doradźcie proszę

Witajcie, mam ostatnio taki problem, chodzi o to że jestem 27 l. prawiczkiem, i czy z tego powodu jestem kompletnie spalony u kobiet? teraz myślicie co ze mną nie tak, bo trochę czytałem na forum co o tym myślicie, ok jeśli chodzi o wygląd to mam odstające uszy, dlatego ciężko mi pewnie znaleźć dziewczynę??czy to duży problem, ale jestem prawiczkiem głównie dlatego że czekam na tę jedną jedyną i wierzę w wielką miłość, pewnie to śmieszne? inie uważam się za jakąś fajtułapę czy coś takiego,zastanawiam się ostatnio czy po prostu żyję nie w tym świecie , może iść do prostytutki??? i mieć to z głowy nie przejmować się takimi rzeczami,nie wiem jak by zareagowała partnerka o ile będę ją miał na wiadomość że jestem prawiczkiem.

Nie martw się na zapas :) Przestań o tym myśleć, że jeszcze nie kochałeś się nigdy. Wyluzuj. Uśmiechnij się do swego odbicia w lustrze. Lubisz tego faceta tam? Musisz go lubić. Albo lepiej kochać. A teraz daj się pokochać jakiejś kobiecie :) Bez stresu, baz nacisków, bez tremy. A, ze to był Twój pierwszy raz powiedz jej jak już będziecie "po" :D