Znam 38 letniego prawiczka

cóż, gdyby mnie obcy facet złapał za tyłek, to niezależnie od tego jak byłby przystojny, zbierałby zęby z podłogi. ­ zresztą zdarzyło mi się niedawno dać w gębę za podobne zachowanie, żeby nie było, że gołosłowna jestem.

siemka żaba:) dawno sie nie widzialysmy:P

dziewice orleanskie :D:D

"A co do łapania za d**ę dziewczyn - taki jeden facet 28 chyba miał niebywałe szczęście. Wydaje mi się, że jakbyśmy teraz zaczęli jakieś panny obłapiać, to każdy z nas dostałby po pysku" czytanie ze zrozumieniem się kłania ;) ... łapanie za tyłek to jeden z etapów w relacji k-m ,a nie że podchodzę do nieznajomej i ją ni z tego ni z owego łapię za dupsko ...no proszę was wy tak serio ?

taki jeden facet 28 Ty nawet będąc młodszy byles na innym etapie niż większośc tutaj. Miałes normalnych znajomych i imprezowałeś. Nie zaczynałeś od zera

no ja jestem prawie jak dziewica.. jeden facet w moim wieku to prawie jak zero, nastolatki mają większy przebieg niż ja :P

...

co mi po znajomych jak i tak do wszystkiego dochodziłem sam. mało tego w zasadzie większość kumpli to mi przeszkadzała bardziej w podrywaniu np w formie konkurencji czy zawracania dupy. Wiec to ,że miałem znajomych to raczej na minus bym powiedział. ...jak zacząłem coś działać w temacie to sam i na własna rękę .. najczęściej to jak byłem gdzieś SAM to podrywałem sytuacyjnie ,albo przez neta . tyle razy ile byłem z kumplami gdzieś na baletach to nigdy nic nie wyrwałem bo nawet jak już chciałem się przełamać to zawsze jakiś mi zaczął dupę zawracać swoimi bredniami.

mam taki charakter ,ze najlepiej działam jako samotny włuczykij bo im więcej osób w towarzystwie tym bardziej moja osoba gdzieś ginie w tle .. kumple to mnie bardziej sabotowali bo byli zbyt wygadani w grupie.

Ile kosztuje w ładna prostytutka na raz ? Tak z 200 zł. To seks raz w miesiącu na rocznie wychodzi 2400 zł. To dużo. Jednak lepiej nie próbować i żyć do końca jako prawiczek

nawet nie chce mi się z tobą gadać bo jesteś mentalnym zerem. I to, że ty czekasz na jakąkolwiek kobietę, która da ci szanse to twoje życie. Są mężczyźni, którzy czekają na odpowiednią a nie jakąkolwiek.

Wiekszosc osob lepiej dziala w pojedynke. To nie jest nic nowego.

"Wciskacie wszytkim ze tak wam dobrze." x ale ja nic nie "wciskam". naprawdę mi dobrze. po prostu się przyzwyczaiłem. faktycznie jeszcze 10 lat temu nie mogłem tego powiedzieć. byłem sfrustrowany i rozgoryczony. ale teraz jestem zadowolony ze swojej sytuacji i nawet jakby mi się jakaś panna na szyję rzuciła to raczej starałbym się jej zapędy pohamować niż wykorzystać. powód jest oczywisty: tak przeżyłem całe moje życie. naprawdę można się do tego przyzwyczaić. przychodzę sobie do domu i robię co chcę. sam wyznaczam sobie czas na wszystko, nie muszę brać pod uwagę że komuś coś się może nie podobać, nie muszę iść na żadne kompromisy, starać się kogokolwiek zadowolić, wysłuchiwać jakichś pretensji gdy zadowolić się nie uda. a ty teraz mi każecie zrobić rewolucję w swoim życiu, narażać się na stres, nerwy, odrzucenie i poświęcić to o czym pisałem wcześniej tyko po to żeby w zamian dostać SEKS, który przecież jest dla mnie zupełnie obcy i nie związany z żadną przyjemnością. jasne że jestem dziwny ale tak to z mojego punku widzenia wygląda. no chyba nie oczekiwaliście że prawie 40 letni prawiczek nie będzie dziwny?

zaba dlaczego tak brzydko wczoraj pisalas o ofermie ? ''nawet pies by z nim nie wytrzymał, a co dopiero kobieta.''

albo ze ma ''jakies zmiany w mozgu'' nie ladnie zabciu

on tez byl w szpitalu na schizorenie?

akurat psy to mnie lubią :D

to czemu zabcia na cie tak najezdzala

gdzie post ?

"zaba dlaczego tak brzydko wczoraj pisalas o ofermie ?" ­ a jakimś linkiem waćpan posiłkować się może, czy jeno własną fantazyją? :P

a co wypierasz sie tego posta co skopiowano na zyciu w pojedynke ?

jakby mi się jakaś panna na szyję rzuciła o probe uduszenia ja posadzilby i doniosl na policje

ble ble ten kolega tak tez był chory na schizofrenie

jak więc widać po moim przykładzie człowiek poradzi sobie ze wszystkim. nie ma tak żeby przez całe życie być nieszczęśliwym, do wszystkiego się można przyzwyczaić i znaleźć dobre strony.

Ja chodziłem na imprezy, bawiłem się z dziewczynami i gówno z tego wyszło, jedynie z jedną ostro było, ale ona była tam z swoim chłopakiem, do tego z moim kumplem, który spał zalany, ja ją miałem pilnować ale też za dużo wychlałem a ona nic przeciwko nie miała, taka kurewka z niej była. Powiedziałem kumplowi jaką ma kurewkę i ją wywalił jak psa. Ale to ona mnie podrywała a nie ja ją. Mam wiele okazji zagadać laski, naprzykład w lesie, nad wodą, i innych miejscach, ale gówno z tego wyjdzie, bo to trzeba umieć i czuć, a jak się tego nie umie to nic z tego nie wyjdzie.

ja też nie zamierzam się już z nikim wiązać i nie wiem, dlaczego miałabym z tego powodu ubolewać. życie w związku wydaje się fajne tylko tym, którzy albo nigdy w związku nie byli, albo są już uzależnieni od bycia z kimś i nie umieją sami funkcjonować. w rzeczywistości facet w życiu kobiety to bardzo przeszkadzający i roszczeniowy element. wolę mieć tylko przyjaciół facetów - przytulają i pomagają bezinteresownie, nic ode mnie nie chcąc :)

" ja też nie zamierzam się już z nikim wiązać i nie wiem, dlaczego miałabym z tego powodu ubolewać." teraz tak gadasz bo jesteś po rozstaniu ..to normalne ,że ci się TERAZ nie chce ..ale nigdy nie mów nigdy ;] ..z resztą pewnie dobrze o tym wiesz;p

"życie w związku wydaje się fajne tylko tym" Najlepiej to mieć wybór, byc lub nie. Wtedy zawsze może być fajnie.

Każdy tylko patrzy na korzyści z związku, czyli seks i towarzystwo, ale fajny związek jest jedynie na filmach, nikt nie mówi o minusach związku, czyli brak czasu dla siebie i słuchanie zrzedzeń kobiet i zadowalanie ich matyrionalnych zachcianek. Czemu każdy pisze o plusach a nikt nie pisze o minusach? Utrzymanie samej kobiety jest droższe od utrzymania kilku krów, z tym że krowy dawają zysk, a kobiety same straty.

dokładnie życie singla też jest fajne....np te spotkania przejeżdżając pół polski ja i ona ;]