W sklepach odzieżowych sprzedają same szmaty, też tak uważacie ?

Jeansy to jakieś smieci, kupie fajne, po 2 praniach rozciągają sie okrpnie w tylku i kolanach, jeden rok max 2 i juz do wyrzucenia, do tego te wstrętne dziury, przetarcia jak z wysypiska. Nigdzie nie moge znalezc cienkich ale dobrej jakosci dzinsow w kolorze blekitnym ewentualnie ciemnoniebieskim bez dziur tragedia. Bluzki niby 100% bawelna ale...czest są sztywne i grube, udusic sie mozna albo wrecz przeciwnie takie cieniastwo z domieszką jakiegos badziewia wiskozowego albo poliestru blllee :O Po pracy jestem spocona i bluzka tez. Ogolnie szkoda gadac, taki syf ze głowa mala. Chyba kupie troche dobrego materialu i pojde do krawca, niech mi uszyje porzadne spodnie, ze dwie sukienki, kilka bluzek, plaszcz na jesien i cos do pracy :O

gruba pocisz sie z tego samego powodu

Też uważam, że w sklepach nie ma dużego wyboru ładnych ubrań. Trzeba szukać i czasem człowieka nerwy biorą gdy widzi co jest. Trudno o ładną bluzkę, sukienkę.

Zgadzam się, jakość większości ciuchów jest do dupy, a cena nieadekwatna do jakości. Dużo lepiej noszą mi się rzeczy z lumpów za parę groszy niż te z galerii niestety.

nie same, ale pełno szmat, co do bluzek, to jednak zawsze znajdę z krótkim rękawkiem lub 3/4 z dobrej bawełny :)

zł na dżinsy a zapewniam Cię że znajdziesz takie jakie chcesz:D owszem, ciężko o coś fajnego szczególnie jak się ma 32-34 i nie ma się ochoty chodzić w błyszczących ciuchach dla nastolatek, ale jakoś daję radę. do tego kupuję głownie na przecenach (wolę mieć 2-3 bluzki, zamiast jednej podobnej im jakościowo) i taką ciekawostkę powiem, że można się rozejrzeć w takim tesco np.. kupiłam coś bo byłam zmuszona na szybkiego, podchodziłam z niechęcią do takich ubrań, grosze wydałam a naprawdę wykończenie i jakość jest chyba wyższa niż w części popularnych siecióweki całkiem ładne rzeczy niektóre mają. mam zamiar teraz tam się porozglądać.

eeee tam niektore ekspedientki sa spoko :)

Moja Droga ja mówię o bardziej wyszukanych bluzkach. Oczywiście takich na codzień koszulek to można wszędzie kupić. Jednak na jakąś uroczystość czasem trudno coś wyszukać z dobrego materiału.

jakby ubrania byly dobrej jakosci to by nam wystarczaly na lata, co by spowodowalo, ze zadziej by ludzie kupowali, a to powoduje mniejszy zysk dla sklepow. tak samo jest ze sprzetem rtv, agd - po uplynieciu gwarancji zaraz sie cos psuje

nie zawsze w droższych jest wyższa jakość, ale to już trzeba się samemu zorientować, przetestować

Kiedyś lepsze ubrania robili. Dziś to na raz

spodnie diesla kosztują kupe kasy a chyba tylko one są wytrzymale :O ZARA, Berhska, kappahl, reserved, tk maxxy itp to samo gowno.

NIGDY nie miałam problemu ze spodniami. Po prawie dwóch latach noszenia przetarły mi się. Dwóch latach! Jak ktoś ma grubą dupę, to mu się będą spodnie niszczyły i rozciągały. Schudnij, a nie narzekasz

dżinsy kupuję na bazarze za około 60 zł, leżą idealnie, nei wyciągają się, tylko z czasem (w zależności od intensywnosci użytkowania) tracą oryginalny kolor. Mi taka jakość wystarcza.

kotka 33 ty sie o ubraniach nie wypowiadaj, jesli to zdjecie co masz podpisane wesele szwagra to Twoja stylizacja to ja pierdole :D jak tak wogole mozna sie pokazac publicznie :D :D :D

na weselach kroluje moda bazarowa, wies tanczy i spiewa, im wiecej kiczu tym bardziej atrakcyjna kreacja. To samo studniówki. Wiocha jak cholera. A w sklepach? Polacy mają niskie wymagania, sieci handlowe wysylają do nas syf, stare kolekcje, zwroty, a jak nowe to robione po kosztach. Takie są fakty. W polsce szyje sie np dla marca jacobsa, dolce gabbana i innych marek :D

1. Weszlismy do UE, mialo byc lepiej - wyszla chinszczyzna 2. Koszta pracy w Polsce sa tak ogromne, ze wyprodukowanie zajebistej koszuli meskiej w Polsce to ok 70 zł brutto (z podatkiem...) (można dobić do kwoty nawet 200 zł - a gdzie marża?). W Chinach - koszt 10 x mniejszy 3. Chcesz miec dobrej jakosci spodnie? To musisz wydac pieniadze rzedu 400 zł. I myslisz, że co? Że taki sklepik, który raczysz odwiedzić zarobi na Tobie kokosy? Skrzywisz się na widok 399 zł na spodniach, zaczniesz parskać wyśmiewać, odwrócisz się na pięcie i CYA. Co najwyżej zostawisz parę zł, a właściciel będzie miał marnych parę groszy, bo wszystko zeżre biurokracja, podatki, ZUSy, opłaty za czynsze, prąd, wywóz śmieci, umieszczenie kolejnej umywalki, bo PIP Ci się zwali, bo podatki zjedzą go żywcem! W POLSCE NIE DA SIĘ PO LUDZKU ŻYĆ I PRACOWAĆ Tacy mądrzy jesteście.. Wspieracie chińskie sieciówki, kupując u nich notorycznie, a nigdy nie pomyślicie, że to CHINA TOWN. Wiecie ilu polskich producentów m.in PRZEZ WAS upadło! Tyle na ten temat. Ciemnogród. P.S. Nie ma żalu do Was, że tak macie. NIKT nikogo nie uświadamia jak to w Polsce jest - więc tak będzie! :O