Drugi poród

Właśnie zaczęłam 38 tydzień, termin mam na 4 maja :) Pierwszy poród wspominam kiepsko (12 godzin, podłe bóle). Jakie doświadczenia macie? jakie różnice? Dodam tylko że syn mój ma 3 lata.

ja rodziłam 6 godzin ciąze miałam wywoływaną podziłam tydzien po terminie:/

Coz pierwszy porod - rozdarcie do odbytu, drugi wypadajaca pochwa. Trzeci wzielam cesarke w zasaszie nie bylo innej opcjo. To najlepszy byl ale dugo wracalamdo soebie

poród miałam wywoływany *

najlepsi są lekarze wmawiali mi ze to jeszcze nie czas na rodzenie ze jak nie mam bóli i wód to do domu:/

wow, ładny hard core miałyście...:O

wiesz nie chce cie straszyc :/ niewiem czy kiedy kolwiek zajde w ciąze bo sie panicznie boje ze coś pójdzie nie tak poje sie przedewszystkim o dziecko :/ bo ja trafiłam na ślepaka i partacza który nie potrafi czytac usg

JA przy pierwszym dygalam. Przy drugim popelnilam blad...wyjaśnialiśmy na wentylację dlo ciepłych krajów radni rodziła churchill mnie przebaczać

No ja syna dość długo rodzilam, szyjka nie chciała się rozwierać. Słyszałąm że drugi poród szybszy i łatwiejszy, ale chyba niekoniecznie ;]

Gratulacje:* a terazco bedziesz miała? ja bym miała synka:( ja mówiłam o pierwszym porodzie

Pocieszę cię, urodziłam dwoje dzieci, pierwszy poród wspominam źle, tj. trwał może ok. 6 godzin, ale wywołany był oxytocyną z powodu podejrzenia nieszczelności pęcherza płodowego, w ostateczności przebitego przez położną. Dostałam środki przeciwbólowe, a mimo to niemal odjeżdżałam z bólu, traciłam świadomość. Drugi poród to - wierz lub nie - bajka. Poważnie. Wszystko o czasie, dosłowie z uśmiechem, pod sam koniec dostałam w kroplówce coś przeciwbólowego (dolargan? nie pamiętam). Oczywiście te największe skurcze bolały i to mocno, parcie też nie było przyjemne, ale drugi poród diametralnie różnił się od pierwszego i dziś wspominam go naprawdę pozytywnie. Mimo to na trzecie dziecko nie zdecydowałabym się, czuję że moje ciało nie dałoby rady. Ciąża to trudny czas, poród w sumie chwila w porównaniu do okresu ciąży, ale to dochodzenie do siebie po, ciężka sprawa.

Teraz mam mieć ponoć córkę. Bo różnie to bywa. Trochę się boję samego porodu bo wiem co mnie czeka, ale.. minąć mnie nie minie :) Myślę że z czasem zdecydujesz się na drugie :) Jak to mówią "kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa". Daj sobie czasu.

mineło juz troche czasu mój synek miałby w tym roku 3 latka a ja nadal mam uraz czasami bym chciała tak mysle ale jak okres mi sie spóźnia to panikuje

Domyślam się jak to boli (nie napiszę że wiem, bo nie wiem), bo moja przyjaciółka też straciła dziecko. Nie dziwne że się boisz. Strach w twojej sytuacji nie jest dziwny.

heh :/ najgorsza jest znieczulica personelu medycznego od pilegniarki usłyszałam takie słowa" jest Pani młoda urodzi pani następne dziecko"

Chciała niby pocieszyć, a wyszło kiepsko... no tak to jest- kobieta jako reproduktor.

ja mialam 3 cc i bylo ok. szybko doszlam do siebie...