w pracy i przez niego w efekcie straciłam również pracę, bo jakoś po rozstaniu nie wyobrażałam go sobie widywać znowu codziennie... Potem założyłam własną działalność i to niejako mój gwóźdź do trumny pod względem samotności, choć z samej pracy jestem zadowolona, ale to wykształciło jeszcze większą moją niezależność, to, że jak kot chodzę własnymi drogami, stałam się samowystarczalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym chciala wiedziec
jak to zrobic :( :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×