czy istnieje przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna?

czy istnieje przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna?czy zawsze konczy sie w lozku?czy jak...?jak uwazacie?

z własnego doświadczenia wiem, że jest to możliwe, jednak w 3/4 przypadków lądowałem z przyjaciółkami w łóżku. żeby to było możliwe nie może być między wami chemii, bo jak jest chemia to pozamiatane i wcześniej czy później zrobicie to, nawet gdy jesteście w stałych związkach, nawet po latach

niet

bzykać

poznalam go miesiac temu duzo z nim rozmawiam i wiecie kocham jego glos smiech poczucie humoru, nie jest w moim typie... hmmm... on mowi ze ja w jego typie tez nie jestem ze jestem tylko kolezanka... ale popelnilam ten blad ze zapytalam go o zwiazek i odpowiedzial ze postawilam go pod sciana ... ze na dzien dzisiejszy nic wiecej nie moze dac...popelnilam ten blad ze mu to powiedzialam... sama nie wiem... mowia ze podobno mezczyzna bez powodu sie z kobieta nie przyjazni...sama nie wiem...

oj czmeu wy baby

istnieje przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną, którzy są ze sobą w związku. W innym wypadku zawsze kończy się to uczuciem (zakochaniem) którejś ze stron. Albo obu. No i niestety trzeba się liczyć z niespełnioną miłością. Ale jeśli znacie się tylko miesiąc, to chyba nie ma tu mowy o przyjaźni.

Mialam w swoim zyciu tylko trzech przyjaciol plci meskiej. W pierwszym bylam pol zycia zakochana zreszta ze wzajemnoscia ale dla niego zawsze wazniejsza byla przyjazn niz milosc. Z drogim sie kiedys przespalam. To bylo jeden jedyny raz ale nigdy nie wracalismy do tego tematu. Nie chcielismy sie po prostu stracic. A trzeci... Jestesmy razem rok i nie dlugo bedziemy miec dziecko ;) Kiedys wierzylam ze istnieje przyjazn damko-meska ale biorac pod uwage moje doswiadczenie to chyba jednak fikcja ;p

tak. mam dużo kolegów zakochanych we mnie.to ich problem,

Nie ma i nie będzie. Kiedys i tak wkradnie sie w to podtekst seksualny, a nie na tym opiera sie chyba przyjaźń?

kategoryzowanych jako "przyjaciel"

jak on go homens a ona lesbens albo choc jedno

nie istnieje

istnieje. ­ tylko bardzo ograniczeni ludzie (niestety jest ich większość) uważają, że głębsza relacja między facetem a kobietą musi się sprowadzać wyłącznie do seksu. ­ cóż, ich problem, bo przyjaźń międzypłciowa bardzo wzbogaca człowieka i pozwala poznać punkt widzenia płci przeciwnej na różne sprawy :)

to zależy czego od przyjaźni oczekujesz. Ja mam przyjaciela, ale widuję go raz na ruski rok.

No wlasnie, jak interpretujecie przyjazn damsko-meska? Bo damsko-damska to plotkowanie w tygodniu, sekreciki, wspolne zakupy, kawki, imprezy, spotkania w parach (jesli maja).

"Bo damsko-damska to plotkowanie w tygodniu, sekreciki, wspolne zakupy, kawki, imprezy, spotkania w parach" ­ coś tak płytkiego nazywasz przyjaźnią? to duże nadużycie.

Istnieje istnieje ...znam go ponad 30 lat...przyjazn w dziecinstwie......potem nie slyszelismy sie 20 lat...odnalezlismy sie dzieki portalowi....przyjazn odzyla i teraz trwa ponad rok....o lożku nie ma mowy bo meszka za granica i nie traktuje mnie jak obiekt seksualny...rozmowy rozmowy rozmowy,i radosc ze sie mamy. I kocham go calym sercem ale nie poszlabym z nim do lozka bo przyjazn jest dla mnie zbyt wazna by ją zniszczyc i by zniszczyc moje malzenstwo mimo ze do udanych nie nalezy.

raczej nie. Jeden przyjaciel kochal sie we mnie 12 lat ,ale ja nie chcialam z nim seksu,zerwal,jak poznal kobiete,z ktora teraz jest i ma seks,olal te fajnych 12 lat znajomosci,a moze i zalu do mnie,ze mu nie dalam. Drugi-tez znajomosc 15 lat ,on mnie chcial jako kobiete,ja jego jak brata,kumpla,super goscia ,skonczylo sie jak poznal dziewczyne,z ktora jest juz 10 lat.I owszem mamy rzadki kontakt tel,zawsze mi poradzi ,podpowie cos ,ale juz nie mam mowy o fajnych spotkaniach przy winie,rozmowach bez konca ,bo on nie moze w weekend wpasc do mnie ,jest ze swoja kobieta. Zeby bylo smieszniej,jak poznalam ich ze soba,nie polubili sie .Jak pies z kotem,bylo mi glupio i przykro ,potem wypowiadali sie o sobie tylko zle. Inny ktos tez startowal do mnie jak do kobiety,a nie kumpla,zakochal sie,ja mu o przyjazni,a on,ze mu sie podobam,ze mnie pragnie,ze przyjazn to za malo. Z kobietami juz skonczylam przyjaznie,tylko zazdrosc ,falsz ,obluda ,zawisc. Z facetami wolalam sie przyjaznic w sumie.Ale to sie z czasem skonczy ,jak on kogos pozna,kto go zechce ,albo ty poznasz kogos z kim bedziesz chciala nie tylko gadac . Najlepiej zaprzyjaznic sie z samym soba.to lepsze niz porazka w kontaktach z nim lub z nia.

Z mojego ponad 20 letniego doświadczenia wynika, że istnieje. Ale albo kobieta musi mnie kompletnie nie pociągać, albo być "zakazana" (np. żonata czy w związku) na tyle długo, aż stracę do niej pociąg :) Potem już rutyna - spotkania, kawa, interesy, porady, często straszne bzdety. Oczywiście jest to też możliwe jeśli nie spotykamy się za często i ta niby ładniejsza nie próbuje mnie usidlić. Ogólnie ciężko, bo musicie kompletnie do siebie nie pasować a jednak znaleźć wspólny temat by się przyjaźnić.